W Kuncewiczówce w ramach letnich warsztatów filmowych trwają zdjęcia do filmu „Kaukaski dywanik”. Większość aktorów-amatorów stanowią uczestniczy poprzedniej edycji warsztatów, którym spodobała się taka forma spędzania wolnego czasu w kręgu sztuki Marii Kuncewiczowej.
Tytułowy dywanik leży przy łóżku w jednym z pokoi na pięterku w Willi pod Wiewiórką. Niewielki. Niepozorny. A u schyłku dni Marii Kuncewiczowej stał się ogniwem zespalającym pisarkę i jej ukochaną gosposię Zofię Siedlecką, którą Witold Kuncewicz ocenił jako osobę mądrą, wiarygodną:
- Jeśli cokolwiek powie, można jej wierzyć bez zastrzeżeń.
Nic więc dziwnego, że wśród aktorów amatorów uczestniczących w zdjęciach do filmu to właśnie Zofia Siedlecka staje się osobą centralną ze swoimi opowieściami o życiu Marii Kuncewiczowej. Jest Świadkiem. Na szczęście mogła wziąć udział w filmie mimo podeszłego wieku i nie najlepszego stanu zdrowia.
Pierwsze efekty pracy z aktorami, którzy w Willi pod Wiewiórką poznają zasady filmowego rzemiosła, goście Kuncewiczówki mogli obejrzeć już 15 lipca br. podczas Święta Marii, z okazji którego Ewa Wolna wyreżyserowała widowisko "Ogrody Miasteczka, ogrody Świata" utrzymane w konwencji żywego obrazu. Punktem wyjścia były fragmenty prozy Marii Kuncewiczowej. Widzowie mieli okazję oczami wyobraźni przenieść się w kazimierski ogród lat trzydziestych, pożegnać się wraz z Kuncewiczami z ogrodem w 39 roku i udać się wraz z nimi na emigrację, gdzie ogrody także wspaniałe, choć obce. Podróż wyobraźni umożliwiała także grupa aktorów w jasnych strojach stylizowanych na modę przedwojenną ubiegłego stulecia, które pięknie komponowały się na tle zieleni ogrodu Kuncewiczów. Beztroska sierpnia 39 roku podkreślona muzyką w wykonaniu Karola Bartosiewicza zakłócona została poprzez tragiczny akord pamiętnego września. Plac opustoszał. Na trawie pozostały tylko porzucone w pośpiechu rekwizyty. Nikomu niepotrzebne rekwizyty teatru życia…
15 lipca otwarto również wystawę "Zielnik Marii Kuncewiczowej", prezentującą rośliny z ogrodu Kuncewiczów, które zebrała i zasuszyła latem ubiegłego roku przewodnik muzealny Kuncewiczówki Małgorzata Rucińska, a opracowała artystycznie Danuta Wierzbicka, plastyk. Ekspozycja potrwa do końca sierpnia 2007 roku.
Film „Kaukaski dywanik” w reżyserii Piotra Kielara pokazany zostanie w Kuncewiczówce najprawdopodobniej pod koniec lata br.
Bo Pan Jerzy, oddech ma nieświeży
Ech przeciągnęła się w noc, suta biesiada
Do biurka, nie, narazie nie siada
Ale wszystko wokół się kotłuje, zmienia
Znów na papier trzeba będzie przelać przemyślenia
Szuka lekkiej lektury porzuconej wczoraj na komodzie
I tylko jabłka z koszyka, spoglądają wesoło kroplami rosy
Zebrane dłońmi Marii rankiem w ogrodzie