Komentarze
-
Kolorysta z krwi i kości. A monotypie przecudne!
-
Nareszcie coś ożywczego!
Blisko 80 dzieł Wojciecha Ottona Flecka (1903-1972) pokazanych zostanie w Kamienicy Celejowskiej na wystawie towarzyszącej ekspozycji w Gmachu Głównym Muzeum Nadwiślańskiego „Aby to piękno służyło innym”.
Co łączy dwie wystawy eksponowane mniej więcej w tym samym czasie w Muzeum Nadwiślańskim: „Aby to piękno służyło innym” i "Galerię Wojciecha Flecka"? Ci, którzy byli na otwarciu tej pierwszej, mogą zaryzykować odpowiedź: Zakopane. I nie pomylą się. Wojciech Otton Fleck – wybitny polski kolorysta i pejzażysta – swoje powojenne życie związał z Zakopanem. Podobnie jak Olga i Tadeusz Litawińscy kolekcjonerzy sztuki, którym marzyła się stała ekspozycja prac tego artysty. Nie wszystkie jednak marzenia się spełniają, chociaż akurat to w pewien sposób zostało zrealizowane – w postaci właśnie kazimierskiej „Galerii Wojciecha Flecka” – wystawy wprawdzie nie stałej, ale trwającej blisko trzy miesiące.
Prezentowane w Kazimierzu prace Flecka pochodzą z kolekcji Olgi i Tadeusza Litawińskich przekazanej przez nich Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu oraz ze zbiorów Ewy i Pawła Bogutów, prywatnych kolekcjonerów i mecenasów sztuki.
Wystawę, podobnie jak „Aby to piękno służyło innym”, oglądać będzie można w Kazimierzu do 24 lipca. Wernisaż w sobotę 7 maja o godzinie 16.00.
'Osty' Wojciecha Flecka. Źródło: KUL
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.