Oklejane i malowane, pisane i drapane – jajka wielkanocne w różnych odsłonach, a także inne elementy wyposażenia świątecznego koszyczka przygotowane przez członków i sympatyków Kazimierskiego Klubu Twórców Ludowych nabyć można w Kazimierskim Ośrodku Kultury. Kiermasz wielkanocny potrwa do świąt.
Święta tuż tuż. Przypomina o tym chociażby Kiermasz Wielkanocny w Kazimierskim Ośrodku Kultury. Już po raz ósmy twórcy ludowi skupieni w Kazimierskim Klubie Twórców Ludowych przygotowali bardziej lub mniej tradycyjne ludowe cudeńka, które wykorzystać można do dekoracji koszyczka ze święconką lub świątecznego stołu. Palmy, kartki świąteczne, wykonane różnymi technikami pisanki, koronkowe i haftowane serwety, woskowe kogutki, kurki, baranki i zajączki oraz oczywiście koszyczki i inne wyroby z wikliny, a także biżuteria, rzeźby w drewnie, wyroby kowalskie i wiele innych ręcznie wykonanych przedmiotów zobaczymy na tej wystawie, o ile nie ubiegną nas inni – to przecież kiermasz.
Najwcześniej – już w najbliższy weekend – zgodnie z tradycją wykorzystamy palmy wielkanocne. W Kazimierskim Ośrodku Kultury również można je nabyć. Znamy już piękne, wykonane z traw i ziół, palmy twórczyni ludowej z Cholewianki – Małgorzaty Urban. Nie mniej ciekawe są palmy zdobione bukszpanem i papierowymi różyczkami wykonane przez członkinie Lubelskiego Stowarzyszenia Twórców Ludowych z okolic Garbowa.
- Moja babcia opowiadała, że w naszym regionie kiedyś zdobili palmy papierowymi kwiatami i tasiemkami – mówi twórczyni ludowa Elżbieta Stachyra. – Papierowe kwiaty to element tradycji ludowej Lubelszczyzny. W naszych palmach jest to bibułkowa róża.
Wykonanie wielkanocnej palmy zajmuje pani Elżbiecie od pół do godziny, pod warunkiem, że ma przygotowane wcześniej wszystkie składniki. W jednych pudłach na palmowy sezon czekają przygotowane w miarę wolnego czasu nawet cztery miesiące wcześniej tysiące papierowych róż – na jedną palmę potrzeba ich przecież blisko setki. W innych – pióropusze do palem, ale tych nie można przygotować za wcześnie, bo mogą się skruszyć.
- W palmie obowiązkowo muszą być bazie – bez bazi ani rusz – śmieje się pani Elżbieta – a poza tym różne trawy i trzcina. – Ich zbieranie po miedzach i łąkach to okazja do spaceru w ciszy i spokoju. W zupełnie innych warunkach poszukuje się bibułki na róże. Mimo tego, ze w sklepach dziś jest właściwie wszystko, nie zawsze można dostać przecież potrzebny ciekawy kolor.
A jakie palmy zobaczymy podczas Palmowej Niedzieli w Kazimierzu? Przekonamy się o tym już za tydzień.
Autorzy prac:
Wiśniewska Teresa - wiklina
Małecki Zygmunt - kowalstwo
Filipek Anna - pisanki
Kowalska Mirosława - haft, pisanki
Budzisz Dorota – palmy, stroiki
Bartoś Wanda - koronki, pisanki
Doraczyński Paweł - wiklina
Kluziak Aneta - decoupage
Bednarek Piotr - ręcznie malowana porcelana
Kluziak Mirosława - patchwork
Urban Małgorzata - palmy
Cielińska Małgorzata - haft, krawiectwo
Wawrzycka Agnieszka - palmy, stroiki
Wieczorek Marta - haft, stroiki
Wojtalik Sarnecka Urszula- decoupage
Rodzik Danuta, Piłat Katarzyna - pisanki, baranki ze sznurka, ozdoby wielkanocne
Wrótniak Michał - rzeźba
Panie z Garbowa - palmy, stroiki
Wolny Roman - miody, wyroby z wosku