Po raz pierwszy Siciński przybył do miasteczka w pierwszym roku światowej wojny. Miał za zadanie dokonać inwentaryzacji kazimierskich zabytków i bochotnickiego zamku. Później w latach międzywojennych projektował miejscowe wille, między innymi tę "Pod wiewiórką" - czyli słynną Kuncewiczówkę.
Łączenie miejscowych materiałów: kamienia i drewna, bliski zakopiańskiemu styl willi, krycie domów gontem itp. - to normy, które wypracował Siciński wraz ze swoim poprzednikiem - Janem Koszczycem Witkiewiczem, który po pierwszej wojnie światowej w Miasteczku pełnił funkcję głównego architekta. W ten sposób obaj zdecydowali o dzisiejszym obliczu Kazimierza.
Po II wojnie przygotowywał dla miasta plany rekonstrukcji i konserwacji, porządkował go po zniszczeniach wojennych, uzupełniał wyszczerbioną zabudowę rynku, pozyskując fundusze na ten cel. "Troszczył się o zabytki, projektował domy, nie dopuszczał do anarchii budowlanej, jak mógł, tak zabiegał o interesy miasta, pamiętając nieustannie o wyjątkowej urodzie i wartości historycznej Kazimierza." - tak ocenił działalność Karola Sicińskiego Ireneusz Kamiński w książce "Kazimierz nad Wisłą".
Nic więc dziwnego, że właśnie tę osobistość włączono w poczet honorowych obywateli Kazimierza Dolnego obok między innymi takich ludzi jak Antoni Michalak i papież Jan Paweł II.
Uroczystość nadania honorowego obywatelstwa Sicińskiemu miałam iejsce podczas specjalnej sesji Rady Miasta w Domu Pracy Twórczej Architekta SARP i z zbiegła się datą z 50 rocznicą powstania projektowanego przez niego właśnie budynku SARP-u oraz 40 rocznicą śmierci artysty pochowanego na kazimierskim cmentarzu...
Nadaniu tytułu towarzyszyło otwarcie wystawy "Kazimierskie wizje Karola Sicińskiego" oraz wykład Tadeusza Michalaka poświecony artyście.