Podobne
Komentarze
-
Najgorsze jest to że można usunąć skutki powodzi ale nie da sie usunąć skutkow budowy szpecących miasteczko domow
-
Dokładnie tak..... Tylko że nikt nie wie kiedy dokładnie to nastąpi. W każdym razie faza standecenia i unifikacji rozpędziła się na dobre i powoli widać już jej smutne efekty.
-
Jestem się gotów założyć o coś tam, że 20 osób które tak postanowią, a stanowić będą elity może zrobić z każdego miasteczka miejsce kultowe i mniej więcej proces podobny do opisanego przez Kazika się odbędzie, widziałem podobne zjawisko w malej mieścinie, kiedy przyjechało tam parę znanych osób na początku lat 90, zrobiło parę imprez i zbudowało kilka daczy, zaczęło się przybywanie turystów, powstało kilka miejsc z noclegami - przedtem nie było nic(!)otworzyły się zaraz knajpki z jadłem. Niestety z powodu niedogadania się z władzami miejscowymi i zbytnim fraternizowaniem się miejscowych pijących(50% populacji), inspiratorzy się wycofali, miejsce funkcjonowało parę lat i zamarło. Kilka osób pobudowało tam domy i ostało jak się okazało w pustce. Co do Kazimierza taki los mu z pewnością nie grozi ale zmniejszając swą inność a co za tym idzie atrakcyjność przez unifikacje i rozrost tandety, faktycznie przetrzebił elity i po opadnięciu 2 fali przybyszy, czyli chamstwa, miasteczko wróci do równowagi, czy z jakim gigantem w kamieniołomach? Byc może i tym bardziej na jego nieszczęście.
Byłaby to transakcja stulecia władz Kazimierza Dolnego. Ale - jak podaje Gazeta wyborcza - nikt nie wpłacił wadium w przetargu na kupno kamieniołomów i wielkiej działki nad Wisłą w Kazimierzu Dolnym.
Działka o powierzchni 4,7 hektarów z nieczynnym kamieniołomem to teren znany tysiącom turystów, którzy od lat przyjeżdżają do Kazimierza Dolnego. Od dawna mówiło się o możliwości jej zagospodarowania na przykład na kompleks basenów, ale dopiero teraz władze miasta wystawiły ją na sprzedaż. Zażądano za działkę 18,7 mln złotych. To kwota porównywalna z rocznym budżetem Kazimierza: w tym roku wynosi on 21,3 mln złotych (w 2005 roku było to ok. 14 mln zł.).
Warunki przetargu mało konkretnie określały przeznaczenie działki i sposób jej zagospodarowania. W ogłoszeniu napisano m.in.: "zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego Kazimierza Dolnego (...) nieruchomość leży w terenach oznaczonych symbolami: ZP - tereny zieleni urządzonej, SD - teren dawnego kamieniołomu, stanowisko dokumentacyjne, 1 UT - usługi turystyki, ośrodki turystyczne zlokalizowane na terenach ograniczonych od północy rz. Wisłą, od zachodu podnóżem góry Albrechtówka, od południa ścianą wyrobiska dawnego kamieniołomu i dalej zboczem doliny Wisły, od wschodu granicą zabudowy mieszkaniowej przy ulicy Krakowskiej, UK - usługi kultury, UI - inne usługi (Ochotnicza Straż Pożarna, Pogotowie Wodne), RZ - łąki, pastwiska, W - tereny wód otwartych (rzeki, stawy, glinianki i inne), RZL - skarpy wskazane do zabezpieczeń przeciwerozyjnych zadarnienia i zakrzaczenia, KP - drogi powiatowe."
Ogólnikowość tych wskazań sprawiła, że na początku roku powstał w miasteczku Obywatelski Komitet Ochrony Krajobrazu Kamieniołomu w Kazimierzu Dolnym z prof. Bogusławem Szmyginem na czele. Komitet domagał się ograniczeń dla potencjalnego inwestora, który - jak się obawiano - mógłby dowolnie zmieniać historyczno-krajobrazowe walory tego miejsca, jednym słowem - zniszczyć je. Zażądali uszczegółowienia planu, ale radni podjęli decyzję o wystawieniu nieruchomości na sprzedaż.
Przetarg miał się odbyć dzisiaj. Warunkiem uczestnictwa było wpłacenie wadium w wysokości 200 tys. złotych najpóźniej w takim dniu, aby pieniądze były na koncie urzędu miasta 25 czerwca.
- Żadne wadium nie wpłynęło. Prawdopodobnie w październiku ogłosimy przetarg drugi raz i prawdopodobnie z tą samą ceną - mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza. Komentuje: - Trudno się dziwić, może inwestorzy potrzebują więcej czasu do rozważenia decyzji. Dochodziły nas słuchy, że zainteresowani są.
