- Kuchnia etiopska to bogactwo smaków i aromatów niespotykanych dotąd na polskich stołach. Dzięki swojej niepowtarzalności oraz użyciu wyjątkowych ziół i przypraw cieszy się sławą jednej z najsmaczniejszych na świecie – mówi Daria Żebrowska-Fresende.

Prezentowane dania były przyrządzone z produktów, które bardzo dobrze znamy także z naszej kuchni. Pojawiły się m.in. ziemniaki, łuskany groch, buraki, kapusta, soczewica, kurczak, baranina, cebula czy jarmuż. Przyrządzone zostały jednak w tradycyjny dla Etiopii sposób. Dominowały wyraziste smaki, niektóre ostre, inne słodkie. 

Podstawa kuchni etiopskiej to yndżera, rodzaj chleba, wypiekanego w kształcie placków, przypominających nasze naleśniki. Służy jednocześnie za talerz i sztućce. Na placek nakłada się potrawy a następnie nabiera się je do ust za pomocą oderwanego kawałka.

- Zrobienie yndżery wymaga wprawy. Robi się ją jak polski chleb, czyli bierzemy mąkę, wodę, zakwas i je mieszamy. Konsystencja ma być dość rzadka, jak ciasta na naleśniki – zdradza sekrety swojej kuchni Daria Żebrowska-Fresende. - Następnie odstawiamy ciasto na noc, by zaczęło fermentować. Na drugi dzień trzeba to znowu wymieszać. Placki smażymy bez dodatku oleju, na czystej patelni, która służy tylko do yndżery. Inaczej może się przypalić.

Tradycyjnie yndżerę wyrabia się z uprawianego w Etiopii zboża tef. U nas znane jest ono pod nazwą trawa abisyńska lub miłka abisyńska. Zboże to zawiera duże ilości błonnika, waliny i wapnia. Ponadto nie występuje w nim gluten.

Bardzo ważnym elementem etiopskiej kuchni i tradycji jest kawa.

- Etiopia jest ojczyzną kawy. To ich dobro narodowe. Kawa parzona po etiopsku jest najlepsza na świecie – mówi prowadząca spotkanie.

Wszyscy, którzy mają ochotę spróbować etiopskich potraw i chcą dowiedzieć się o nich więcej mają na to jeszcze szansę. Kuchnia Abyssinia będzie gościć w Mięćmierzu jeszcze do czwartku.