Kim była ofiara wypadku?

Skomentuj (22)

Wciąż nieznana jest tożsamość osoby, która w wyniku potrącenia przez osobowe audi w Kazimierzu 7 listopada zmarła w szpitalu nie odzyskawszy przytomności.

Do wypadku doszło na ulicy Puławskiej w okolicach mostku nad źródełkiem wypływającym z Kamiennego Dołu około 17.50.

- To bardzo niebezpieczne miejsce - nieoświetlone, wąskie i zarośnięte pobocze i bez chodnika dla pieszych. Mało tu domów, ale ruch samochodowy bardzo duży – wypowiada się jeden z naszych Internautów.

W tym miejscu bezpieczeństwa pieszych strzegą jedynie znaki drogowe ograniczające prędkość pojazdów do 40 km/h i uwrażliwiające kierowców na pieszych. Rzeczywiście jest niebezpiecznie nawet w dzień przy dobrej widoczności.

Okoliczności czwartkowego wypadku wciąż bada policja. Jak informuje rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach Marcin Koper na razie nikomu nie postawiono zarzutów. 24 - letni kierowca spod Kozienic był trzeźwy, czy pieszy był pod wpływem alkoholu – to zostanie ustalone w wyniku badań krwi. Poszkodowany w stanie cieżkim został przewieziony do szpitala, gdzie około godziny 22.00 zmarł 7 listopada nie odzyskawszy przytomności.

Policja próbuje ustalić – na razie bezskutecznie – tożsamość zmarłego.

Podajemy rysopis:

To mężczyzna w wieku 45 – 55 lat średniej budowy ciała. Wzrost 175 – 180 cm. Włosy krótkie siwe. Kilkudniowy zarost. Znaki szczególne – prawa ręka podkulona w nadgarstku i zwrócona do tyłu. W chwili wypadku ubrany był w spodnie ciemne garniturowe, pantofle koloru czarnego, kapelusz koloru szarego, polar granatowy, czerwoną koszulę, kurtkę wiatrówkę koloru niebieskiego. Mężczyzna sprawiał wrażenie ogólnie zaniedbanego, wyglądał na samotnie mieszkającego lub bezdomnego.

Ktokolwiek może pomóc w ustaleniu tożsamości tej osoby, proszony jest o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Puławach ul. Wojska Polskiego 6 tel. (081) 88 90 209 lub 210.

Skomentuj


Dodane komentarze (22)

  • Ala
    Nasze komentarze chyba coś pomogły - zdecydowanie poprawiło się oświetlenie tego odcinka drogi o zmierzchu...
  • bramcio
    zanim sie zrobi chodnik w gorce i ucywilizuje odcinek winno sie dac 2 garby na jezdni postawic znak powiedzmy 25/h na odcinku 100 m i juz, mam cos takiego pod domem - prowizorka od 10 lat, bowiem nielatwo tu grunt prywatny odebrac, koszt inwestycji 2 tys, szedlem tamtendy po deszczu zaliczylem 2 ochlapania - uroczo jak w bajce
  • era
    Rozwiązanie numer 3 jest najlepsze.
  • Fill
    W zimie będzie jeszcze gorzej i zaspy śniegu po 2 stronach jezdni
  • Anka
    oczywiście zgadzam sie też z 3 rozwiązaniem tylko czy szanowne władze znajdą na to pieniądze po tym wypadku powinni wkońcu zrozumiec że jest to niebezpieczne miejsce w miasteczku i nie powinno sie na tym oszczędzać
  • Fill
    Rozwiązanie numer 3 jest najlepsze sczególnie, że ta waląca się siatka ogrodzeniowa nie dodaje bynajmniej uroku tej okolicy a to główna ulica dojazdowa do centrum Kazimierza
  • mieszkaniec
    rozwiazanie 3 cywilizowane: zebrac kawalek gorki, zrobic chodnik i barierke.
  • mieszkaniec
    Rozwiazanie 2 drozsze: Fotoradar
  • Ala
    Ara, dziękuję za dołączenie stosownych zdjęć
  • mieszkaniec
    Rozwiązanie: Dać tam "spiącego policjanta"
  • Ara
    Po drugiej stronie jezdni.
  • Andrzej
    Wszystkie komentarze potwierdzają istotę i wagę problemu. To bardzo smutne, że takie są okoliczności i wydarzyła się tragedia. Pojawia się refleksja, jakie z tego zostaną wyciągnięte wnioski.
  • Ala
    Dla niewtajemniczonych - po drugiej stronie jezdni też nie jest lepiej, wąsko, pozarastane krzakami i zakręt na samej górce. Wyobraźcie sobie, że tędy idziecie i ... nie jedzie jeden samochód (jak na tym zdjęciu)ale pełno samochodów z obu stron albo nagle prosto na was wyjeżdża rozpędzone auto. Po zmroku to już horror. I nikt nie oczekuje tutaj nie wiadomo jakich luksusów, wystarczy trochę inicjatywy i dobrej woli. Pamiętajmy także o rowerzystach.
  • Ara
    Wysokie pobocze na zakręcie.
  • Ara
    Jest niebezpiecznie, szczególnie na zakręcie - wysokie pobocze - praktycznie nie ma gdzie uciekać, gdyby była taka konieczność. Tam naprawdę chodzi się z duszą na ramieniu... i łatwo ją stracić.
  • Ania
    właśnie...sama idąc codziennie na przystanek muszę iść przez zakręt gdzie nie ma pobocza jest tu bardzo niebezpiecznie
  • Ala
    I co z tego, że jest znak PIESI!!! Co byś powiedział, gdyby przechodziły tędy codziennie Twoje dzieci?
  • Michał
    Ale jest znak PIESI!!
  • Miejscowa
    Co mam powiedzieć, jak muszę tędy codziennie przechodzić z malutkim synkiem w wózku? Zagryzam zęby i płakać mi się chce z wściekłości! A starsi ludzie idący na przystanek w takich warunkach? Musiało dojść do tragedii?!

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę