Podobne
Komentarze
-
Swietna inpreza, mam nadzieje ze wpisze sie na stale w kalendarz kazimierskiego lata !!!
-
Gratulacje bo było naprawdę świetnie! Tak szalejącego Rynku nie woidziałam od dawna!
II festiwal Muzyki i Tradycji Klezmerskiej, podczas którego turyści i kazimierzacy bawili się w rytmie muzyki klezmerskiej przeszedł do historii. Czas na podsumowania. I plany. Na trzecią edycję za rok.
Muzyka klezmerska to część tradycji Kazimierza Dolnego, którą pielęgnują, próbując przywrócić Miasteczku, właściciele Knajpy u Fryzjera. Co sobotę odbywają się tu mniejsze lub większe koncerty, a raz w roku – wielkie klezmerskie święto – Festiwal Muzyki i Tradycji Klezmerskiej, który zadebiutował w roku ubiegłym pod nazwą klezmerzy.pl warsztaty &koncerty. W tym roku formuła ta – mimo zmiany nazwy – została zachowana – warsztaty stanowiły ważny składnik festiwalu. Oprócz zajęć muzycznych – rozszerzonych o lekcje wokalne – wprowadzono warsztaty taneczne. Mimo konkurencyjnych imprez w tym samym czasie na same warsztaty muzyczne – w tym roku płatne – zgłosiło się dwa razy więcej chętnych niż w roku ubiegłym.
Festiwal kazimierski
Koncerty. Na każdym był komplet widzów. Także na tych biletowanych, kiedy grali Pressburger Klezmer Band i Di Naye Kapelye. Największą jednak publiczność zgromadził koncert finałowy na rynku, podczas którego można było – już bez biletu – posłuchać zagranicznych gwiazd festiwalu i… zatańczyć. Leon Blank wraz z grupą swoich uczniów pokazywał ze sceny kroki, a widzów nie trzeba było dwa razy prosić! Granitowa kostka rynku poniosła korowód splecionych rąk w radosny taniec. Duży Rynek, który gościł tak wielu klezmerów po raz pierwszy od niepamiętnych czasów, przyjął ich bardzo życzliwie. I nie chodzi tu tylko o nastroje publiczności. Do organizacji tego koncertu włączyli się również właściciele większości ogródków kawiarnianych. Podobnie jak inni sponsorzy z Kazimierza - Wiatrakowo, Bankowy Ośrodek Konferencyjno-Szkoleniowy, Agharta, Vincent, a przede wszystkim Bohema sprawili, że festiwal stał się wspólny. Kazimierski.
Festiwal w swojej II edycji wyszedł z opłotków Knajpy u Fryzjera.
- Festiwal rozwija się w dobrym kierunku, ale nie będziemy zwiększać ilości miejsc festiwalowych – mówi Robert Sulkiewicz, właściciel restauracji Knajpa U Fryzjera i organizator festiwalu. – Tegoroczna formuła – z jednym koncertem finałowym w rynku – bo chcemy wyjść do ludzi – jest optymalna. Wiemy, jaka jest rzeczywistość - każdy chce spokoju, ale jedno wydarzenie w godzinach, myślę, że odpowiednich – bo tegoroczny koncert finałowy skończył się o godzinie 23 – mam nadzieję, że nikomu nie będzie zbytnio przeszkadzało. Będę się trzymać takiej formuły w przyszłym roku.
Festiwal gościł również w sercu dawnego żydowskiego Kazimierza – w synagodze odbywały się pokazy filmów i koncerty, w tym koncert Alfreda Schreyera – ucznia Brunona Schulza.
III edycja
Przygotowania do III edycji Festiwalu Muzyki i Tradycji Klezmerskiej już trwają. Marek Ravski, który wystąpił wraz z Romanem Ziemlańskim z koncertem w synagodze, przygotowuje specjalnie na przyszłoroczny festiwal nowy program. Podobnie Witek Dąbrowski z lubelskiego Teatru NN. Za rok będzie też okazja posłuchać wykładu Leona Blanka, który poprowadzi również warsztaty taneczne.
Już zaproszenie na III Festiwal otrzymali Nayekchovichi z Moskwy, którzy dali pamiętny koncert w Knajpie u Fryzjera tuż przed festiwalem. Oprócz tego pojawi się zapewne jeszcze jedna zagraniczna gwiazda – być może będzie to gość aż zza Wielkiej Wody. Kto? To na razie tajemnica. Poza tym organizatorzy będą promować zespoły koncertujące w Knajpie. Tak jak udało się wypromować Rzeszów Klezmer Band, który już dostaje zaproszenia na koncerty z całej Europy, a w tej chwili jest na festiwalu w Budapeszcie.
Plany najbliższe
W czasie festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w Knajpie u Fryzjera uruchomiona zostanie – po raz pierwszy w historii festiwali filmowych w Kazimierzu – scena etno, gdzie odbywać się będą koncerty szeroko pojętej muzyki folkowej. Nie zabraknie wśród nich i akcentów klezmerskich – pojawi się w Kazimierzu zespół Transkapela, którego muzykę można określić jako muzyczną imaginację o czasach klezmerów z Karpat. W najbliższą sobotę zagra też Di Kuzine. A wczesną jesienią – najprawdopodobniej już w połowie września br. przyjedzie do Kazimierza z koncertem Max Klezmer Band z Krakowa. Jeżeli się spodoba, zobaczymy ich podczas III edycji lipcowego festiwalu.
Festiwal i liczby
Osobowejścia. To widzowie. Tak zwani, bo nie są to osoby fizyczne. Jedna osoba może kilkakrotnie gościć na różnych imprezach festiwalu, a policzona zostaje za każdym razem jako odrębny widz. W tym roku festiwal odwiedziło 7000 takich widzów. Ile ludzi było rzeczywiście? Bez sensu to liczyć, ważne, że sale podczas wszystkich imprez festiwalowych były zapełnione. Impreza przyjęła się i kwitnie. Wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie za rok.
Podczas koncertu finałowego bawił się cały Rynek. Fot. M. Stachyra
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (2)
-
pudelek (gość)Swietna inpreza, mam nadzieje ze wpisze sie na stale w kalendarz kazimierskiego lata !!!
-
anna (gość)Gratulacje bo było naprawdę świetnie! Tak szalejącego Rynku nie woidziałam od dawna!