Mimo coraz cieplejszych dni Kazimierz w związku z ogłoszonym stanem
epidemii jest przerażająco pusty. Nie ma kawiarnianych stolików
zapraszających do przycupnięcia na kawę lub rozmowę ze znajomymi.
Zniknęły nawet rynkowe ławeczki, na których można było przysiąść i
wystawić twarz do wiosennego słonka. Nie ma ludzi.
W domach pozostają i mieszkańcy, i turyści, chociaż tych ostatnich jednak ciepłe dni wyciągają czasem z czterech ścian na świeże powietrze także do Kazimierza. O tym, że to nie jest czas na relaks w przestrzeni publicznej przypominają apele policji.
- Uwaga! Uwaga! Mamy stan epidemii! Pozostając w tym miejscu, narażasz na niebezpieczeństwo zarażenia siebie i innych! – słychać z policyjnego megafonu. – Prosimy o opuszczenie tego miejsca! Osoby łamiące przepisy porządkowe narażają się na odpowiedzialność karną!
Jak to wygląda, mogą Państwo zobaczyć w filmowej notatce Maksa Skrzeczkowskiego na Facebooku>>>.
- Uwaga! Uwaga! Mamy stan epidemii! Pozostając w tym miejscu, narażasz na niebezpieczeństwo zarażenia siebie i innych! – słychać z policyjnego megafonu. – Prosimy o opuszczenie tego miejsca! Osoby łamiące przepisy porządkowe narażają się na odpowiedzialność karną!
Jak to wygląda, mogą Państwo zobaczyć w filmowej notatce Maksa Skrzeczkowskiego na Facebooku>>>.
Kadre z filmowej notatki Maksa Skrzeczkowskiego
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.