Wąwóz Małachowskiego od wielu lat czeka na nowy chodnik. Pierwsze koty za płoty – rok temu położono tu nowe płyty chodnikowe w dolnej części ulicy, dalej – prowadzi stary chodnik, który praktycznie trzeba omijać, schodząc na jezdnię – bo znikł pod zwałami osuwającej się ze zboczy ziemi. Na nowy pasaż jednak na razie nie ma co liczyć.
Dom Marii i Jerzego Kuncewiczów, Dom Dziennikarza czy pomnik Juliusza Małachowskiego – do tych wszystkich miejsc prowadzi jedna droga – Wąwóz Małachowskiego. A jest to droga z wybojami, dosłownie. Biegnący przy niej chodnik odnowiony w roku ubiegłym, znika za pierwszym zakrętem, sto metrów za ostatnimi zabudowaniami mieszkalnymi w dolnej części ulicy. Dalej wprawdzie prowadzi, ale – stara jego część, która w wielu miejscach – zasypana przez ziemię osuwającą się ze skarpy – zupełnie zanika. Goście Domu Dziennikarza, Kuncewiczówki czy też zwyczajni spacerowicze, a także mieszkający u wylotu wąwozu kazimierzacy mają więc problem, gdy przychodzi im się mijać z samochodami, nie mówiąc o samym dyskomforcie wędrówki. A wąwóz piękny i wręcz idealny na spacery…
Podczas sesji Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym, która odbyła się 29 października poruszany był temat tego chodnika. Wanda Michalak – kierownik Domu Marii i Jerzego Kuncewiczów – prosiła władze miasta o niezwłoczne uporządkowanie tej części Wąwozu Małachowskiego, która prowadzi do muzeum literackiego.
- Dojście i dojazd są coraz trudniejsze. Zaawansowana erozja spowodowała całkowite zasypanie starego chodnika, niszczy też roślinność, która, osuwając się, stanowi zagrożenie dla ludzi – mówi Wanda Michalak. - Tymczasem „Kuncewiczówka” jest najbardziej rozpoznawalnym hasłem Kazimierza Dolnego, który swoją obecną sławę i dobrobyt zawdzięcza właśnie współtwórczyni tego domu, Marii Kuncewiczowej.
W swoim wystąpieniu Wanda Michalak apelowała do władz, by zadbały o prawidłowy dostęp do znanej placówki kultury, o zabezpieczenie ścian Wąwozu Małachowskiego oraz ułożenie dalszej części nowego chodnika, na który czekają turyści, ale i stali mieszkańcy tego rejonu, bywalcy Domu Dziennikarza i osoby zdążające do grobu Juliusza Małachowskiego.
Jednak chodnika w najbliższym czasie nie będzie. Rady Miejskiej nie udało się przekonać żadnymi argumentami.
- Już od 18 lat staram się o ten chodnik – mówi po ostatnim posiedzeniu Rady Miejskiej Stanisław Wicik, radny Kazimierza Dolnego, przewodniczący Komisji Budżetowej. - Argumentów opowiadających się za realizacją tego chodnika jest wiele, jednak nie udało mi się przekonać do tego radnych.
Stanisław Wicik obiecuje dalej walczyć o chodnik. Liczy na to, że uda się tę inwestycję ująć w budżecie na rok następny… Czy tak będzie? Jak na razie w miejskiej kasie brakuje na ten cel pieniędzy, a poza tym nikt nie chce się podjąć projektowania, bo skarpa w tym miejscu jest niebezpieczna… Ile w tym prawdy, nie wiadomo. Wiadomo natomiast, ze w Wąwozie Małachowskiego pozostanie stary chodnik, który niebawem ma jednak zostać oczyszczony.
Fot. AS
Skomentuj
Dodane komentarze (18)
-
Z tego co widzę ludzie się nie zmienili:)
A w nazwie powinno być"Niszczenia Środowiska" -
Irenko jesteś do tyłu ponad rok Zarząd Parku Krajobrazowego nie istnieje w Kazimierzu .Powstała na to miejsce Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
-
Jak widać - jeszcze się taki nie narodził, żeby każdemu dogodził...;-)
-
Muszę coś odszczekać...
Ogolenie Góry zawdzięczamy kazimierskiemu Zarządowi Parku Krajobrazowego.
Motywem jest to że tak kiedyś było....kiedyś ludzie z Puław do Kazimierza chodzili piechotą-proponyję Zarządowi odstawienie ekskluzywnego auta i chodzenie piechotą-przecież też tak kiedyś było.
I dodam zdjęcie..takiego widoku już nikt nie zobaczy.
Czy w ogóle ktoś z Parku wchodzi choć czasami na Górę ??? -
Co prawda to prawda...
-
a wyobrażacie sobie ludzi pracujących w kuncewiczówce czy też w Domu dziennikarza, dzień w dzień muszą zmierzac się z tym wąwozem :(
-
Wyciąć wszystko i wszystko zaorać.Nawet nie 100 metrów dalej Pruszkowski też powycinał badyle i dostał kilkaset tysięcy kary.Ale teraz nikt nie widzi;)
-
W Kazimierzu nie lubi się wszystkich, którzy osiągneli jakikolwiek sukces - powtarzam jakikolwiek!!! Taka mentalność miejscowych!!!
-
Niech ktoś mi powie za co nie lubi się Michalaków. Co to jest ,,dwór" Michalaków?
-
I dobrze, ze wycięto krzaki,chaszcze i badyle na Górze Trzech Krzyży i wokół Zamku... Nareszcie piękny widok, szczególnie jak spaceruje się "wałem'.
Kiedyś widziałam oświetlony zamek i basztę - ślicznie to wyglądało! Niech tak pozostanie.
Wiem, ze napisałam nie na temat - proszę mi to wybaczyć!
A badyl i chaszcz i tak szybko odrośnie -
O czym ty piszesz człowieku ?
Jakiego tu szukasz gospodarza ?
Na wjeździe do miasteczka ożenili ze spichlerzem diskopolowe hotelowe straszydło,zamiast przebudować"Batorego" to go odnawiają,teraz jeszcze budują kasyno a nowobogacki sprzedawca obiadków wycina w pień i pali krzewy i drzewa na Krzyżowej Górze,w d* mając ostoję ptaków i to że tak pięknie kwitło na wiosnę że już o elementarnym poczuciu estetyki nie wspomnę...więc jakiego pytam mamy tu gospodarza ??? Czy jest w ogóle taki ??? -
2 ludzi, łopata, kilof, grabie, taczki, paka piachu, i się robi, ziemie z osuwisk do kontenera i można na moja jałową działkę kilka zrzucić, tu nie trzeba milionów, a gospodarza. Skończą ludki, to następny chodnik i tak na okrągło.
-
A to już poważny błąd, Karolu: chodzi o Kazimierza Sprawiedliwego (przede wszystkim).
-
A ja myslałem, że Kazimierz Dolny swoją sławę i dobrobyt zawdzięcza Kazimierzowi Wielkiemu
-
Ludzie przecież tu chodzi o drogę( z wybojami) i jej remont, a nie kto ważny czy ważniejszy!!!
-
Odnośnie cytatu-informacja jest niepełna ! Kazimierz zawdzięcza sławę Kuncewiczówce i "dworowi" Michalaków.Bez tych dwóch miejsc nie ma po co przyjeżdżać do miasteczka.
-
Cytat z tekstu głównego (dla wyrazistości): Tymczasem „Kuncewiczówka” jest najbardziej rozpoznawalnym hasłem Kazimierza Dolnego, który swoją obecną sławę i dobrobyt zawdzięcza właśnie współtwórczyni tego domu, Marii Kuncewiczowej.
-
Zgodzę się, że nowy chodnik na Małachowskiego z pewnością by się przydał ale Drodzy Państwo - takie są niestety realia, wiele niebezpiecznych
i o wiele bardziej ruchliwych ulic w Kazimierzu nie posiada chodników i wymaga pilniejszego remontu...
A w nazwie powinno być"Niszczenia Środowiska"