Na starcie II Biegu Kazimierskiego im. Jana Pawła II stanęło ponad 550 biegaczy. Na dystansie 10 km rywalizowali także kazimierzacy.
Pogoda dopisała. Nie sprawdziły się prognozy wieszczące deszcz i II Bieg Kazimierski im. Jana Pawła II mógł się odbyć tak, jak zaplanowano, jako prawdziwe święto biegaczy. Zanim zawodnicy zajęli miejsce na starcie, ambasador biegu Bartosz Olszewski zwycięzca tegorocznej edycji Wings for Life World Run poprowadził rozgrzewkę, a potem, już na trasie grupę biegaczy, którzy chcieli spróbować pokonać 10 km w ciągu 50 minut.
- Trasa do łatwych nie należy. Jest to 10 kilometrów i posiada atest PZLA. Pierwsze 5 kilometrów wznosi się cały czas lekko do góry, żeby po 4 kilometrze chwilowe nachylenie sięgnęło 10%! Natomiast później wracamy tą samą drogą. Więc do mety mamy cały czas z górki. Uwielbiam biegi, gdzie biegacze się mijają. Mogą się pozdrawiać, kibicować, życzyć powodzenia. To zagrzewa do walki i tworzy świetną atmosferę – pisze Bartosz Olszewski na swoim blogu. – Na metę wpadliśmy w czasie 49:59. Ostatnie 200 metrów to już był finisz. Wszyscy zadowoleni. Bieg bardzo mi się podobał i szczerze Wam go polecam. Po biegu wszyscy zebrali się na rynku, można powiedzieć, że trwała impreza biegaczy. Przede wszystkim superatmosfera. Naprawdę Kazimierz wyglądał pięknie. Zadbany z bardzo przyjemnymi knajpkami. Cały rynek był dla biegaczy.
Wszystkich 566 biegaczy prowadził na trasie pilot i kolejny ambasador imprezy Grzegorz Lato.
Zwycięzcą biegu okazał się Michał Breszka z Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie (34:06), który w ubiegłym roku zajął drugie miejsce na tym podium. Drugi był Rafał Buczak (34:49), trzeci – Artur Kamiński ze Skierniewic (34:53).
Najlepszym z kazimierzaków okazał się – podobnie jak rok temu – Jarek Bartoszek (45:44), biegacz i organizator imprez biegowych w Kazimierzu i okolicy.
- Tydzień temu biegłem maraton w Lublinie i nie doszedłem jeszcze do siebie, więc w niedzielę miałem nogi jak z drewna – mówi Jarek Bartoszek. – Wynik? Taki sobie. W tamtym roku otarłem się o 40 minut, a w tym 45... ale na warunki kazimierskie dał mi wygraną w kategorii naszej gminy Ogólnie jestem zadowolony.
To była naprawdę niezwykła biegowa impreza. Rozpoczęła się mszą świętą w Farze i krótką modlitwą przed popiersiem Jana Pawła II, po czym jej uczestnicy w asyście wojskowej kompanii reprezentacyjnej Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie zeszli na Rynek, gdzie była strefa startu i mety. Tu można było spotkać ambasadorów biegu: Grzegorza Latę, który był pilotem biegu, Jana Wołka czy Mariana Woronina legendę polskiej lekkoatletyki.
WYNIKI II BIEGU KAZIMIERSKIEGO IM. JANA PAWŁA II
Organizator II Biegu Kazimierskiego im. Jana Pawła II – Dem’a Promotion i Urząd Miasta w Kazimierzu Dolnym.
Wolontariat: młodzież z Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza, Gminnego Zespołu Szkół w Kazimierzu, Społecznej Szkoły Podstawowej w Skowieszynku oraz Ochotnicza Straż Pożarna i społeczność wsi Skowieszynek.
Fot. DB
Skomentuj
Dodane komentarze (6)
-
jak ktos jest dobry w tym co robi to nie narzeka a .....
-
Frekwencja słabsza niz rok temu?!
-
W Mięćmierzu byli w zeszłym roku, niech za rok biegną jeszcze w innym kierunku :p
-
W tym roku też będą biegać w Męćmierzu w ramach innego biegu trailowego a nie ulicznego jak ten majowy w zeszły weekend. Proponuję trochę pobiegać nie koniecznie na zawodach to mniej będzie to wam przeszkadzać...
-
-
Całe szczęście, że tylko raz biegają w roku. Niech w przyszłym biegną sobie w Kamieniołomy albo na Męćmierz.
-
za blisko i za wąsko i jeszcze tu i tam posypane gruzem żeby samochodem dobrze się jeździło, ale mam nadzieje że będzie więcej takich imprez biegowych.
-
Podsłuchałem na korytarzu w Ratuszu. Co miesiąc mają być. Szukają wykonawcy-sponsora barierek stalowych na 20 km. Miesięcznica bez barierek to jak Hanka Bielicka bez kapelusza.
-
Mamy kazimierskiego eksperta z paryskim doświadczeniem w kwestii "barierka" , polityka i władza Krzysztofa Pruszkowskiego.
-
Pani anko, w kamieniołomy mogłaby Pani na czas zawodów się wybrać żeby się nie denerwować;)
-
-
10 km w ciągu 50 minut to ile to km/h ?
-
12 km/h i 1km w 5 min
-
@ turysta,
haha,. Odpowiedzialeś, jak pytanie: czy słoń to też glista. Było o 10 km , a nie o 12.
Odpowiesz ?
-
-
Rafał Buczek rownież ze Skierniewic ?