Jaga Bronowska

zobacz więcej (7)

"Puszka Pandory, czyli nadzieja na dnie i pewna herbaciana róża" – tak swoją wystawą zatytułowała Jaga Bronowska. Wernisaż odbył się w sobotę 19 czerwca w Domu Michalaków.
W galerii kazimierskich artystów wisi portret Jagi Bronowskiej. To najładniejszy z kobiecych wizerunków, przewyższający urodą konterfekty Teresy Roszkowskiej i Ireny Lorentowiczówny, choć wisi w kącie i jest najmniejszą najskromniejszą akwarelą na papierze. A jednak wciąż wyłania się spod brudnych kolorów tła, które tworzy miejscowa wirówka nonsensu. Są takie obrazy, które dopadną nas zawsze: Tadeusz Pruszkowski ląduje na łasze; święta łódź wiezie przez Wisłę obraz Antoniego Michalaka do kościoła w Chotczy; Jan Gotard rysuje w krypcie św. Anny; malarz Seidenbeutel dwoi się i troi; Chaim Goldberg rzeźbi Kazimierza Wielkiego, a Goldberg Senior trzyma synowi drabinę; kojąco spokojny Jacek Sienicki wychodzi z ram; Tutek Fąfrowicz - wraca; Zbyszek Warpechowski wiezie Arcydzieła; Danuta Wierzbicka tworzy szklane „symultany"; Franciszek Kmita buduje kasztel; w domu Konrada Kucza-Kuczyńskiego Madonna mówi Fiat; Jacek Sempoliński tak widzi zza ciemnych okularów; Tomasz Tatarczyk upuszcza kolorom krwi; umarłą klatką schodową Kamienicy Białej idą przyjaciele do niebieskookiej szafarki pasteli i akwareli, ale Jaga już siedzi w stuletnim krakowskim domu nad cienkim zeszytem.

Zamiast barw jak rosa na herbacianej róży zjawia się czarna kreska. Powód w domyśle, pożytek - niezmierzony.

Wanda Michalak

Skomentuj



Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę