Franciszek Starowieyski nie żyje

Skomentuj (10)

W Warszawie 23 lutego w wieku 79 lat zmarł Franciszek Starowieyski, jeden z najpopularniejszych i najbardziej oryginalnych polskich malarzy, grafików i scenografów.

Franciszek Andrzej Bobola Biberstein-Starowieyski urodził się 8 lipca 1930 r. w Bratkówce na Podkarpaciu. Pochodził z rodziny szlacheckiej herbu Biberstein. Studiował w Akademiach Sztuk Pięknych w Krakowie i Warszawie, m.in. u Wojciecha Weissa i Michała Byliny. Uprawiał rysunek i plakat (jest uważany jest za współtwórcę Polskiej Szkoły Plakatu), scenografię i malarstwo, gdzie wypracował własny styl, charakteryzujący się m.in. rysunkową formą o kaligraficznej precyzji kreski. Na płótnach Starowieyskiego często pojawiają się fantastyczne kłębowiska nagich kobiecych ciał, nierzadko o rubensowskich kształtach, co świadczy o jego fascynacji barokiem. W jednym z wywiadów wyjaśniał: "Ja żyję w tamtych czasach, a reszta - to, co później się zdarzyło, aż do pozornego dziś - jest tylko kwestią wyobraźni". Malarz – zawołany gawędziarz - utrzymywał, że wcielił się w niego duch żyjącego w XVII wieku przodka i stąd swoje obrazy konsekwentnie antydatował na wiek XVII, podpisując je często stylizowanymi na barokową kaligrafię, komentarzami.


- To była bardzo ciekawa postać – wspomina Franciszka Starowieyskiego malarz Jerzy Gnatowski – dość oryginalna, ekscentryczna nawet, lubiąca tą ekscentryczność podkreślać u siebie. To była kontrowersyjna dla niektórych postać, ale bardzo barwna. To był człowiek pełen przekory. Zawsze był taki – w druga stronę Jak ktoś jakąś kwestię przedstawiał, to on zawsze miał coś innego do powiedzenia. A przede wszystkim to był jeden ze zdolniejszych – teraz coraz trudniej o takich – świetnych rysowników. On miał rysunek w małym palcu. Zwłaszcza postać człowieka potrafił z każdej strony z pamięci narysować. I to jest rzadka cecha malarzy, żeby umieli z łatwością na rysunku sformułować swoje wrażenia. A on to z łatwością potrafił.


Z Kazimierzem Franciszek Starowieyski związany był od 1953 roku. Od trzydziestu lat przyjeżdżał tu regularnie. Był honorowym członkiem Kazimierskiej Konfraterni Sztuki. Wystawiał w Muzeum Nadwiślańskim. Pierwsza jego wystawa prezentowała jego własne zbiory malarstwa, bo pasją artysty było również kolekcjonowanie dzieł sztuki. Swoje obrazy prezentował w Galerii Letniej, a plakaty – w Dzwonnicy. Ostatnimi czasy jego prace można było oglądać w Rynku w Galerii Brama, gdzie co roku zwykle pod koniec sierpnia można było zastać artystę przy jego dziełach. W poprzednim roku uniemożliwiła to choroba. Więcej już takich wystaw, które dawałyby okazję do rozmowy z Twórcą, nie będzie…


- To bodaj ostatni malarz, dla którego Kazimierz był kawałkiem jego własnej ojczyzny… - mówi historyk sztuki dr Waldemar Odorowski. – To, co przywodziło tutaj malarzy przez dziesięciolecia, właściwie zakończyło się na Franku Starowieyskim. To była postać niezwykła. Niezwykłe było też to, ze w całym polu jego zainteresowań, a miał ich mnóstwo, znajdował czas na Kazimierz. Był jedną z osi artystycznego życia Kazimierza. Będzie go bardzo brakowało…

Skomentuj


Dodane komentarze (10)

  • Andrzej Reński
    Moje kondolencje dla rodziny i wszystkich bliskich zmarłego.
    Bardzo mnie boli lapidarność informacji o śmierci tak wielkiego artysty w naszych ogólnopolskich środkach masowego przekazu.
    Chyba nie bardzo sobie zdajemy jeszcze sprawę kto odszedł.
  • Emilia
    ..."artykuł" szanowny panie,"u" zwykłe ! Opisywana sytuacja,czy też rozpoczynanie tym wyrazem zdania nie upoważnia do błędów !
  • JERZY
    ...potymisto,moja uwaga,nie komentarz, była umieszczona pod wzmianką o Kazimierskich Ostatkach jako najważniejszej informacji na portalu/na pierwszym miejscu/w czasie gdy wielki artysta już nie żył i powszechnie to było wiadomo.Uwaga miała spowodować,by ktoś w Kazimierzu zauważył,że odszedł wielki człowiek i artysta.Artykół napisano póżniej i moją uwagę przeniesiono pod powstały tekst.Wyjaśniam uwaga była wcześniejsza i śmiem twierdzić,że była siłą sprawczą napisania tej wzmianki.Póżniejsze jej umieszczenie pod obecną treścią wypaczyło jej sens/to taka manipulacja/.
  • optymista
    Jerzy, a niby co komentujesz, czy nie aby 'przyzwoitą wzmiankę' o śmierci Artysty ? a co to za zarzut, że piszą o ostatkach ? chcesz tu same nekrologi czytać ?
  • karol
    Żal - odszedł jeden z najbardziej oryginalnych polskich malarzy grafików...Będzie Go brakować w Kazimirzu.
  • krystyna
    Składam kondolencje rodzinie i bliskim znajomym
  • marta m
    kondolencje
  • obserwator
    kondolencje dla rodziny i znajomych
  • Szymon
    Jerzy dzięki za komentarz, bardzo trafna uwaga.Poprawili się, ale naprawdę brak dziennikarskiego zmysłu, pogoń za tandetą i kiczem, a tu taka ważna wiadomość.
  • JERZY
    Mówicie o jakiś idiotycznych ostatkach,a nie zamieściliście przyzwoitej wzmianki o śmierci Franciszka Starowieyskiego tak przecież związanego z Kazimierzem.Dno.

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę