Rubinówka Cezarego Sarzyńskiego z Kazimierza, pigwówka Lecha Cwaliny i pieprzówka Jacka Babicza wygrały "Nalewki na Szerokiej".
IV Nadzwyczajny Turniej Nalewek Męskich połączony z obchodami Międzynarodowego Dnia Kobiet odbył się 8 marca w kawiarni Szeroka 28 w Lublinie. Turniej dedykowano Paniom, które na nalewkach się znają i jak tradycja głosi - to właśnie one w przeszłości w Rzeczypospolitej z kunsztu nalewkarskiego słynęły.
Kresowa Akademia Smaku z zadowoleniem przyjęła ofertę panów Dariusza Barana i Maestro Pleskaczyńskiego do przeprowadzenia czwartej edycji turnieju, którego celem jest przypomnienie dawnych tradycji polskiego nalewkarstwa, z którego Rzeczypospolita słynęła w całej Europie.
Klezmerskie klimaty, teatr, śmietanka towarzyska Lubelszczyzny, duch Widzącego z Lublina, gęsie pipki, żydowski kawior, ozorek w migdałach, cebularze to w największym skrócie klimaty kolejnego turnieju "Nalewki na Szerokiej".
Jury, z Pań złożone, oceniało następujące nalewki: tarkówkę, nalewkę farmaceutów, jarzębiak, śliwkówkę, pigwówkę, morelówkę, pieprzówkę, rubinówkę i orzechówkę. Poza konkursem próbowano imbirówki, porterówki oraz cudownej i aromatycznej nalewki na ciemnych winogronach.
Oto werdykt jury:
I miejsce: rubinówka Cezarego Sarzyńskiego z Kazimierza
II miejsce: pigwówka Lecha Cwaliny
III miejsce: pieprzówka Jacka Babicza
Nagroda publiczności: imbirówka Daniela Justa
Rubinówka zachwycała migdałowym aromatem, pigwówka (której głos zawdzięcza Krzysztof Cugowski) słodyczą, pieprzówka wysmakowaną delikatnością.
Wielkim powodzeniem cieszyła się zagadkowa nalewka farmaceutów przygotowana według starej receptury przez Rafała Tarasa.
Tarkówka Stefana Szaciłowskiego biła mocą wszystkie nalewki. Morelówka Jarosława Adamiaka zachwycała boskim zapachem, a nalewka na suszonych śliwkach autorstwa Rafała Tarasa fascynowała żydowskimi klimatami paschalnej śliwowicy.
- Poziom smakowy i artystyczny zaprezentowanych specjałów był bardzo wysoki - ocenił prof. Grzegorz Mazurek, dziekan Wydziału Artystycznego UMCS, członek Kresowej Akademii Smaku.
- Tradycja w narodzie nie ginie. Pozdrawiam zawodników i gości - przekazał uczestnikom turnieju Robert Makłowicz.
Kresowa Akademia Smaku z zadowoleniem przyjęła ofertę panów Dariusza Barana i Maestro Pleskaczyńskiego do przeprowadzenia czwartej edycji turnieju, którego celem jest przypomnienie dawnych tradycji polskiego nalewkarstwa, z którego Rzeczypospolita słynęła w całej Europie.
Klezmerskie klimaty, teatr, śmietanka towarzyska Lubelszczyzny, duch Widzącego z Lublina, gęsie pipki, żydowski kawior, ozorek w migdałach, cebularze to w największym skrócie klimaty kolejnego turnieju "Nalewki na Szerokiej".
Jury, z Pań złożone, oceniało następujące nalewki: tarkówkę, nalewkę farmaceutów, jarzębiak, śliwkówkę, pigwówkę, morelówkę, pieprzówkę, rubinówkę i orzechówkę. Poza konkursem próbowano imbirówki, porterówki oraz cudownej i aromatycznej nalewki na ciemnych winogronach.
Oto werdykt jury:
I miejsce: rubinówka Cezarego Sarzyńskiego z Kazimierza
II miejsce: pigwówka Lecha Cwaliny
III miejsce: pieprzówka Jacka Babicza
Nagroda publiczności: imbirówka Daniela Justa
Rubinówka zachwycała migdałowym aromatem, pigwówka (której głos zawdzięcza Krzysztof Cugowski) słodyczą, pieprzówka wysmakowaną delikatnością.
Wielkim powodzeniem cieszyła się zagadkowa nalewka farmaceutów przygotowana według starej receptury przez Rafała Tarasa.
Tarkówka Stefana Szaciłowskiego biła mocą wszystkie nalewki. Morelówka Jarosława Adamiaka zachwycała boskim zapachem, a nalewka na suszonych śliwkach autorstwa Rafała Tarasa fascynowała żydowskimi klimatami paschalnej śliwowicy.
- Poziom smakowy i artystyczny zaprezentowanych specjałów był bardzo wysoki - ocenił prof. Grzegorz Mazurek, dziekan Wydziału Artystycznego UMCS, członek Kresowej Akademii Smaku.
- Tradycja w narodzie nie ginie. Pozdrawiam zawodników i gości - przekazał uczestnikom turnieju Robert Makłowicz.
Skomentuj
Dodane komentarze (3)
-
czy już wiadomo jak można przystąpić do V turnieju, który na początku maja właśnie w Kazimierzu?
-
Gdzie mozna kupic 5 litrow tej nagrodzonej nalewki i ile kosztuje ?
-
szkoda,że zabrakło słynnej dereniówki Franciszka F.
z Konopnicy.Byłaby ostra konkurencja.Moze następnym razem,tylko jak ją zgłosić do konkursu.Czy są jakieś procedury????
z Konopnicy.Byłaby ostra konkurencja.Moze następnym razem,tylko jak ją zgłosić do konkursu.Czy są jakieś procedury????