- Garść dominikańskiej egzotyki, szczypta kazimierskiego folkloru i magia tajemniczego Kazimierza będą gwarancją wspanialej przygody, w którą 11 stycznia podczas spotkania w ramach Kazimierskiej Akademii Fotografii zabierze miłośników fotografowania Sylwester Doraczyński – obiecuje koordynator KAF Maks Skrzeczkowski.
Kazimierski Ośrodek Kultury Promocji i Turystyki w najbliższą sobotę 11 stycznia o godzinie 11.00 zaprasza na kolejne spotkanie z cyklu Kazimierska Akademia Fotografii, które poprowadzi kazimierski fotograf Sylwester Doraczyński.
W programie pokaz zdjęć fotografika, który – jak mówi Maks Skrzeczkowski, koordynator projektu – „fotografuje pół życia, a Kazimierz zna jak mało kto”. Potem – jak zwykle – przewidziany jest plener fotograficzny, biblioteka fotograficzna i analiza zdjęć wykonanych w trakcie pleneru.
KAF – Kazimierska Akademia Fotografii – to projekt realizowany w formie comiesięcznych spotkań ze znanymi fotografami, którzy podzielą się z uczestnikami swoja wiedzą na temat różnorodnych technik kadrowania, wyboru tematu dzieła fotograficznego, używania światła i cienia, gradacji planów, detali, fotografii barwnej i monochromatycznej oraz przybliżą jeszcze wiele innych zagadnień.
Udział w zajęciach KAF jest bezpłatny. Na zakończenie całorocznych spotkań zaplanowano wystawę zbiorową złożoną z fotografii przekazanych przez uczestników warsztatów. Wystawa zostanie zaprezentowana w Kazimierskim Ośrodku Kultury, Promocji i Turystyki, a potem w innych miastach Polski.
Koordynatorem Akademii jest Maks Skrzeczkowski – znany kazimierski artysta fotograf, animator wielu projektów związanych z fotografią tel.503-027-536, makszkazimierza@tlen.pl, www.facebook.com/makszkazimierza
Patronem medialnym Kazimierskiej Akademii Fotografii jest Kazimierski Portal Internetowy.
Program Kazimierskiej Akademii Fotografii
11 stycznia godz. 11.00 – Sylwester Doraczyński
8 lutego godz. 11.00 – Aleksander Błoński
8 marca godz. 11.00 – Dorota Awiorko – Klimek
12 kwietnia godz. 11.00 – Jerzy Kuna
10 maja godz. 11.00 – Leszek Mądzik
28 czerwca godz. 11.00 – Janusz Kobyliński
12 lipca godz. 11.00 – Tomasz Sikora
2 lub 9 sierpnia godz. 11.00 – Adam Bujak
wrzesień – Tadeusz Pałka
Fot. Sylwester Doraczyński
Skomentuj
Dodane komentarze (15)
-
nie solo, a co to przyjaciol acanowi niedostatek? trzeba tak zjechac by i oni w tym samym czasie i wywolac miejscowych... tamta strona nie strachliwa, oczy sie szeroko otwieraja i wszystkie zmysly a jakie wawozy noca wspaniale.... sie pan nie boj jeno proboj zaczynajac od pierwszej, jak sie ukarze 3 ksiezyc zza drugiego znak wystarczy...
-
To co? Też mam wypić zgrzewkę i przenieść się na tamtą stronę? No dzięki! :)
-
Panie Tadek, boso to ja chodzilem jako byly viceprzewodniczacy Polskiego Stowarzyszenia Ludzi Chodacych Boso i Myslacych Pozytywnie (nawet zima, z legitymacja nr A003, jakby kto znalazl zwrot prosze bez nagrody), Vega uzywal sandalow (widocznie sie w koncu rozpadly) tak kiedys bywalo, kiedysmy (bondyn pluralis)do Kazika zjezdzali dzien poswiecony byl na zakup i spozycie conajmniej zgrzewki metafizycznego napoju i wtopienie sie w atmosfere z przyjaciolmi. Dzis i nie te lata i tak wielu odeszlo na druga strone albo zechcialo pokazac plecy niepamieci, iz sie chyba nie bedzie chcialo... ale nastepnym generacjom polecam...
-
Latem ganiał boso, ale teraz? Narobiłem mu trochę zdjęć, ale nie wiedziałem, kto zacz. Teraz wiem. I będę z tą wiedzą żył do końca swych dni (chyba, że przyjdzie z wiekiem skleroza i zapomnę). :)
-
Wega. Jest wkurzający, jak popije.
@ Dziennikarz.Jest też prawdą, że przeważnie chodzi boso. Może by tak jakiejś buciny?.. Lipkę z miodem, jak mniemam, fundują Dwaj Blondyni z Londynu. -
Aaacha, to teraz mam już pełną jasność w temacie. Idę do sklepu :)
-
wbrew pozorom nie jest to napoj slodki, a wlasnie pol wytrawny, z glebia smaku, z szerokim bukietem, czuc dobrze nasloneczniona poludniowa strone drzewa, a jakie garbniki i zmyslowosc miodu.. ech,(i tylko osiem piedziesiat), a jak sie po nim robi zdjecia...a jak do rymu gada (lepiej niz obraz do dziada), bez lipki z miodem nie dostrzega sie wielu spraw metafizycznych w Kazimierzu...
-
Dziennikarz WIDOCZNIE masz złe informacje .
-
Dziękuję za wyjaśnienia. Lipka z miodem? Nie za słodkie toto? Ja raczej w napojach półwytrawnych lub wręcz ostrych gustuję.
-
gdzie te piekne? panie Wincenty Vega to przechodni dziad kazimierski (jak przyjedzie to przechodzi wte i wefte), czlek zywiacy sie trawa, pokrzywami i winem, stad imie od veganina-slownianina, moj kolezka, experymentowalismy kupe lat temu z kazimierskim napojem metafizycznym "Lipka z miodem" polecam w lecie...
-
sylwek gratuluje...piekne,dobre zdjecia
-
A może "Pijany znad grodarza" , a może "Szok", wiem , że jest widoczny z "dziadami Kazimierskimi"
-
Acha- teraz wszystko jasne ;)
-
Oczywiście Wega
-
A kto mi powie, kto to jest ten Oryginał na pierwszym planie, na zdjęciu nr 1?