Mimo nadal trwającego strajku nauczycieli rozpoczęły się egzaminy ósmoklasistów ze szkół podstawowych. Dziś część matematyczna.
W Gminnym Zespole Szkół w Kazimierzu Dolnym w poniedziałek rozpoczęły się egzaminy ósmoklasistów. W sumie do egzaminu przystąpiło 23 uczniów.
Wciąż trwa także strajk nauczycieli. Czy w związku z nim egzaminy nie są zagrożone?
- Wszystko odbyło się zgodnie z planem – mówi Janusz Raczkiewicz, dyrektor Gminnego Zespołu Szkół w Kazimierzu Dolnym. – I tak będzie również w kolejnych dniach.
Egzaminy ósmoklasistów potrwają trzy dni. Przed uczniami jeszcze część matematyczna oraz język obcy.
Skomentuj
Dodane komentarze (9)
-
Strajk sluszny i powinien trwac do momentu, aż rząd znajdzie kase (ktora chowa na kielbasy wyborcze robiąc przy okazji zamach na 15% bylego OFE) albo do upadku tego rządu. Dosyc klamstw, pomówien, szkalowania i napuszczania jednych na drugich. Mamy selekcje negatywną do oswiaty, a winno byc odwrotnie - panstwo policyjne to takie gdy policjant zarabia wiecej niż nauczyciel, a panstwo represyjne gdy nie można o tym mówic ani sie przeciwstawiac.
-
Ulka - Kazimierz i nauczyciel. Wszystko się zgadza, ale trzeba jeszcze w sobie mieć to coś, to czego nie można kupić, czego nie można się nauczyć i nie można niczym tego zastąpić. Odnoszę wrażenie, iż nie jesteście nauczycielami z kazimierskiej szkoły, bo tego coś po prostu nie macie. Gdyby tak rzeczywiście było wasi uczniowie nie wychodziłyby za bramę szkoły, a wszyscy rodzice by was nadal wspierali. Nie zdobyliście poparcia społeczności kazimierskiej, a ZNP tak naprawdę już pożegnało się z poparciem społecznym w Polsce. Pa, pa. Idą święta, więc odpoczywajcie szybko i ... do roboty. Bezmyślnie daliście się po prostu wykorzystać?
-
@Świadek Koronny - nazywajmy rzeczy po imieniu: co to jest to "coś, czego nie można kupić, czego nie można się nauczyć i nie można niczym tego zastąpić"? Tylko proszę nie pisać o honorze i idei.
-
Bezmyślnie to sie daje wykorzystywać każdy kto zauroczył się tym jadem którym paru cwaniaków u wladzy oszukuje naród i truje Polskę ku chwale "braci" Rosjan. Potomkowie żolnierzy Wyklętych powinni to widzieć, działacze Solidarności też i ludzie wierzący tym bardziej a tylu z nich jak na rzeź prowadzona ścięcie nie myśli tylko powatarza propagandę sprzedawczyków. Widać to przy tym strajku... czy nie widzicie że zmiany poczynione w ostatnich dwóch latach w edukacji mają tylko na celu obniżenie poziomu i uczynienie z mlodych pokoleń idiotów podatnych na propagandę wtałaczana przez wrogów Polski zza wschodu?
-
-
To ciekawe, że te same środowiska, które wychwalają bohaterów strajków z lat 80-tych krytykują obecnie strajkujących...
-
Nie słyszałem by nauczyciele w latach 80-tych strajkowali :) Co jest zresztą znamienne w kontekście historii ZNP.
-
@Belfer ... w kontekście historii ZNP, którego początki to lipiec 1930, kiedy to podczas wspólnego zjazdu Związku Zawodowego Nauczycielstwa Polskich Szkół Średnich i Związku Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych, który odbył się w Krakowie, nastąpiło połączenie obu organizacji w jednolity Związek Nauczycielstwa Polskiego działający do dnia dzisiejszego.
-
Ulka-Kazimierz - jeśli dla Ciebie historia = powstanie to gratuluję. A co z okresem władzy tzw. komunistycznej - niebyt? Mam tylko nadzieję, że nie uczysz historii.
-
-
Jak to jest, że nauczyciele pracują połowę mniej a zarabiają i tak więcej niż przeciętny pracownik, a i tak im mało? Jak to jest, że wyniki egzaminów od lat są coraz gorsze, a żądania coraz większe? A najgorsze, że zasłaniają się dziećmi, choć sami powinni zabiegać o ich dobro.
