Nalewka pani Haliny wprawdzie nie wygrała, ale przyciągnęła uwagę publiczności bardzo subtelnym lekko kwaskowym smakiem i pięknym kolorem żywych malin.

Państwo Zielińscy wyrobem nalewek zajmują się od niedawna, ale stało się to ich prawdziwą pasją.
- Szukamy rarytasów dla podniebienia, bardziej wyrafinowanych smaków, niż te oferowane w sprzedaży - mówi Halina Zielińska, odpowiadając na pytanie o przyczyny zainteresowania się wyrobem nalewek.

Przepisy na nalewki to oryginalne pomysły właścicieli Willi Irys, wynikłe właśnie z takich poszukiwań. Wykorzystują w nich miejscowe, często dziko rosnące, owoce: tarninę, śliwki, maliny czy wspomniany berberys.

Na kolejny konkurs nalewek, który odbędzie się 5 maja br. w Dworze Anna w Jakubowicach Murowanych państwo Zielińscy szykują niespodziankę - coś szokująco oryginalnego - jak zdradza pani Halina.
Życzymy powodzenia!

II Turniej Nalewek Damskich:
I nagroda - Pigwówka Agnieszki Krakowiak
II nagroda -  "Tęsknica kresowa" Małgorzaty Sulisz
III nagroda - czarna porzeczka Małgorzaty Żurek

W jury turnieju zasiedli: Stasys Eidrigevicius, znakomity grafik i twórca plakatów, Jan Kondrak, poeta, kompozytor i Jacek Sribrniak, muzyk. Ocenili oni 21 nalewek przygotowanych na turniej przez 13 pań. Prace jury nadzorował prof. Lech Lameński, szef historii sztuki na KUL. Poziom nalewek był niezwykle wysoki.

Impreza była bardzo udana. Zgromadziła liczne grono osób - artystów, dziennikarzy, adwokatów, lekarzy. Goście mieli okazję wysłuchać pięknego koncertu, obejrzeć slajdy przypominające postać patronki turnieju - Amelii Semadeni, która niczym duch snuła się w stylowej sukni pomiędzy stolikami...

Oj działo, się działo. - jak podsumował imprezę Waldemar Sulisz.