Tajemnice kazimierskiej Fary zgłębiali uczestnicy sesji naukowo – konserwatorskiej „Cztery wieki renesansowej Fary w Kazimierzu Dolnym”.
Sesja naukowo konserwatorska „Cztery wieki renesansowej Fary w Kazimierzu Dolnym” była podsumowaniem prac badawczych prowadzonych przy okazji remontu w Kazimierskiej Farze. Uczestnicy wysłuchali 10 referatów poświęconych fazom budowy Fary, wynikom badań archeologicznych konserwacji obrazów i retabulów, manierystycznym ołtarzom i innym elementom wyposażenia kościoła, kwestii rekonstrukcji kolorystyki, a także nowym elementom wprowadzonym w przestrzeń liturgiczną. Poruszano też kwestię Fary jako markowego produktu turystycznego.
W jednym z referatów Małgorzata Andron i Monika Konkolewska przedstawiły kwestię nowej szaty kolorystycznej Kościoła Farnego. Badania wykazały, że XVII wieczna Fara była kolorowa. Przy okazji remontu konserwatorzy stanęli więc przed poważnym dylematem: czy zgodnie z prawdą historyczną powrócić do dawnej kolorystyki, czy zachować malunek monochromatyczny, do którego wszyscy się przyzwyczaili.
- Staramy się maksymalnie wrócić do wystroju oryginalnego – mówiła dwa lata temu podczas prowadzonych w Farze prac konserwatorskich konserwator dzieł sztuki Monika Konkolewska, autorka projektu renowacji Kościoła Farnego w Kazimierzu nadzorująca prace w świątyni. – Uważam, że wnętrze Fary powinno przypominać taką perłę, muszlę. Powinno być jasne, świetliste, mżące, naśladujące naturalne pobiały – zaprawy wapienne, ale zdecydowanie w kolorach pastelowych, bo dopiero właściwie manieryzm do wystroju wnętrz wprowadził kolory ostrzejsze, bardziej zdecydowane. W renesansie natomiast do takiej ilości wymalowań jak tu używano pigmentów najtańszych – naturalnych ziemnych, były to ugry, ochry czy umbry.
W kościele – jak już pisaliśmy w artykule „Zabytki w remoncie: Będzie piękniejsza!” – nie zabrakło także barw zdecydowanych – pojawiły się m.in. malachity, czerwienie i błękity.
Profesor Konrad Kucza Kuczyński z Politechniki Warszawskiej wyjaśniał z kolei symbolikę nowego wyposażenia prezbiterium, podkreślając jednocześnie zgodność nowo wprowadzonych elementów z obowiązującymi przepisami prawa kanonicznego. Odwiedzając Farę, warto wiec zwrócić uwagę na ołtarz wykonany z jednej bryły portugalskiego marmuru, gdzie czerwień krwi i wina ustępuje stopniowo bieli hostii. Ołtarz ten łączy dwa archetypy - obowiązującej w kościele ściśle związanej z podłożem kamiennej mensy i stołu Ostatniej Wieczerzy, który w kazimierskiej Farze został niejako wpisany w kamień, łącząc tym samym oba archetypy.
W zagłębieniu przed ołtarzem umieszczono za szkłem odnalezione w czasie prac remontowych w Farze relikwie św. Cecylii – patronki muzyki kościelnej. W jakich okolicznościach pojawiły się one w Kazimierzu i czy miały związek z umieszczeniem tu unikatowych w skali nie tylko Polski, ale i Europy organów, których mówił ks. prof. Jan Chwałek – nie wiadomo. Ale o tym, że pasują tu one idealnie w związku z tradycją koncertów organowych, nikogo chyba przekonywać nie trzeba.
Nowym elementem jest także zawieszona nad ołtarzem zabytkowa figura Chrystusa z Kościoła św. Anny rozpięta na nowoczesnym transparentnym krzyżu. W niedalekiej przeszłości planowane jest jeszcze doświetlenie twarzy Jezusa.
Konferencji towarzyszyła promocja pierwszego numeru półrocznika historycznego „Fara” popularyzującego wiedzę o wizytówce Kazimierza, jaką niewątpliwie jest kazimierska Fara – najczęściej chyba malowany kościół w Polsce. W tym czasopiśmie wydawanym przez Towarzystwo Ochrony Dziedzictwa Kultorowego „Kazimierska Fara” ukażą się także materiały pokonferencyjne.
