Stowarzyszenie Konotacje Sztuki "Sztukon" to niezależne lubelskie stowarzyszenie, którego celem jest reaktywacja kultury studenckiej, a dokładniej promowanie młodych, zdolnych artystów z Lublina i regionu. Założyciele Sztukonu, to Rafał Stefańczyk, Dariusz Nowak i Sebastian Madej. Na swoim koncie młodzi organizatorzy mają już wiele udanych imprez, m.in. Jednodniowe Akademickie Festiwale w Lublinie czy Wieczory Poezji ( Piotra Kupczaka, Marcina Bytniewskiego). Teraz swoich sił próbują w Kazimierzu Dolnym, gdzie po raz pierwszy zorganizowali Teatralno – Kabaretowe Wieczory, które pod koniec czerwca br. odbyły się w Amfibarze nad Wisłą.

- Kazimierz jest miejscem wysoce malowniczym, wysoce artystycznym. Tu zbiera się śmietanka malarzy, a w ostatnich latach Miasteczko wyrosło na miejsce, gdzie szerokiej rzeszy odbiorców można pokazać zróżnicowaną sztukę – opowiada Rafał Stefańczyk. – I niekoniecznie musi to być sztuka wyuczona i zhierarchizowana, wykonywana przez profesjonalistów, ale alternatywna, bo myślę, że właśnie tego kazimierscy odbiorcy poszukują najbardziej i że takiej sztuki tu brakuje.

W tym roku, podczas I Edycji Teatralno – Kabaretowych Wieczorów, mieliśmy okazję zobaczyć różnorodne formy teatru z regionu lubelskiego. Ze spektaklem „Piąty nieboszczyk” wystąpił Zespół Teatralno – Śpiewaczy z Sitna, który kultywuje kilkudziesięcioletnie tradycje teatru wiejskiego. Zespół Śpiewaczy Jarzębina Czerwona z Rudnej Huty, laureat wielu festiwalowych nagród, zaprezentował spektakl „Znachorka”, oparty na autentycznych obrzędach i zwyczajach ludowych, a Kabaret Świerszczychrząszcz ze Szczebrzeszyna, zdobywca Grand Prix i nagrody publiczności lubelskiego przeglądu JAPKO 2007, przedstawił program „Kabaretowa masakra piłą satyryczną”.

Teatr obrzędowy, to niepromowana, rzadko oglądana, prawie zapomniana sztuka, która ma coraz mniej zwolenników. Nie oznacza to jednak, że nie istnieje. Z teatrem wiejskim możemy się spotkać np. w Tarnogrodzie podczas Sejmiku Teatrów Wiejskich, który ma zasięg ogólnokrajowy.

- Wiele osób uważa, że teatr obrzędowy zaginął, że już dawno powinien umrzeć. Jednak brak zainteresowania tą sztuką wynika z tego, że ludzie nie mają możliwości zapoznania się z nią, ujrzenia walorów tego teatru. My podczas tych Wieczorów pozwalamy na bezpośredni kontakt z aktorem, chcemy w sposób kameralny pokazać ten zapomniany rodzaj sztuki, turystów z całego kraju zapoznać z regionem lubelskim, jego tradycjami i obyczajami – mówi Rafał Stefańczyk.

Z każdym dniem na Teatralno – Kabaretowe Wieczory przybywało do Amfibaru coraz więcej publiczności. Największym zainteresowaniem cieszył się występ ostatni – artyści z kabaretu Świerszczychrząszcz ze Szczebrzeszyna zostali nagrodzeni wielkimi brawami, a publiczność… płakała ze śmiechu!

Na razie podczas Teatralno – Kabaretowych Wieczorów Stowarzyszenie Sztukon promuje region lubelski, dlatego też patronat nad imprezą w Kazimierzu Dolnym objął Marszałek Województwa Lubelskiego. Do organizacji Wieczorów przyłączył się również Wojewódzki Ośrodek Kultury w Lublinie oraz Kazimierski Ośrodek Kultury.

Organizatorzy zapewniają, że będą kolejne edycje nowego kazimierskiego festiwalu. Możliwe, że program będzie rozwijany zarówno pod względem długości jak i różnorodności spektakli, być może impreza zostanie wzbogacona o formę muzyczną.

- Jestem mile zaskoczony, bo mimo niepogody ludzie przychodzą tu i wyczekują – mówi Rafał Stefańczyk. - Coś nad nami czuwa, gdyż o godzinie 20.00 przestaje padać, może to jakiś duch teatru?

A może to duch Kazimierza, miasta, które uwielbia sztukę i przyciąga ludzi, którzy umieją i chcą ją uprawiać, pokazywać i promować?..