Kazimierz miastem fotografów? Odsłona druga

Skomentuj (8)

Pochodzą z Kazimierza, studiują w różnych miejscach w Polsce. Od lat interesują się fotografią, choć nie wiążą z nią zawodowej przyszłości. Młoda gwardia. Kazimierz miastem fotografów? Odsłona druga.

Kasia Skoczek: Fotografia mnie odpręża

Studiuje w Lublinie. Od lat interesuje się fotografią, choć nie ukrywa, że nie wiąże z nią zawodowej przyszłości. Swoje zdjęcie publikuje na blogu internetowym, gdzie do każdej fotografii dołącza notatkę z opisem tego, co robiła danego dnia lub ze swoimi przemyśleniami.

Czym jest dla Ciebie fotografia?

Kasia Skoczek –
Fotografia jest czymś, co mi sprawia radość, co mnie odpręża. Gdy mam na to czas, to idę robić zdjęcia i dzięki temu się niesamowicie wyciszam.

Pamiętasz swoje pierwsze zdjęcie?

Kasia Skoczek –
Pierwszego zdjęcia nie pamiętam, ale przypominam sobie, że jak byłam mała, to zabierałam rodzicom aparat na kliszę i robiłam zdjęcia. Oczywiście mama mi nie powiedziała, że tam kliszy nie było. A fotografowałam dosłownie wszystko: drzewa, zwierzęta, ludzi.

Co najbardziej lubisz fotografować?

Kasia Skoczek –
Przede wszystkim ludzi, często umawiam się na sesje z koleżankami, czyli robię zdjęcia portretowe albo w jakimś ładnym plenerze. Do tego fotografuję też naturę, kwiaty, lasy, widoki.

A dlaczego głównie ludzi?

Kasia Skoczek –
Takie zdjęcia są najbardziej spontaniczne. Poza tym z człowiekiem mogę się porozumieć, zaproponować, jak ma ustawić się do zdjęcia. To też przynosi mi radość. Jeśli zrobię komuś zdjęcia i ten ktoś jest zadowolony z mojej pracy, czasu, który poświęciłam, to wtedy jestem szczęśliwa. W dodatku sama nabieram dzięki takim sesjom praktyki.

Publikujesz gdzieś swoje zdjęcia?

Kasia Skoczek –
Kiedyś publikowałam, ale jednak, gdy zobaczyłam, że młodsze osoby ode mnie robią lepsze zdjęcia, mają lepszy sprzęt, to straciłam odwagę. Nie mam jeszcze takiej praktyki, żeby mieć swoją stronę, wstawiać tam swoje zdjęcia, bo nie mam takiego doświadczenia, to jest bardziej hobbystycznie.

Czy według Ciebie Kazimierz sprzyja fotografom?

Kasia Skoczek –
Moim zdaniem Kazimierz jest bardziej miastem artystów – malarzy, ale fotografom też sprzyja. Każdy może przecież pójść na plażę w Kazimierzu czy na wał i robić zdjęcia. Można też pojechać do Mięćmierza czy na Okale – tam są dopiero widoki! Fotografowanie w takich zacisznych miejscach jest według mnie bardziej inspirujące, ponieważ gdybym miała robić zdjęcia tylko na Rynku w Kazimierzu, musiałabym poczuć najpierw do tego naprawdę wielki przypływ weny.

Plany na przyszłość związane z fotografią?

Kasia Skoczek –
Ja raczej nie wiążę przyszłości zawodowej z fotografią, interesuję się tym po prostu hobbystycznie. Nie chciałabym na tym zarabiać. Dla mnie jest to dobry sposób na odstresowanie, na przykład po pracy. Tak jak wcześniej mówiłam, chcę, żeby moje zdjęcia sprawiały radość tym, których fotografuję. Liczy się przede wszystkim przyjemność dla mnie i dla kogoś.

Rady dla początkujących fotografów?

Kasia Skoczek –
Po pierwsze: nie kupować od razu bardzo drogiego i profesjonalnego sprzętu, ale uczyć się na podstawowym. Trzeba też się samemu dokształcać, próbować robić zdjęcia z wielu perspektyw, na różnych profilach. Do tego dużo czytać, oglądać, np. w Internecie jest mnóstwo ciekawych materiałów o fotografii. Ważne jest też, żeby najpierw samemu chodzić robić zdjęcia, żeby się przed nikim nie stresować, ale spokojnie wszystko sobie poustawiać, popróbować. Później ktoś sam dochodzi do wniosku, na którym profilu mu się najlepiej pracuje i też komu lub czemu lubi robić zdjęcia. Trzeba samemu się w fotografii odnaleźć.

A czym się różnią zdjęcia robione przez kobiety od tych robionych przez mężczyzn?

