Kazimierz w korkach. Powtórki nie będzie?

Skomentuj (29)

zobacz więcej (7)

Pierwszy długi weekend majowy zwykle niemalże oficjalnie otwiera sezon w Kazimierzu Dolnym. Jak Miasteczko poradziło sobie z najazdem turystów, których od wprowadzenia zakazu handlu w niedziele, zdaje się być znacznie więcej? Jak odnoszą się do problemu ci, którzy obecnie dzierżą tu władzę?

Wydaje się, że ogromna ilość turystów, którzy przyjechali do Kazimierza odpocząć, zwłaszcza trzeciego maja, jak ta przysłowiowa zima, która zaskakuje drogowców, zaskoczyła też nadwiślański gród. Wielokilometrowe korki zaczopowały Miasteczko z każdej możliwej strony. Stała Nadrzeczna, Kwaskowa Góra, Puławska aż do samej Parchatki. Stały Czerniawy. Bus, który zwykle zabiera pasażerów z Kazimierza do Warszawy, wyjechał z Puław 40 minut wcześniej niż zwykle, by i tak spóźnić się ponad pół godziny. Pasażerowie emek, jeśli mieli szczęście, mogli wsiąść w tą z poprzedniej godziny, zresztą rozkład jazdy stał się w tym korku i tak bezużyteczny. Pobrzeża ulic obstawione były zaparkowanymi samochodami, których nikt nie próbował stamtąd usunąć, nikt nie wlepiał mandatów ich właścicielom. Policji nie było widać jak na lekarstwo.

Niedawno uchwalona nowa organizacja ruchu okazała się martwa. Ludzie narzekali na wybiórcze działania policjantów, którzy za przejazd Lubelską mandaty wystawiali tylko właścicielom aut z rejestracjami LPU, przymykając oko na tych, których tablice zaczynają się na W. Na zablokowane drogi pożarowe. Na bryczki parkujące przy samym wjeździe na rynek, wymuszające ruch wahadłowy.

- Ale żeby wahadło było, potrzeba dwóch stron, a tu "warszawka" ciągnie z Lubelskiej jak Krzyżacy na Grunwald, mimo że to droga z zakazem, a jeśli do tego dodamy pieszych na drodze, to na Rynek od strony poczty nie wjedziesz, choćbyś był księciem na białym koniu, tudzież kasztance – napisał jeden ze zdenerwowanych internautów, tylko w tekście oryginalnym trochę bardziej soczyście.

- To dzień wstydu dla władz Miasteczka. Korki, bałagan, to delikatnie powiedziane. Totalna dezorganizacja i brak wsparcia dla odwiedzających – podsumował inny z internautów. –  Niemoc, nieporadność, blamaż.

Długi weekend za nami, czas wyciągnąć wnioski i podjąć natychmiastowe działania, bo to przecież dopiero początek sezonu w Miasteczku i taka sytuacja powtórzyć się zwyczajnie nie może.
Wśród mieszkańców pojawiają się głosy o wprowadzaniu zakazu wjazdu do miasta bez upoważnienia, co dla turystów oznaczałoby konieczność zostawienia samochodu na parkingu podmiejskim.

- Moim zdaniem inwestycja w buforowe parkingi na obrzeżach miasta jest jedną z najważniejszych (obok remontu Gdańskiej). Tymczasem my zadłużamy się na miliony żeby dotować powiat w budownictwie dróg, co jest ich obowiązkiem. Gdybyśmy najpierw zrobili parkingi, prawdopodobnie zarobilibyśmy na tym ogromne pieniądze w krótkim czasie – pisze na Blogu Kazimierskim Romana Rupiewicz przewodnicząca Samorządu Mieszkańców. – Jak rozwiązać sprawę parkingu? Po pierwsze powinien być on w zarządzie miasta, nie spółki, bo wtedy dochody są w pełni miejskie. Z pewnością parking na Puławskiej nawet po remoncie będzie niewystarczający. Dlatego należy zastanowić się, czy można zrobić jedną kondygnację podziemną, czy może raczej drugi, buforowy parking np. gdzieś przed Bochotnicą, może przy promie do Nasiłowa? W wielu turystycznych miasteczkach normą są kondygnacje podziemne, jak chociażby w Asyżu czy Wenecji. Następna sprawa to skomunikowanie buforowych parkingów z Miasteczkiem, a zatem porządna ścieżka rowerowo-meleksowa nad Wisłą lub ekologiczny szynobus. Przejazd wypożyczonym rowerem lub meleksem może być już wliczony w cenę parkowania i mógłby być atrakcją turystyczną.

