Organizator Kazimierskiej Wiosny Fotograficznej i wielu innych inicjatyw
w Miasteczku został nowym dyrektorem Kazimierskiego Ośrodka Kultury
Promocji i Turystyki.
Tuż przed Wigilią wybrano nowego dyrektora KOKPiT. Został nim kazimierzanin Józef Maksymilian Skrzeczkowski.
- Kandydat przedstawił bardzo dobrą koncepcję działania Kazimierskiego Ośrodka Kultury Promocji i Turystyki otwartą na potrzeby i dialog z lokalną społecznością ukierunkowany głównie na działalność kulturalną opartą o współpracę z różnymi instytucjami i organizacjami – czytamy w informacji o wyniku konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora KOKPiT.
- Kandydat przedstawił bardzo dobrą koncepcję działania Kazimierskiego Ośrodka Kultury Promocji i Turystyki otwartą na potrzeby i dialog z lokalną społecznością ukierunkowany głównie na działalność kulturalną opartą o współpracę z różnymi instytucjami i organizacjami – czytamy w informacji o wyniku konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora KOKPiT.
Nowy dyrektor ma 42 lata, jest z wykształcenia magistrem sztuki. Jest wykładowcą akademickim, stypendystą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Od wielu lat podejmuje liczne inicjatywy artystyczne na terenie Miasteczka, m.in.: wystawy Galerii Bezdomnej, Festyny na Zakończenie Lata w Bibliotece Publicznej, wystawy "Chleba Naszego Powszedniego" (wspólnie z Jerzym Krzysztoporskim) przy parafii, plenery Kazimierskiej Wiosny Fotograficznej, inicjatywy wspólne z lubelską Akademią Odkryć Fotograficznych, w tym letni Maraton Akademii Odkryć Fotograficznych w Kazimierzu przy okazji tegorocznego Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi, wystawy fotograficzne na zamku i w KOKPiT, spotkania z młodzieżą. Współpracuje także z naszym portalem.
Józef Maksymilian Skrzeczkowski został wybrany spośród 5 kandydatów. W sumie o stanowisko dyrektora KOKPiT ubiegało się 6 osób, jedna z nich odpadła z przyczyn formalnych.
Nowy dyrektor obejmie stanowisko najprawdopodobniej od 1 lutego.
M. Skrzeczkowski podczas letniego pleneru Kazimierskiej Wiosny Fotograficznej. Fot. AS
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.