Kazimierz w piątkową kwietniową noc jak co roku w Wielkim Tygodniu zamienił się w jerozolimski szlak prowadzący na Golgotę. W tym roku symbolizowało ją Wzgórze Zamkowe – teren dawnego cmentarza za Farą.
Tym samym od ponad dwu tysięcy lat gestem Piłat skazał Chrystusa na śmierć. I umył ręce, w ten sam charakterystyczny sposób uciekając od sprawiedliwości. Chrystus, zanim rozpięto mu ramiona ponad miastem, sprawdził własnym ciałem twardość kazimierskiego bruku. Za nim ze świecami szli modląc się kazimierzacy i goście.
Teatralny, misteryjny charakter Drogi Krzyżowej w Kazimierzu, gdzie w role postaci biblijnych wcieliła się młodzież z Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza, podkreślała dodatkowo przejmująca muzyka Hansa Zimmera z filmu „Ostatni samuraj” oraz Jacka Lenza, Johna Debney'a z filmu „Pasja”. Stanowiło to doskonałe dopełnienie rozważań pasyjnych prowadzonych przez księdza proboszcza Tomasza Lewniewskiego i ks. Grzegorza.
W tym roku z powodu niesprzyjającej aury ostatnie stacje Drogi Krzyżowej odbyły się na Wzgórzu Zamkowym na terenie dawnego cmentarza parafialnego.
Fot. Maks Skrzeczkowski
Skomentuj
Dodane komentarze (4)
-
Zdjęcia idealne to nie są, ale widać że było poprostu ciemno i żaden super fajny aparat idealnych zdjęć w takiej ciemnicy nie zrobi. Ważne że ktoś się pokusił i je zrobił:-)
-
Pytanie tak czysto technicznie: Czym te zdjęcia były robione? Pudełkiem po zapałkach? Temat ciekawy ale zdjęcia strasznej jakości :(
-
Czy trafne? To zależy, czy widzi się w tym tylko przedstawienie, czy wybiega się poza teatralne symbole...
-
"Chrystus, zanim rozpięto mu ramiona ponad miastem, sprawdził własnym ciałem twardość kazimierskiego bruku.".
Przejmujące,ale czy trafne?