To jednak działania, które wymagają czasu. Jak rozwiażać sprawę jeszcze w tym sezonie, nie rezygnując jednocześnie z zadań długofalowych?

Władze miasta już podjęły działania zmierzające do zwiększenia ilości miejsc parkingowych przed wjazdem do miasta.

- Już prowadziliśmy rozmowy zarówno z właścicielami stoku narciarskiego oraz parafią kazimierską (duża działka po lewej stronie za Domem "Piast" jest własnością parafii) o użyczenie ich terenów na miejsca parkingowe dla turystów – mówi burmistrz Kazimierza Andrzej Pisula. – Kolejnym miejscem parkingowym niewykorzystywanym przez turystów jest plac przy przystanku autobusowym na ul. Czerniawy (końcowy linii MZK 12).  Od strony promu po lewej stronie są również tereny parkingowe. Te miejsca oznaczymy na parkingi.  Poza tym po zniknięciu szkoły kontenerowej, cały teren zielony zostanie wykorzystany na te cele wraz z placem przyległym do kapliczki.

Nie oznacza to, że z przestrzeni miasta znikną parkingi prywatne, które są źródłem dochodu dla mieszkańców, chociaż – jak twierdzą kierowcy – to właśnie poszukiwanie miejsc na parkingach w centrum, wjazdy na parkingi mocno spowolniają ruch w Kazimierzu.

 - Zachęcam mieszkańców do korzystania z możliwości zwiększenia swoich dochodów poprzez zakładanie działalności związanej z wynajmowaniem swoich terenów pod parkingi – mówi burmistrz. – Przy Korzeniowym Wąwozie taki parking działa i cieszy się popularnością. Duża grupa turystów z parkingów prywatnych chętnie korzysta, chociaż są i tacy, którzy szukają darmowych miejsc.

Pomysł zamknięcia miasta dla turystów zmotoryzowanych władze określają jako nierealny.

 -  Spowodowanie, aby do Kazimierza Dolnego zamknąć drogi dojazdowe (powiatowe), które są drogami tranzytowymi, moim zdaniem jest bardzo trudne – mówi burmistrz. – Mieszkańcy też nie mogliby się przemieszczać, więc oceniam to jako mało realne.

Ciekawym pomysłem wydaje się informowanie turystów o sytuacji w Kazimierzu jeszcze przed wjazdem do miasta.

- Równolegle pracujemy z jedną z międzynarodowych firm nad rozwiązaniem usprawniającym przekazywanie informacji turystom o ilości wolnych miejsc już przed dojazdem do Kazimierza np. w Bochotnicy na rondzie, gdzie wyświetlone byłyby trasy dojazdowe do Kazimierza dywersyfikujące ruch – mówi burmistrz. – Musimy sami wypracować dobre rozwiązania, gdyż nie ma takiego drugiego miasta z którego moglibyśmy czerpać wzór. Kazimierz Dolny jest jedyny w swoim rodzaju i unikalny. Stąd taka jego popularność.

Na pewno sprawa nieprzejezdności Kazimierza z pierwszego majowego weekendu stanie na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Ważne jest, żeby znaleźć skuteczne rozwiązania szybko, bo dobra passa dla Kazimierza z powodu bałaganu może się zwyczajnie… odwrócić.