Burmistrz chce za dochody ze sprzedaży kamieniołomu uporządkować zamek i jego okolice, poprawić infrastrukturę turystyczną.
Jednakże realia kazimierskie są dość skomplikowane. Miasto nie ma żadnych profitów z tytułu wpisania go na prestiżowe listy zabytków i dziedzictwa. Budżet miasta jest za mały, aby to właśnie samo miasto mogło kreować politykę inwestycyjną w sferze publicznej. Natomiast potencjalni inwestorzy są się pod presją konserwatora zabytków, który musi wydać stosowane wskazania na temat proponowanej zabudowy. Miasto, aby pozyskać inwestorów, próbuje kusić ustępstwami polegającymi na zezwalaniu na komercyjne wykorzystanie miejsc i obiektów, w stosunku do których kiedyś byłoby to nie do pomyślenia. Niejasność kompetencji sprawia, że poważne, celowe inwestycje należą tu do rzadkości - o ile w ogóle powinny mieć miejsce, jak uważa część mieszkańców, dla których ochrona krajobrazu jest najważniejsza.
źródło: Grzegorz Józefczuk Gazeta w Lublinie
Fot. Bogdan Rojek
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (42)
-
IzaNajgorsze jest to że można usunąć skutki powodzi ale nie da sie usunąć skutkow budowy szpecących miasteczko domow
-
ZegarkowyDokładnie tak..... Tylko że nikt nie wie kiedy dokładnie to nastąpi. W każdym razie faza standecenia i unifikacji rozpędziła się na dobre i powoli widać już jej smutne efekty.
-
tatooJestem się gotów założyć o coś tam, że 20 osób które tak postanowią, a stanowić będą elity może zrobić z każdego miasteczka miejsce kultowe i mniej więcej proces podobny do opisanego przez Kazika się odbędzie, widziałem podobne zjawisko w malej mieścinie, kiedy przyjechało tam parę znanych osób na początku lat 90, zrobiło parę imprez i zbudowało kilka daczy, zaczęło się przybywanie turystów, powstało kilka miejsc z noclegami - przedtem nie było nic(!)otworzyły się zaraz knajpki z jadłem. Niestety z powodu niedogadania się z władzami miejscowymi i zbytnim fraternizowaniem się miejscowych pijących(50% populacji), inspiratorzy się wycofali, miejsce funkcjonowało parę lat i zamarło. Kilka osób pobudowało tam domy i ostało jak się okazało w pustce. Co do Kazimierza taki los mu z pewnością nie grozi ale zmniejszając swą inność a co za tym idzie atrakcyjność przez unifikacje i rozrost tandety, faktycznie przetrzebił elity i po opadnięciu 2 fali przybyszy, czyli chamstwa, miasteczko wróci do równowagi, czy z jakim gigantem w kamieniołomach? Byc może i tym bardziej na jego nieszczęście.
-
alaA co się stanie ze snobami ktorzy już tu zakupili działki albo domki , no bo przeciez trzeba mieć cos dla szpanu w Kazimierzu ????
Bo w końcu tej wariacji naprawdę tak się stanie . -
EwitaSmutna to prawda, Kazik, ale mnie się zdaje, że masz - niestety, rację ;-(
-
kazikCi wszyscy, co tak na gwałt wynajmują, sady wycinają, pola odralniają byle tylko więcej zarobić, obudzą się z ręką w nocniku - kręgielnie, baseny (z rurą i bez), supermarkety i dyskoteki nic im nie pomogą. Mechanizm lansowania-promowania-popularyzowania jest następujący: bardziej lub mniej twórcza elita odkrywa jakąś mieścinę (w Kazimierzu miało to miejsce w latach 20)następnie przedsiębiorcze jednostki zarabiają na tych, którzy to miejsce odwiedzają, a są to przeważnie ludzie nieźle sytuowani, aspirujący i naśladujący wyżej wspomnianą elitę. Obecnie Kazimierz wchodzi w fazę odstraszania elit i tych, którzy je naśladują; one (elity, rzecz jasna)i ci naśladujący gdzieś tam przemykają opłotkami, uciekając przed kładami niszczącymi zaśmiecone wąwozy i szerokim łukiem omijają rynek. Na rynku króluje cham i paru obcokrajowców. Kiedy cham uświadomi sobie (to jest oczywiście wolny proces), że elita i ci pozostali już się zmyli także przestanie tu bywać.
