Listopad przyzwyczaił nas do tego, że ma być zimno i deszczowo. Plucha i słota sprawia, że nawet pierwszolistopadowe wyjście na cmentarz staje się smutną koniecznością. A tymczasem tegoroczny listopad zaczyna się niemalże… babim latem. Zobaczmy zdjęcia z drona.
Pierwszy listopada. Kazimierz zalany słońcem. Pustawy już. Ta przestrzeń pozwala głębiej odetchnąć. Odpocząć. Poczuć się wolnym. Być ptakiem. Chociaż na chwilę.