Skomentuj


Dodane komentarze (16)

  • Zdzisław Król. Lewków
    Powoli zaparkowanie staje się problemem w całej Polsce, a w Kazimierzu ze względu na popularność i swoje piękno przyciągające turystów szczególnie, do tego nieudolność władz kazimierskich dopełnia czary goryczy. Według mnie rozwiązanie jest proste, na zaniedbanych polach miejskich, można zorganizować potężny parking przynoszący zyski miastu jak i właścicielom tych pół. Warto również pomyśleć czy wąwozu Plebanka nie dałoby się utwardzić zamiast korzeniowego i wykorzystać tej drogi jako dojazdu meleksom czy innym środkom komunikacji miejskiej jako najkrótszej drogi do połączenia parkingów z miastem. Pozdrawiam serdecznie.
  • Przymuł
    Jeśli przez rejestracje na "W" mam rozumieć warszawiaków - dajcie już spokój!
    Zupełnie nie te czasy. Pojedyncze WI, WX, WE, czyli Śródmieście i Mokotów, niekiedy przemkną dyskretnie do Męćmierza. I tyle. Kazimierz ich nie interesuje.
    A rzekoma pobłażliwość policji dla samochodów z Mazowsza to przecież bajka, jakiś incydent, anegdota, spotęgowana - jak to w Kazimierzu - tysiąckrotnym przeplotkowaniem. Żelazny wilk i bzdura po prostu.