Kasia Skoczek –
Różnicę widzę przede wszystkim w zdjęciach robionych ludziom, szczególnie modelkom. Wydaje mi się, że zdjęcia robione przez mężczyzn uwydatniają przede wszystkim wdzięki zewnętrzne. Fotografowie – kobiety z kolei bardziej pokazują kobiecą wrażliwość, piękno.

Czy kobieta ma szanse zrobić karierę w zawodzie fotografa?

Kasia Skoczek –
Jasne, że może. Może to jest taki stereotyp, że facet jest lepszym fotografem, a to nieprawda, każdy ma takie same szanse. To kwestia wyszkolenia i stosunku do tej pracy.

Skąd pomysł na prowadzenie bloga internetowego ze zdjęciami?

Kasia Skoczek –
To się zaczęło 6 – 7 lat temu. W pewnym momencie doszłam do wniosku, że jedyne, co pozostaje nam z przeszłości, to pamiętnik albo zdjęcia. Nie pamiętam tego, jak wyglądałam czy co się działo, gdy byłam mała, ale np. patrząc na stare zdjęcia, mogę się tego dowiedzieć. Tak samo jest z blogiem. Jeżeli wchodzę na jakąś notkę, która była napisana 5 lat temu, to mogę zobaczyć, co pisałam, a patrząc na zdjęcia przypomnieć sobie, z kim się przyjaźniłam. Widzę po sobie, że się zmieniłam przez te wszystkie lata i obserwowanie tego procesu jest bardzo interesujące.
Myślę jednak, że lepiej mieć przy sobie zdjęcia, wydrukowane i umieszczone w albumie, bo w Internecie mogą się wykasować. Bo to w sumie tyle, co nam zostaje z dawnych dni: wspomnienia i zdjęcia.

Filip Sosik: Fotografia to bardzo fajna zajawka


Jest studentem AWF w Białej Podlaskiej. Od dzieciństwa pasjonuje się sportem, w przeszłości trenował taekwondo. W tej dyscyplinie sportu odniósł wiele znaczących sukcesów. Wśród jego zainteresowań jest również fotografia.

Czym jest dla Ciebie fotografia?

Filip Sosik –
Na pewno nie jest to mój sposób na życie, chyba bardzo fajna "zajawka", która pozwala mi chociaż trochę wyrazić siebie. Robiąc zdjęcia, próbujesz uchwycić to, co w danym momencie widzisz, i to, jak to widzisz. A ujęcie na zdjęciu tego, co się widzi, wymaga trochę pracy.

A wydaje się to takie proste… Pamiętasz swoje pierwsze zdjęcie?

Filip Sosik –
Musiałbym się chwile zastanowić, bo było tych zdjęć duuużo… Wydaje mi się, że pierwsze zdjęcie, wykonane moim pierwszym aparatem, to było makroujęcie kwiatka, a dokładnie bratka.

Co najbardziej lubisz fotografować?

Filip Sosik –
Lubię fotografować to, co mi się podoba, ciekawe momenty, ciekawe miejsca, ciekawych ludzi. Chociaż moim skromnym zdaniem, chyba lepiej wychodzą mi jednak zdjęcia krajobrazów.

Gdzie obecnie publikujesz swoje zdjęcia?

Filip Sosik –
Aż przykro mówić, ale od jakiegoś czasu mam delikatny przestój w publikacji jakichkolwiek moich zdjęć. Niestety mój obecny sprzęt wymaga inwestycji.

Co w dziedzinie fotografii udało Ci się osiągnąć?

Filip Sosik –
Osiągnięciem dla mnie jest to, że kilka moich zdjęć naprawdę mi się podoba. Nie brałem udziału w żadnych konkursach, więc niestety nie mam się, czym pochwalić.

Czy według Ciebie Kazimierz sprzyja fotografom?

Filip Sosik –
Jasne, że sprzyja. Mamy tutaj mnóstwo miejsc do fotografowania samych w sobie, jak i do tła dla modelki czy modela. Kto kiedykolwiek tu był, chyba się ze mną zgodzi.

Czy według Ciebie nasze miasto jest w pewien sposób inspirujące dla fotografów?

Filip Sosik –
Skoro dla malarzy jest – a chyba jest – to dla fotografa także.

Czy swoje plany na przyszłość wiążesz z fotografią?

Filip Sosik –
Nie wiem, czy w tym momencie mogę mówić o jakichkolwiek planach. Nie wiem, co to będzie z tą moją fotografią. Na pewno będę robił zdjęcia, ale pewnie pozostanie to na poziome hobbystycznym.

Jakieś rady dla początkujących rówieśników?

Filip Sosik –
Noście aparaty ze sobą! Nie wiadomo, kiedy zobaczycie coś, co chcielibyście mieć „na kliszy".

 

Rozmawiała: Katarzyna Gurmińska

Skomentuj


Dodane komentarze (8)


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę