Dziennie pokonuje kajakiem 70 km. Nocuje w namiocie nad brzegami Wisły, minionej nocy w Piotrawinie. Dziś powinien dotrzeć do Kazimierza. Marek Kamiński. Polarnik, podróżnik fotograf.
Polski polarnik i podróżnik przemierza samotnie Wisłę w ramach Zimowej Ekspedycji Wisła 2010. Jest samowystarczalny. Nocuje w namiocie nad brzegami rzeki lub na wyspach. Żywi się liofilizowanymi potrawami z ryb wiślanych, popijając filtrowaną wodą także z Wisły, by udowodnić, że nie jest ona tak zanieczyszczona, jak się powszechnie wydaje.
Wszystko, co potrzebne na czas planowanej na dwa tygodnie wyprawy, podróżnik wiezie ze sobą. Jego kajak obciążony sprzętem i żywnością waży około 150 kg. Dla bezpieczeństwa wyposażony jest w spot finder – urządzenie, które wskazuje na mapie jego dokładne położenie i wyposażone jest w funkcję wzywania pomocy. Dzięki temu tutaj można zobaczyć aktualną pozycję Marka Kamińskiego na Wiśle.
Wypłynął 6 marca z Oświęcimia. Dziennie pokonuje około 70 km, by przemierzyć docelowo łącznie 959 km. Noc z 10 na 11 marca spędził nad brzegiem rzeki w Piotrawinie, leżącym na 327 km Wisły, po przemierzeniu rekordowego liczącego 87 km odcinka. Dzisiaj na Wiśle w Kazimierzu powinniśmy zobaczyć czerwony kajak polarnika. W końcu Piotrawin od Kazimierza drogą lądową dzieli niecałe 40 km, wodną – 33 km.
Zimowa Ekspedycja Wisła to druga edycja projektu Marka Kamińskiego. We wrześniu ubiegłego roku odbył się miesięczny spływ kajakowy harcerzy od źródeł Wisły do jej ujścia pod przewodnictwem podróżnika znany pod nazwą Letnia Ekspedycja Wisła. W ten sposób Marek Kamiński chce promować królową polskich rzek.
- Chcę pokazać, jak wielki skarb mamy w samym sercu Europy i jak bardzo nie wykorzystujemy drzemiącego w nim potencjału – powiedział Marek Kamiński. – Zimowa Ekspedycja Wisła to zwieńczenie mojej kariery podróżniczej.
Najnowsze informacje na temat wyprawy Marka Kamińskiego – tutaj.
Skomentuj
Dodane komentarze (17)
-
Marek Kamiński właśnie przełazi przez tamę we Włocławku. Oczywiście górą :)
-
Fakt - nie można pływać pod wpływem ;-)
-
Flaszka to nie bardzo - przecież nie można "prowadzić pod wpływem"
-
Dobrze byłoby gdyby P. Walencik dał do chleba kawał kiełbasy,oraz na rozgrzewkę flachę czegoś mocniejszego.
-
Do P. Walencika: piękny gest z tym chlebem. Dziękujemy.
-
Singlem nie jest. Polecam wywiad rzekę z P. Kamińskim zawarty w książce " Dotykanie świata Marka Kamińskiego".
-
a kto utrzymuje Ciebie Heniu? Państwo?
-
żyje ze swojej pracy
-
M. Kamiński w Kazimierzu
-
Czy Kamiński to singel i kto utrzymuje tego wędrowca z czego on żyje?
-
już dopływa do Gołębia
-
Miła brodę z samotności??? :P
-
Oj, chyba się znów dzisiaj rano GPS popsuł...
-
Brawo, Panie Marku!