Skomentuj (2)
Komentarze
-
co to znaczy "nie udało się zamknąć budżetu"? kto został na bruku z niezapłaconymi fakturami przez organizatorów lub kto pokrył straty?
-
kino ' Wisła,, w budynku synagogi to były czasy mojej młodości brak telewizji wideo nie mówiąc już o internecie wtedy wyjście do kina to było coś fajnego
Kilka dni temu w Urzędzie Miasta w Kazimierzu Dolnym odbyło się
spotkanie, które miało na celu próbę posumowania tegorocznego Festiwalu
Filmu i Sztuki Dwa Brzegi. Rozpoczęto też planowanie kolejnej edycji
tego festiwalu, który jak uważają organizatorzy, był sukcesem.
W spotkaniu podsumowującym tegoroczny Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi uczestniczyli przedstawiciele Stowarzyszenia Dwa Brzegi oraz władz samorządowych. Burmistrz Kazimierza Dolnego, Grzegorz Dunia, jego zastępca Maciej Żurawiecki, wójt gminy Janowiec Tadeusz Kocoń, producent festiwalu Zbigniew Dobrosz oraz Piotr Biedrzycki ze Stowarzyszenia Dwa Brzegi omawiali między innymi sprawy finansowe sierpniowej imprezy filmowej. Przedstawiono ogólne zarysy kosztów poniesionych przy organizacji tegorocznego festiwalu, była to suma ok. 2 milionów złotych. Niestety, w tym roku budżetu nie udało się zamknąć.
- Niestety, na festiwal przybyło mniej ludzi niż się spodziewaliśmy, dlatego też poniesione koszty nie zwróciły się. Wiedzieliśmy, że organizacja tego festiwalu po rocznej przerwie niesie ze sobą jakieś ryzyko – mówi Piotr Biedrzycki. – Zaryzykowaliśmy i nie żałujemy, bo impreza była udana, a my jesteśmy bogatsi o pewne doświadczenia.
Mimo tego, iż do kolejnego festiwalu jeszcze mnóstwo czasu, pojawiają się już nowe plany, nowe koncepcje. Wiadome jest, że miasto Kazimierz Dolny i gmina Janowiec będą czynnie uczestniczyć również w kolejnych edycjach festiwalu. Już teraz planowany jest budżet, zaczynają się poszukiwania sponsorów, organizatorzy analizują i wyciągają wnioski w tegorocznej imprezy, wierzą, że kolejne edycje będą coraz lepsze.
- Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi jest bardzo ważną imprezą dla Kazimierza Dolnego. Dzięki niej możemy gościć u nas sławy z całego świata, są prezentowane światowe premiery filmów, odbywają się cudowne koncerty – mówi Grzegorz Dunia. – Nie słyszałem negatywnych opinii o tym festiwalu. Chwali się jego bogaty program artystyczny i oczywiście niezwykły klimat Kazimierza, którego nie jest w stanie stworzyć żadne inne miasto.
Ciekawostką jest to, że Stowarzyszenie Dwa Brzegi planuje stworzyć w Kazimierzu Dolnym kino. Mieściłoby się ono w sali gimnastycznej Zespołu Szkół przy ul. Nadwiślańskiej i funkcjonowało zarówno podczas trwania festiwalu, jak i w ciągu roku. Stowarzyszenie Dwa Brzegi ma nadzieję, że z czasem uda się tą salę odpowiednio wyposażyć. Prowadzone są w tej sprawie rozmowy z Polskim Instytutem Filmowym i jeżeli stowarzyszeniu uda się pozyskać fundusze oraz załatwić konieczne formalności, to być może pierwsze filmy zobaczymy w Kazimierzu już pod koniec listopada tego roku.