    Oczywiście co innego Radom, Garwolin, Mińsk Mazowiecki. Tam zapotrzebowanie na Kazimierz istnieje. Przepraszam za nadętą klasowość, ale po prostu taka jest prawda. Jaki Kazimierz, taka klientela. Mamy to, na co zasługujemy.
  • pijany znad Grodarza
    Uff.Burmistrzem być.
    3 maja w Kazimierzu to prawdziwy horror. Burmistrz zawinil ?.
    Od tego tego dnia podwyższono opłaty za parking z 3 do 5 złotych za godzinę. Burmistrza zasługi ?
    Chodniki przy Grodarzu, Browarnej. Piękne, miło chodzić. . Burmistrz zasłużył ?
    Permanentne nieprzestrzeganie znakow NOWEJ ORGANIZACJI RUCHU. Burmistrz zawinil ?
    No i co ?.
    Jaki jest nasz Burmistrz ? Trzy problemy i jakie przeciwdziałania. Jest ich bez liku.
    Będzie kandydował ?
  • Duże miasta potrafią zamknąć centrum...
    Burmistrz śmie jeszcze po 3 latach siedzenia gadać że próbuje coś zrobić by odkorkować miasta. Naprawdę ma gość tupet! Nie protestował kiedy gigantyczny teren przy św Annie gdzie jest parking został przekształcony? Po co? Pewnie teren zostanie sprzedany a za parę lat piękny obiekt tam powstanie. Wtedy korki będą jeszcze większe!
  • suweren
    Przed wyborami wszystko było proste...
    Przez cztery lata marazm, brak działań ...
    Teraz takie olśnienie :)
    Czy jeszcze są jacyś naiwni, którzy się nabiorą ? :)
  • brutus
    Całkowity zakaz wjazdu do Kazimierza
  • War
    Zakaz wjazdu do Kazimierza z wyjątkiem komunikacji autobusowej i busowej i dostaw i po problemie
    • Zdzisław Król Lewków.
      Nie mogę zrozumieć dlaczego zamiast pomyśleć nad realnym rozwiązaniem chcecie wracać do zakazów i nakazów. Co da zakaz wjazdu do miasta, lub parking kilkanaście km. od miasta, a czy macie rozwiązany taki drobiazg jak dojazd turystom pozostawiającym swoje samochody na tych parkingach. W cenę parkingu powinien być wliczony dojazd i powrót do miasta środkami komunikacji miejskiej, a tej jak na razie nie macie. I koło się zamyka musicie uważać by nie wylać dziecka z kąpielą, bo to turyści utrzymują większość Kazimierskich rodzin, a czym grozi ich brak sami wiecie.
  • www
    Pani Romano a pargingi podziemne to rozwiązanie to na który rok? na 2038 ? A moze dokopac się do tunelu pod Wisłą ktorym Król Kazimierz biegał na randki do Janowca i samochody na Radom puścić wlasnie tym tunelem i atrakcja i droznosc ulic . Takie bajki Pani opowiada.
    • elo elo
      Może i w 2038. Ale narazie nikt od lat nic z tym nie robił. I chyba nie ma zamiaru - burmistrz rozwiązanie widzi w kolejnych prywatnych inicjatywach parkingowych... to se ludzie dorobią do 500+.
      Pani Romana powiedziała że "należy ZASTANOWIĆ się, czy można zrobić jedną kondygnację podziemną" czy może inaczej to rozwiązać.
      Uważam że twoje kpiny są nie na miejscu...
    • ole ole
      Ja też się zastanawiam czy NALEŻY się zastanawiać?Gdzie pani Romana widzi miejsce na chociażby jedną kondygnację parkingu podziemnego i na ile samochodów ta jedna kondygnacja 600 - 800 czy wiecej ? i czy rozwiąze to problem i jakie będą to pieniądze a co w zimie kiedy Kazimierz swieci pustkami co wtedy z takim parkingiem ?Kazimierz to nie Asyż a Asyż to nie Kazimierz . Poza tym przenieść lodziarnie i ogródki na peryferie miasta i dopiero się okaze ilu mamy milosnikow pięknego krajobrazu i zabytków ,bo za chwilę będziemy debatowac czy nam lodziarni wystarczy bo jak Turysta postoi w kolejce po lody 45 minut albo i dłużej ,czy się nie zniechęci i moze juz wiecej nie przyjechać, albo czekając na wolny stolik przymierając głodem ,następnym razem nie będzie ryzykował. Pomysł pana Burmistrza bardziej rozsądny bo taki wrazie czego mozna przekształcić,zaorać i np. malin nasadzic .
    • elo elo
      Czyli proponujesz nie myśleć perspektywiczne. Żadnej dłuższej perspektywy. Teraz program Parking+ dla miejscowej ludności a jak już nie będzie po co tu przyjeżdzać to Maliny+. Choć w sumie chciałbym żeby wreszcie zaorali te obrzydliwe parkingi w przydomowych ogródkach.
    • Licencja
      A z kim on randkował w Janowcu?
  • Aska