Naturalnie, liczni biznesmeni kazimierscy i włodarze kazimierscy nie będą mieli co do gara włożyć - i w końcu będzie spokój. Jeśli Kazimierz nie powstrzyma swoich kretyńskich, małomiasteczkowych ambicji, to nawet cham odwróci się do niego tyłkiem. -
ZegarkowyAleż ty jesteś zakompleksiony, realista. Jak masz taki problem z basenem w Kazimierzu to bądź tak wspaniały, kup kamieniołom, zaplanuj wszystko z szacunkiem dla tego miejsca i całego miasta i wybuduj ładny kompleks basenów! Przestań jęczeć, że nic się tu nie robi, tylko rusz się i daj przykład. Gwarantuję ci, że będzie wiele osób które ci jeszcze za to podziękuje i będą ci wdzięczne. Tylko.... czy ciebie stać na coś więcej niż tylko narzekanie?
-
realistaTeż sie dziwie: taka wspaniala kopalnia, w dodatku czynne śmietnisko i w cenie od razu dzialajacy komitet obrony kamieniolomu!
19 milionów to za bezcen. Może podnieść cene? -
goscI nie sprzedali? Nikt nie kupił? Taka okazja i to za grosze? Szkoda.
-
JeremiTia.A superatrakcyjnego kamieniołomu nadal nikt nie chce:))) Ot głupi naród,taka okazja:)
-
Izanie mowimy o każdym mieszkańcu tylko o mieszkańcach prowadzących działalność gospodarczą w postaci świadczenia usług turystycznych .
Ludzie ci zarabiaja pieniądze na tychże usługach ale w zamian nie dają nic !!! starają się wymusić na władzach miasta aby budowano im basen , stok narciarski, lodowisko etc ja rownież prowadzę taką działalność ale nie biegam do Burmistrza aby kupił mi zastawę stołową , bo niby z jakiej racji ??niestety w TAKI interes trzeba inwestować a nie tylko ''wyciskać '' co się da -
badenbadenralista zmien przynajmniej nicka bo pleciesz jak potluczony!!!
-
realistaRozumiem ,że każdy z mieszkańców ma też sobie wybudować własny basen czy kort? Super, jestem za!!!!!
W zasadzie, to po co publiczne toalety, przeciaż mamy w domu WC.....A zakupy przez internet, więc zlikwidujmy sklepy. Autobusy skasujmy, mamy własne samochody. Dzieci uczmy sami, po co szkoły? Lodówki wyrzućmy, bo zimne jest niezdrowe. ITD, ITP :) -
koloradoDo realisty ! wybuduj sobie hotel zamiast kwatery i tak jak inni nie będziesz jęczał ze nie masz basenu .Bohema czy KK marudzą tu ??? chyba nie !
maja to co potrzeba .Z tego co slychac inni tez sami sprawy wzięli w swoje ręce i robia we wlasnym zakresie to czego oczekują ich goście . -
AlaZegarkowy cieszę się że jest nas dwoje !!!!! Zamiast basenu można zagospodarować jak dawniej brzeg Wisły i w naturalny sposob jak dawniej korzystac z jej urokow .Pamiętacie jak dawniej ONA żyła ??? ludzie opalali się i kąpali, pływali kajakami czy teraz nie można sprobować do tego wrócić ?? Z rozmow z ludzmi ktorzy przyjeżdżali tu jako dzieci z rodzicami wiem że chętnie by poszli jak kiedys na prawdziwą plażę .Oni w Warszawie na codzień maja te ''rzeczy'' ktore niektorzy tu uważaja za atrakcje.Nie oszukujmy się ludzie nie przyjeżdżają tu dla atrakcji i jeśli macie marne obłożenie to nie dlatego tylko z innych względow !!!!!
-
realistaI vice versa, też masz prawo do zablokowania kazdej zmiany w Kazimierzu, chodzenia boso, nieuzywania samochodu, niekorzystania z toalet, mieszkania w szałasie i słuchania góralskiej muzyki! O Takie Polskie walczyliśmy :) Żyj i daj żyć innym!
-
ZegarkowyRealisto, niestety nic nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi, ale cóż - jest jak to napisałeś demokracja i masz do tego prawo
-
realistaTo mnie wlaśnie dziwi: jeśli ja nie lubie muzyki klezmerskiej czy ludowej, to po prostu jej nie słucham, a nie jestem za zakazem grania jej w mieście i okolicy. Jeśli nie lubisz pływać to nie pływaj, ale daj szanse innym!
I co ma do tego tor, real, kaufland itd? Sorry, nie wiem....
A market wreszcie powstał w Bochotnicy, więc można zrobić zakupy wprost do samochodu, połowe taniej i nie tarasując głównych ulic w Kazimierzu. Czy też chcech go zamknąć?
I nie przerażaj sie wypowiedziami, na szczęście mamy demokracje i można mieć inne zdanie :)