Symbolicznym podsumowaniem sesji był koncert organowy Andrzeja Białki i promocja nowej płyty z muzyką organów kazimierskich.
Fot. Mateusz Stachyra
AS
Skomentuj
Dodane komentarze (11)
-
Smutny Obserwatorze Kazimierza oczywiście, że nie mam wykształcenia w tej dziedzinie, ale akurat w tym przypadku nie ma to żadnego znaczenia. Z pewnością podłoga kościoła Farnego nie należała do najcenniejszych elementów wystroju wnętrza. Jako parafianin a przede wszystkim wierny cieszę się, że zarówno osoby starsze jak i dzieci nie będą musiały się o nią potykać. Cieszę się, że zimą czuć przyjemne ciepło pod stopami. Dla wiernych posadzka jest najmniej ważna (emocje płynące z kamieni-dobre sobie-niczym w jakimś pogańskim kulcie). Nawet jeśli ta posadzka miała jakąkolwiek wartość, to przecież została przeniesiona do Kaplicy Górskich i zostanie zachowana dla potomnych. Może podróżowałeś i zwiedzałeś włoskie wioski, ale to nie dowodzi niczego, poza to, że miałeś na to czas i pieniądze. Nie jest na szczęście tak, jak Ci się wydaje, że widząc coś masz prawo do wydawania ostatecznych rozstrzygnięć. Sztuka to nie fizyka, chemia czy matematyka, gdzie można dowieść wszystko (lub prawie wszystko) empirycznie. Wiec, może trochę ironizując, podaj wzór, prawo czy choćby hipotezę, że wymiana/przeniesienie posadzki w kościele jest wbrew czemukolwiek. Jeśli jesteś taki wykształcony, to napisz proszę do LWKZ czy ministerstwa i wylej swoje żale. Jeżeli tak nie wolno robić, to niech odpowiedzą za to winni. Ale jeżeli to jest tylko Twoje widzimisie, to nie narzucaj swoich poglądów na siłę innym. Jednym się dach nie podobał na Farze, to znowu komuś mur przeszkadzał przy Klasztorze, to znowu schody. Tak to już w Kazimierzu jest. Jesteśmy przyzwyczajeni.
-
Jorgexie Drogi. Nie jest mowa o renowacji bo Fara to nie stare buty, tylko o konserwacji.
Nie mijsce to aby sią z Tobą kłócić czy Cię pouczyć, bo może nie mogłeś mieć jeszcze wykształcenia w tej dziedzinie i może nie miałeś środków na podróże do włoskich wiosek, do których my kazimierzacy odwołujemy się kulturowo. Ale piszesz , że jesteś z Kazimierza i brak Ci wtażliwości. Nie czułeś emocji lat które promieniowały z tych kamieni ???? Znasz życie ?? Egzamin z religii ??? Opamiętaj się. BO troszką bredzisz. Tylko miejsca odsłonięte są interesujące. Tutaj nie można już relatywizować, że są dwie prawdy. i można i tak i tak . Od Jana Pawła II wiemy , że jest jedna prawda ! W kazimierzu stała się kulturowa Tragedia....... -
Znając życie to prawdopodobnie ci, co to tak krytykują renowację, pewnie ostatnio w kościele byli na chrzcie, no może przy okazji bierzmowania. Dla tych co nie wiedzą - posadzka w nawie głównej była jedynie w miejscach odsłoniętych - pod ławkami był blady beton. Wiadomo po posadce się chodzi, więc ma prawo się po jakimś czasie się zniszczyć. Tak jak droga, opony czy buty. I chyba oczywiste jest, co się wtedy robi.
Smutny Obserwatorze Kazimierza - rozchmurz się. A dla Szoka proponuję tabletkę :) -
Teraz to już mnie nic nie zdziwi , pytanie było proste , kto ZADECYDOWAŁ a nie kto był autorem projektu.Wyjaśnię krótko , jeśli buduje się dom , projektant ''robi''projekt lub kilka do wyboru , ale to inwestor decyduje który wybierze .Więc pytam kto zadecydował o tym, że trzeba pozbyć się starej wydeptanej nogami i kolanami wiernych posadzki? pokolenia kaźmierzaków klęczało na niej , tysiące brało tam , chrzty, komunie , bierzmowanie , śluby , wreszcie spoczywało na katafalku .Dla kogo nie miało to żadnego znaczenia .Kto zadecydował o tym żeby ''wypindrzyć ''podłogę na wysoki połysk? Kto pacykował te bohomazy? Na szczęście prof Pruszkowski już tego nie widzi.
