Nie po raz pierwszy udowadniamy, że mamy serca otwarte dla innych.
Szczególnie dla potrzebujących. Teraz uwaga kazimierzaków i organizacji
społecznych działających w Kazimierzu skupia się na pomocy dla
puławskiego szpitala jednoimiennego.
W połowie marca w związku z rozwijającą się w Polsce epidemią koronawirusa puławski szpital decyzją wojewody lubelskiego przekształcono w jednoimienny szpital zakaźny. W Polsce podobnych jednostek wydzielono w sumie 19.
Kiedy okazało się, że decyzja ta – mimo protestów mieszkańców – pozostaje w mocy, ruszyły akcje pomocy dla szpitala.
- Boimy się, że szpital jest niewystarczająco wyposażony, przykładem są Włochy, w których służba zdrowia jest na wyższym poziomie niż w Polsce, a jednak brakuje respiratorów – napisał na portalu zrzutka.pl inicjator akcji „Respirator dla SPZOZ Puławy” Paweł Romański prezes Spółdzielni Socjalnej Inicjatywa w Puławach.
Do końca zbiórki pozostało jeszcze blisko tydzień, a na koncie z planowanych 80 tys. zł jest już ponad 140 tys. Niewiele brakuje, by za te pieniądze kupić dwa takie urządzenia.
- Trzymamy kciuki za zespół puławskiego szpitala i róbmy co w naszej mocy, żeby pomóc ludziom, którzy będą korzystali z jego usług – pisze Paweł Romański.
Niejako w odpowiedzi na ten apel pojawiają się kolejne inicjatywy, także w gminie Kazimierz Dolny.
Stowarzyszenie Wołyński Rajd Motocyklowy zakupiło dla szpitala 8 termometrów bezdotykowych.
- W związku z tym, ze w obecnej sytuacji wyjazdy na Ukrainę są niemożliwe, uznaliśmy, że pomożemy pacjentom i lekarzom puławskiego szpitala – mówi prezes stowarzyszenia Henryk Kozak.
Sprzęt warty 1120 zł przekazany zostanie szpitalowi w najbliższych dniach.
Zbiórkę pieniędzy w ramach jałmużny paschalnej prowadzi także parafia kazimierska i Kazimierskie Stowarzyszenie Dobroczynne pw. Św. Anny.
- W związku z sytuacją epidemiologiczną w naszym kraju zachęcamy wszystkich do złożenia szczególnej jałmużny, którą przekażemy na potrzeby szpitala w Puławach – piszą organizatorzy akcji.
Pieniądze można przelewać na specjalne subkonto stowarzyszenia 68 8731 0001 0008 5498 2000 0090 w tytule przelewu wpisując „Środki dla szpitala w Puławach” .
- My najbardziej potrzebujemy serca, wsparcia i radości innych, abyśmy mieli siły wykonywać tę pracę – mówi Piotr Rybak dyrektor szpitala jednoimiennego w Puławach.
Kiedy okazało się, że decyzja ta – mimo protestów mieszkańców – pozostaje w mocy, ruszyły akcje pomocy dla szpitala.
- Boimy się, że szpital jest niewystarczająco wyposażony, przykładem są Włochy, w których służba zdrowia jest na wyższym poziomie niż w Polsce, a jednak brakuje respiratorów – napisał na portalu zrzutka.pl inicjator akcji „Respirator dla SPZOZ Puławy” Paweł Romański prezes Spółdzielni Socjalnej Inicjatywa w Puławach.
Do końca zbiórki pozostało jeszcze blisko tydzień, a na koncie z planowanych 80 tys. zł jest już ponad 140 tys. Niewiele brakuje, by za te pieniądze kupić dwa takie urządzenia.
- Trzymamy kciuki za zespół puławskiego szpitala i róbmy co w naszej mocy, żeby pomóc ludziom, którzy będą korzystali z jego usług – pisze Paweł Romański.
Niejako w odpowiedzi na ten apel pojawiają się kolejne inicjatywy, także w gminie Kazimierz Dolny.
Stowarzyszenie Wołyński Rajd Motocyklowy zakupiło dla szpitala 8 termometrów bezdotykowych.
- W związku z tym, ze w obecnej sytuacji wyjazdy na Ukrainę są niemożliwe, uznaliśmy, że pomożemy pacjentom i lekarzom puławskiego szpitala – mówi prezes stowarzyszenia Henryk Kozak.
Sprzęt warty 1120 zł przekazany zostanie szpitalowi w najbliższych dniach.
Zbiórkę pieniędzy w ramach jałmużny paschalnej prowadzi także parafia kazimierska i Kazimierskie Stowarzyszenie Dobroczynne pw. Św. Anny.
- W związku z sytuacją epidemiologiczną w naszym kraju zachęcamy wszystkich do złożenia szczególnej jałmużny, którą przekażemy na potrzeby szpitala w Puławach – piszą organizatorzy akcji.
Pieniądze można przelewać na specjalne subkonto stowarzyszenia 68 8731 0001 0008 5498 2000 0090 w tytule przelewu wpisując „Środki dla szpitala w Puławach” .
- My najbardziej potrzebujemy serca, wsparcia i radości innych, abyśmy mieli siły wykonywać tę pracę – mówi Piotr Rybak dyrektor szpitala jednoimiennego w Puławach.