24 lekarzy różnych specjalności z całej Polski fotografowało przez weekend Kazimierz we wszystkich jego odcieniach. W Miasteczku po raz czwarty odbył się Plener Fotograficzny organizowany przez Lubelską Izbę Lekarską.
Do Kazimierza przyjeżdżają jesienią regularnie od czterech lat. Fotografują Miasteczko tak, jak lubią: jedni ludzi, inni architekturę, jeszcze inni przyrodę czy krajobrazy. Podczas Plenerów Fotograficznych Lekarzy w Kazimierzu Dolnym nie ma narzuconego tematu.
- Tylko miejsce narzuca temat: Kazimierz i okolice – mówi Dariusz Hankiewicz, przewodniczący Komisji Kultury Lubelskiej Izby Lekarskiej. – Kazimierz nie do znudzenia. Kazimierz inny każdego dnia, ba! o każdej porze dnia i nocy jest inny.
Uczestnictwo w kazimierskim plenerze to nie tylko myszkowanie po Miasteczku z aparatem fotograficznym to także możliwość doskonalenia warsztatu. Tym razem gościem lekarzy – fotografików był Tomek Sikora – znany polski fotografik, autor kilkudziesięciu wystaw indywidualnych na całym świecie, wielokrotnie nagradzany za kreatywność w fotografii. Uczestnicy pleneru mogli posłuchać fascynującej opowieści o nieustającej pasji fotografowania zilustrowanej prezentacją „Od rzeczywistości do kreacji” prezentowaną niedawno podczas Międzynarodowych Targów Fotografii Photokina 2016 w Kolonii.
- Fotografia jest dla mnie zabawą – mówił Tomek Sikora, dla którego sztuka ta to ciągłe poszukiwanie i emocje.
Czy któryś z lekarzy – pasjonatów fotografii zdecyduje się na organizowaną przez niego fotowyprawę do Australii Zachodniej jesienią przyszłego roku? – okaże się zapewne podczas kolejnego – piątego już kazimierskiego pleneru lekarzy.
Plon tegorocznych poszukiwań fotograficznych lekarzy poznamy już 19 listopada. W Lubelskiej Izbie Lekarskiej przy ul. Chmielnej 4 w Lublinie w Galerii Sztuki Nieprofesjonalnej U lekarzy o godzinie 12.00 zostanie odsłonięta wystawa poplenerowa, którą z czasem zobaczyć będzie można także w innych miastach Polski.
Skomentuj
Dodane komentarze (1)
-
"Uchwyćmy wertepy" - taki cykl proponuje. Niech zaczną od górnej Puławskiej, potem przez Rynek koło Batorego, a dalej to już wszystko jednego - wszędzie znajdą.