-
Jak to jest, że na tej ziemi żyje tyle ludzi co ty, co zazdrości innym, siada przed kompem i piszę kłamstwo za kłamstwem uderzając jeszcze w ton troski o dzieci. Co takimi ludźmi kieruje? Skąd te dane, skąd te wnioski? Przeczytaj sobie dwa posty niżej - mądre słowa.
-
@belfer - "Jak to jest, że nauczyciele pracują połowę mniej, a zarabiają i tak więcej niż przeciętny pracownik?" Skąd takie dane? Nauczyciel przy tablicy pracuje 18 godzin lekcyjnych, ale do tego przygotowuje i sprawdza klasówki, wypracowania i testy, sprawuje dyżury podczas przerw, odbywa zebrania z rodzicami, konferuje z rodzicami popołudniami w sprawie ich dzieci, jest obecny na radach pedagogicznych, prowadzi kółka zainteresowań, rajdy i wycieczki, przygotowuje dzieci i młodzież do konkursów?
Jak to jest, że wszyscy widzą tylko te 18 godzin pracy, zapominając o reszcie pracy związanej z tym zawodem?
Jak to jest, że dostrzegają tylko profity - wakacje, ferie i święta, a nie dostrzegają, że nauczyciel nie może wziąć urlopu w innym terminie, gdy wyjazdy urlopowe są o wiele tańsze i nie ma tłoku? Jak to jest, że nauczycielom przypisuje się brak troski o dzieci, kiedy oni troszczą się o cudze bardziej niż o własne... - popytajcie zresztą dzieci nauczycieli ;-(
Jak to jest, że nauczyciel kupuje do swojej pracy materiały, pomoce i książki? Jak to jest, że przygotowuje pomoce na własnym sprzęcie - chodzi tu nie tylko o komputer czy drukarkę, ale chociażby laminarkę, dzięki której pomoce te mogą być wykorzystane wielokrotnie. Szkoła pokrywa te koszty? Wolne żarty ;-(
Porozmawiajcie Państwo z nauczycielami, zamiast z pozycji osób, które wiedzą wszystko, wygłaszać sądy, które rozmijają się z rzeczywistością. -
Szanowny Panie! jestem nauczycielką. Przychodzę do pracy o 6.40. Uczniowie o 7.00 Uczymy się rózych dodatkowych rzeczy. Przygotowuję je do opanowania materiału, wychowuję (bo rodzice często zapominają, że dziecko to nie przedmiot produkt), zostaje po zajęciach - chodzę z uczniami na wycieczki, warsztaty, jeżdże do teatru. Przygotowuję się do zajęć, poprawiam klasówki, przygotowuję godziny wychowawcze, na których dzieci i młodzież często dowiadują się o rzeczach i sprawach, które powinny wynieść z domu. Dokształcam się systematycznie. Wspieram rodziców w ich procesie wychowawczym. + wszystko to, o czym napisała Ulka. Skąd w Panu tyle jadu? Dlaczego taki brak logiki? Wyniki egzaminów - jeżeli są gorsze - to dlatego, że deforma spowodowała, że zarówno dzieci jak i nauczyciele nie dają rady podołać głupocie podstaw programowych. Wsyt Panie belfrze...
-
Nie rób dzieci po pijaku
-
Jadu - przepraszam gdzie tu jest jad? Rozumiem, że pora strajku pokrywająca się z egzaminami to czysty przypadek. I rozumiem też, że nauczyciele uczący w Dąbrówce, Rzeczycy czy Bochotnicy zarabiają zdecydowanie więcej. Proszę Was - każdy chce zarabiać więcej, ale są jednak jakieś granice. Nie zabiegacie o zwiększenie subwencji, nie zabiegacie o środki na wyposażenie, pomoce, a tylko o pieniądze. Nie zabiegacie też, by wynagrodzenie uzależnione było od jakości kształcenia, tylko wszyscy po równo. Jest wielu wspaniałych nauczycieli, ale jest też całe grono, którym nic się nie chce. Zapewne kontekst polityczny także nie istnieje.
-
@Belfer - no tak, wszystko, co dziś niewygodne, jest dziś od razu "polityczne" - a w domyśle: złe, wrogie i w ogóle parchate ;-)
Nauczyciele strajkują formalnie w kwestii płacowej, ale strajk ten zwraca przy okazji uwagę na fatalny stan polskiej oświaty, którą reforma wróciła co najmniej do czasów PRL. Nowe programy są przeładowane, nie ma tu w ogóle czasu na współczesność. I jak tu nauczać, pracować, jak żyć? Klasyk już odpowiedział: "Krótko". Ale czy naprawdę nam o to chodzi? ;-(
-
-
drodzy rodzice, nie róbcie dzieci po wódce, bo nikt ich nie zdoła wychować
-
Nie bardzo pasuje mi podjudzanie przeciwko nauczycielom z jednego powodu . Trzy naprawdę mądre moje rówieśniczki chciały uczyć. Dziwne to było dla mnie. Jedna skończyła matme, druga chemię trzecia angielski. Jedna nawet zaczęła pracować. Wszystkie trzy zrezygnowały z marzeń o szkole! Przez marną kasę.
To mnie przeraża, że jeżeli naprawdę ktoś się nie ocknie to doprowadzi się do tego, że nauczać będą no właśnie kto??? Osoby, które nie były w stanie odnaleźć się w prywatnym sektorze i kompletne pierdoły, które własnego zdania nie mają i nie są nawet w stanie przekazać dzieciom wartości takich jak honor i odwaga czy godność.
To tak ku przemyśleniu zanim ktoś napisze że mają wakacje albo żeby poszli do Biedronki bo tam panie więcej zarabiają od nauczycieli. -
Wypowiedź pana dyrektora głęboka, taka przenikliwa, treściwa, perełką - I wszystko w tylko dwóch zdania! Taka wypowiedź jakie kierowanie szkołą. Może zamiast martwić się rodzicami, że pozwalają dzieciom na wszystko może by Pan dyrektor poszedł na kurs zarządzania z korzyścia dla siebie i dzieci. Naprawdę dzieci szkoda i szkoły szkoda. Może chociaż na początek do pani dyrektor z Bochotnicy i Dąbrówki na korki!
-
Są lepsi mówcy yyyyyyyy.
-
A co tu więcej można powiedzieć przy tak "odpowiedzialnej" postawie strajkujących nauczycieli? Miód na serca - to jest coś.
-
-
Do strajkujących: nie poddajcie się, walczcie o swoje do końca, pokarzcie na co was stać, strajkujcie również w Wielkanoc- jak postanowił Zarząd ZNP, nie uginajcie się przed bachorami. O kurcze. Co ja słyszę? Czy to prawda, że nasz kazimierski OBRONIARZ złożył już broń. O Nie. Nie wierzę. Poważnie? Został łamistrajkiem? Nieeee. Litości.
-
W normalnej sytuacji, jeśli komuś nie podobają się warunki zatrudnienia, po prostu zmienia pracę. Jest to swoista bezczelność, że nauczyciele po otrzymaniu od mieszkańców wielkiego prezentu w postaci nowej szkoły, wybudowanej kosztem innych inwestycji, a przede wszystkim kosztem wielkiego zadłużenia, biorą udział w takich akcjach. Brawo dla nauczycieli szkół wiejskich, także jak komuś przyjdzie kiedyś do głowy pomysł ich likwidacji, niech o tym pamięta.
-
To co napisałeś jest NIENORMALNE, i martwi, że i Ty możesz zostać rodzicem.
-
Zgadzam się. Przenoszenie sporów politycznych do małych miasteczek, kosztem dzieci, roztropne nie jest. Takiej edukacji nam nie trzeba. Dawno należało skończyć z przywilejami zawodowymi - dajesz komuś palec bierze całą rękę.
-
A dlaczego nie protestowałeś w czasie strajku policjantów.
Tam bez opieki zostali mali, biedni przestępcy, którzy wyrosną na wielkich przestępców i zagrożą twojemu idealnemu dzieciątku. Dlaczego nie douczysz się i nie idziesz pracować do szkoły ? Dlaczego rolnik nie idzie do Biedronki tylko walczy o dobro krowy? Dlaczego ... -
Szanowny Rodzicu! To nie nauczyciele dostali szkołe. Szkoła jest dla DZIECI. Oni - nauczyciele moga uczyć nawet na łące.Z pewnością - jako przyszły rodzic chciałaby Pani, aby usmiechnięty, wypoczety nauczyliej jak najlepiej przygotował Pani dziecko do nauki. jeśli Ci nauczyciele są tacy bezczelni, to niech Pani zostawi dziecko w domu i naucza je w edukacji domowej. Pani jako znawczyni bezczelności wychowa swoje dziecko w miłości do nauczyciela.
-
To taka forma promocji szkoły i prowadzenia naboru do mającego powstać liceum. Podobno część egzaminów gimnazjalistów przeniosła się również do lasu na łono natury. Czego się nie robi dla dobra uczniów. Brawo Wy. Pomysłowość strajkujących nie zna granic. Victoria!!!!!
-