Warto przypomnieć, że tradycje kinowe w Kazimierzu nad Wisłą sięgają lat czterdziestych ubiegłego wieku. Pierwsze filmy (w tym oczywiście radzieckie) pokazywano w jednym z pomieszczeń klasztoru ojców reformatów. Kino objazdowe w latach 40 – tych i 50 – tych, zanim w połowie lat 50 – tych uruchomiono w Kazimierzu kino „Wisła”, organizowało seanse filmowe zarówno w budynku szkolnym Gminnego Zespołu Szkół, jak i obecnego Zespołu Szkół nad Wisłą.
Być może więc w Kazimierzu Dolnym znów zacznie funkcjonować kino, a miejscowi i turyści nie będą musieli na seanse filmowe wyjeżdżać do Puław.
- Niestety, na festiwal przybyło mniej ludzi niż się spodziewaliśmy, dlatego też poniesione koszty nie zwróciły się. Wiedzieliśmy, że organizacja tego festiwalu po rocznej przerwie niesie ze sobą jakieś ryzyko – mówi Piotr Biedrzycki. – Zaryzykowaliśmy i nie żałujemy, bo impreza była udana, a my jesteśmy bogatsi o pewne doświadczenia.
Mimo tego, iż do kolejnego festiwalu jeszcze mnóstwo czasu, pojawiają się już nowe plany, nowe koncepcje. Wiadome jest, że miasto Kazimierz Dolny i gmina Janowiec będą czynnie uczestniczyć również w kolejnych edycjach festiwalu. Już teraz planowany jest budżet, zaczynają się poszukiwania sponsorów, organizatorzy analizują i wyciągają wnioski w tegorocznej imprezy, wierzą, że kolejne edycje będą coraz lepsze.
- Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi jest bardzo ważną imprezą dla Kazimierza Dolnego. Dzięki niej możemy gościć u nas sławy z całego świata, są prezentowane światowe premiery filmów, odbywają się cudowne koncerty – mówi Grzegorz Dunia. – Nie słyszałem negatywnych opinii o tym festiwalu. Chwali się jego bogaty program artystyczny i oczywiście niezwykły klimat Kazimierza, którego nie jest w stanie stworzyć żadne inne miasto.
Ciekawostką jest to, że Stowarzyszenie Dwa Brzegi planuje stworzyć w Kazimierzu Dolnym kino. Mieściłoby się ono w sali gimnastycznej Zespołu Szkół przy ul. Nadwiślańskiej i funkcjonowało zarówno podczas trwania festiwalu, jak i w ciągu roku. Stowarzyszenie Dwa Brzegi ma nadzieję, że z czasem uda się tą salę odpowiednio wyposażyć. Prowadzone są w tej sprawie rozmowy z Polskim Instytutem Filmowym i jeżeli stowarzyszeniu uda się pozyskać fundusze oraz załatwić konieczne formalności, to być może pierwsze filmy zobaczymy w Kazimierzu już pod koniec listopada tego roku.
Warto przypomnieć, że tradycje kinowe w Kazimierzu nad Wisłą sięgają lat czterdziestych ubiegłego wieku. Pierwsze filmy (w tym oczywiście radzieckie) pokazywano w jednym z pomieszczeń klasztoru ojców reformatów. Kino objazdowe w latach 40 – tych i 50 – tych, zanim w połowie lat 50 – tych uruchomiono w Kazimierzu kino „Wisła”, organizowało seanse filmowe zarówno w budynku szkolnym Gminnego Zespołu Szkół, jak i obecnego Zespołu Szkół nad Wisłą.
Być może więc w Kazimierzu Dolnym znów zacznie funkcjonować kino, a miejscowi i turyści nie będą musieli na seanse filmowe wyjeżdżać do Puław.
Plakat Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi 2007 autorstwa Jarka Koziary
Agnieszka Skrzyńska - Michalczewska,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (2)
-
miki (gość)co to znaczy "nie udało się zamknąć budżetu"? kto został na bruku z niezapłaconymi fakturami przez organizatorów lub kto pokrył straty?
-
góral zBochotnicy (gość)kino ' Wisła,, w budynku synagogi to były czasy mojej młodości brak telewizji wideo nie mówiąc już o internecie wtedy wyjście do kina to było coś fajnego