    W artykule mowa o kierowcach z rejestracjami na "W" Dlaczego? Moze dodajcie WR - Radom i WG Garowolin. Tych z Warszawy przyjeżdża coraz mniej. Za to Radom Zwoleń, Kraśnik Lubartów i Ryki widzie się ogrom. Mam wrażenie, że jeden chce być cwańszy od drugiego. Na wszystkim żyłują. Jeśli im zwrócić uwagę to szlachta pyskuje, rzuca się i ma pretensje że śmiemy im powiedzieć, ze na trawnik wjeżdżają. Niestety drugi rok mam wrażenie , ze przyjeżdżający z okolicznych miast i powiatów widzą w nas tu żyjących niewolników, którzy winni im służyć podając gofry lejąc piwo i dając koguty. I mamy się cieszyć że w ogóle płacą i nas zaszczycają.
    • Aga
      Zgadzam się, wydaje mi się, że Ci bliżsi Kazimierza są dużo gorsi. Rozjeżdżają nam trawniki i wąwozy, żałują kasy na parkingi, traktują nas jak służących. Warszawiacy, coby o nich nie powiedzieć, lubią Kazimierz i doceniają jego uroki.
  • Kamil Ruciński
    alternatywne trasy dojazdu
  • Kamil Ruciński
    parkingi powinny być w tych lokalizacjach i ruch kierowany na objazdy w przypadku zakorkowania się głównej drogi
    • www
      Panie Kamilu a na czyich dzialkach te parkingi ? tak jak 1 listopada przy cmentarzu parafialnym ?
  • Kamil Ruciński
    Najgorsze jest to, że osoba, która stała 2h w korku już tu nie wróci.
    • elo elo
      Niech nie wraca
      Będą mniejsze korki!
    • baart
      elo elo
      najlepoj zabronić przyjazdu wszystkim turystom, albo wyznaczy terminy, np od 3 do 6 listopada w godz. 5.30-10
    • Kamil Ruciński
      i ciekawe z czego będą ludzie żyli w mieście? 500+ nie wystarczy
    • elo elo
      @ Baart
      Jak nie przyjedzie będzie to jego wybór
      Ja nikomu nie chce niczego zakazywać ale widać, że w przypadku Kazimierza masa krytyczna bywa przekroczona.
      Niestety w każde miejsce ma jakąś pojemność.
      W Wenecji ustawili bramki i liczą PIESZYCH turystów i chcą wprowadzić limity. Do wielu atrakcji na świecie np. parków narodowych jest limitowany dostęp liczby turystów i trzeba się czasem z kilkuletnim wyprzedzeniem zapisać w kolejce (np. Kanion Kolorado)
      A samochodem w wiele miejsc zwyczajnie nie można wjechać i jest to akceptowane przez turystów i mieszkańców bo samochody zajmują dużo miejsca, są brzydkie, a z zapchanego miasta nie da się normalnie korzystać
      Jak Kazimierz nie rozwiąże tego problemu systemowo to będzie właśnie działał mechanizm "2h w korku już tu nie wróci".
      Od lat nikt nic z tym problemem nie robi dlatego pozostał już tylko ten mechanizm, co stwierdzam ze smutkiem, ale to chyba jedyna szansa ocalenia Kazimierza
  • hhh
    Czytając wypowiedzi wypowiedzi burmistrza widać że chce o żeby było tak jak było. Tylko więcej prywatnych parkingów w mieście, to jego wyborcy sobie zarobią i na niego zagłosują!
    Panie Burmistrzu! Mieszkańcy w taką zwykłą niedzielę już teraz bez żadnych zakazów ruchu nie mogą się"przemieszczać" i się nie "przemieszczają" bo w tym czasie stojąc w korku do prywatnych parkingów "odpoczywają" zmotoryzowani turyści.
  • hhh
    "ogromna ilość turystów, którzy przyjechali do Kazimierza ODPOCZĄĆ"
    Odpocząć??? Ha Ha Ha
    "DOBRA PASSA dla Kazimierza z powodu bałaganu może się zwyczajnie... odwrócić."
    Dobra passa??? A niech się odwraca taka passa!
  • MiM
    Proszę od...ć się od Policji.Ciężko pracuje.Ochrania pisowskie imprezki.
  • kazimierzak
    "Zachęcam mieszkańców do korzystania z możliwości zwiększenia swoich dochodów poprzez zakładanie działalności związanej z wynajmowaniem swoich terenów pod parkingi - mówi burmistrz. - Przy Korzeniowym Wąwozie taki parking działa i cieszy się popularnością. Duża grupa turystów z parkingów prywatnych chętnie korzysta, chociaż są i tacy, którzy szukają darmowych miejsc" - to jest dowód, że nasz pan nie ma bladego pojęcia o zarządzaniu miastem.
    • kazimierzanka
      Skoro ty masz,zapraszam do kandydowania na stanowisko burmistrza,na takiego co ma takie blade pojęcie jak ty czekaliśmy tu już wiele lat,WITAJ !
    • z rynku
      Słuszna uwaga. Z takim podejściem pan pisula zafunduje nam parking na rynku, co właściwie już się dzieje.

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Zaplanuj razem z nami świąteczny wyjazd do dowolnego miejsca w Polsce. Poznaj oferty specjalne noclegów na Wigilię i Boże Narodzenie 2024.
Pokaż stopkę