-
Niestety to co konserwatorki zrobiły z dziełem prof. Tadeusza Pruszkowskiego to skandal. Pamiętam, a pamieć mam dobrą, że całość utrzymana była w błękitach i żółciach. Może SMUTNY OBSERWATOR KAZIMIERZA ma jakąś fotografię.Całość wygląda tak jakby poprawiał Profesora ktoś nie mający pojęcia ani o rysunku ani o malarstwie.Skąd te brązy?
ZGROZA I KOMPROMITACJA.
JAKĄ MAMY GWARANCJĘ, ŻE RESZTA ZROBIONA JEST W ZGODZIE Z ORGINALNĄ KOLORYSTYKĄ. też smutny -
Proszę o kierowanie zażaleń pod adres autora projektu renowacji. Podpowiem, że informacja ta zawarta jest w artykule.
-
Droga Pracownio, owszem zabytki należy odnawiać , ODNAWIAĆ a nie niszczyć !!Fara została zniszczona bezpowrotnie .Co to za cudok zamiast starej posadzki? kto o tym zadecydował?szukali specjalistów w szpitalu dla obłąkanych ?Krajobraz zniszczony bzdetną zabudową , teraz zniszczyli Farę , może i kijem Wisłę zawrócą ?kto wie?
-
A jeśli chodzi o tzw. Pracownia Grafiki Renesans To niech powstrzyma się od komentarzy na temat na których się nie zna i nie broni bylejakości w tym mieście. To nie jest prawda, że "wiadomo zabytki co jakiś czas trzeba odnawiać". Zabytki sł zabytki i trzeba uważać aby bele jakim remontem nie zniszczyć. Stara 500 letnia szlechetna posadzka też zostałe zdewastowana przy okazji tych prac. A "Pracownia" niech wykupi sobie parę lekcji rysunku u kogoś kto sią na tym zna, albo zmieni nazwę, bo to nieprzyzwoite, żeby przy takiej abnegacji zasad rysuku wypowiadać się na temat konserwacji Fary pod szyldem Renesansu.... To przykre ....
-
Naaprawdę sztandarowym najwspanialszym zabytkiem był oryginalny stary budynek plebanii z towarzyszącym jej sadem i warzywnikiem przed dewastacją polegającą na zniszczeniu warzywnika i sadu i wybudowaniem architektoktonicznych bzdetów w sadzie. Plan zagospodarowania przewiduje w Sadzie usługi komunikacyjne . Jakby ktoś był zainteresowany stacją benzynową pod zamkiem - to nie ma kłopotu. Bądzie zgodnie z planem . Zapraszamy zainteresowanych inwestorów !!!!! klienci na plebanianym parkingu już są !!!! Sukces gwarantowany .
-
Niemniej jednak cieszymy się że nasza Fara doczekała się renowacji, bo można powiedzieć że jest to sztandarowy zabytek tego miasta.
A jak wiadomo zabytki co jakiś czas trzeba odnawiać. -
Obraz Trójcy Przenajświętszej na zreprodukowanej pierwszej fotgrafii jest przerżający. Zamalowanie plafonu Trójcy Przenajswiętrzej autorstwa prof . Tadeusza Pruszkowskiego w kaplicy królewskiej i odmalowanie go od nowa "na szybkiego" przez domorosłego pacykarza to skandal konserwatoski gorszy od tego co stało się w Hiszpanii. bo u nas jesteśmy między luźmi świadomymi i wykształconymi.
Kto zapłaci za te szkody ??????? !!!!!!
Nie mijsce to aby sią z Tobą kłócić czy Cię pouczyć, bo może nie mogłeś mieć jeszcze wykształcenia w tej dziedzinie i może nie miałeś środków na podróże do włoskich wiosek, do których my kazimierzacy odwołujemy się kulturowo. Ale piszesz , że jesteś z Kazimierza i brak Ci wtażliwości. Nie czułeś emocji lat które promieniowały z tych kamieni ???? Znasz życie ?? Egzamin z religii ??? Opamiętaj się. BO troszką bredzisz. Tylko miejsca odsłonięte są interesujące. Tutaj nie można już relatywizować, że są dwie prawdy. i można i tak i tak . Od Jana Pawła II wiemy , że jest jedna prawda ! W kazimierzu stała się kulturowa Tragedia.......
Smutny Obserwatorze Kazimierza - rozchmurz się. A dla Szoka proponuję tabletkę :)