Skomentuj (11)
Komentarze
-
Wspaniały pomysł z tymi monetkami,szkoda, że tak niełatwo je nabyć, zwłaszcza pierwszą,ale mam nadzieję, że może nastąpi "dodruk".
-
Jest, Sprawdzałam jeszcze w sobotę. I kupiłam kolejną.
-
czy jest możliwość zdobycia monetek do mojej kolekcji?
4 Kazimierze. Można za nie wypić herbatkę w Marsie albo zakupić pamiątkę w Galerii Beaty Rosłoniec w Rynku. Tam też oraz w 6 innych jeszcze miejscach oznaczonych plakietką z wizerunkiem kazimierskiego
dukata można jeszcze nabyć pierwsze od niepamiętnych czasów lokalne monetki.
Pochmurne zimowe popołudnie w Kazimierzu. Środek stycznia. Właściwie nie wiadomo, jaka to pora roku – zimno raczej niespecjalnie, śniegu jak na lekarstwo, ponuro i pusto. Słońce dopala się pewnie w Wiśle, bo zza zachodniej pierzei Rynku widać złotawo - czerwonawą poświatę. Rynek świeci dodatkowo pustkami, co normalne o tej porze roku i dnia.
Już miesiąc minął od emisji 4 Kazimierzy, a ja nie mam jeszcze ani jednej monetki, choćby na pamiątkę. Na kilku witrynach w Rynku widać nalepki obiecujące: „Tu honorujemy 4 Kazimierze”, ale nie bardzo chce mi się wierzyć, że jeszcze coś zostało z grudniowej emisji… Ale w końcu – kto pyta, nie błądzi – wchodzę do pierwszego lokalu ze złotą nalepką. W Rynkowej owszem 4 Kazimierze były, ale są już tylko wspomnieniem, podobnie w biurze PTTK, choć tu obiecują, że jeszcze w czasie ferii zamówią trochę monet. W Marsie można było je nie tylko nabyć, ale i na życzenie klienta otrzymać jako resztę z rachunku. Ale wszystkie rozeszły się pierwszego dnia. Dopiero w Galerii udaje mi się kupić złotą monetkę, a nawet dwie. Super! Potem okazuje się, że 4 Kazimierze są jeszcze do kupienia i w Galerii Beaty Rosłoniec, i „U Fryzjera”. Dokupuję jeszcze jedną zapakowaną w modną papierową torebkę z nadrukiem Galerii. Będzie na prezent.
Z takim samym przeznaczeniem 4 Kazimierze zakupił burmistrz Kazimierza Dolnego Grzegorz Dunia, który już ich część przekazał znajomym.
- Niech 4 Kazimierze idą w Polskę, niech idą w świat, niech promują nasze miasto – mówi Grzegorz Dunia, który pozytywnie ocenia pomysł z emisją kazimierskiego „pieniążka”, choć miasto jest tylko emitentem żetonu i nie zarabia na jego emisji, tak jak nie ponosiło z tego tytułu żadnych kosztów. – Pomysł emisji dukata kazimierskiego spotkał się z dużym uznaniem i turystów, i różnych środowisk opiniotwórczych. Na pewno zadziałało to bardzo korzystnie na promocję miasta. W niedalekiej przyszłości będziemy próbowali wyemitować kolejnego dukata, oczywiście w trochę innej formie - w tej chwili na tym dukacie mamy attykę Kamienicy Celejowskiej, w następnym wydaniu może to będzie fragment innej kamienicy, np. pod św. Krzysztofem czy pod św. Mikołajem?
Kazimierskie dukaty pozostają w obiegu jeszcze przez ponad miesiąc – do 29 lutego br. Potem będą miały już tylko wartość kolekcjonerską, która już teraz na Allegro przekracza ponad dwukrotnie cenę monetki.
Już miesiąc minął od emisji 4 Kazimierzy, a ja nie mam jeszcze ani jednej monetki, choćby na pamiątkę. Na kilku witrynach w Rynku widać nalepki obiecujące: „Tu honorujemy 4 Kazimierze”, ale nie bardzo chce mi się wierzyć, że jeszcze coś zostało z grudniowej emisji… Ale w końcu – kto pyta, nie błądzi – wchodzę do pierwszego lokalu ze złotą nalepką. W Rynkowej owszem 4 Kazimierze były, ale są już tylko wspomnieniem, podobnie w biurze PTTK, choć tu obiecują, że jeszcze w czasie ferii zamówią trochę monet. W Marsie można było je nie tylko nabyć, ale i na życzenie klienta otrzymać jako resztę z rachunku. Ale wszystkie rozeszły się pierwszego dnia. Dopiero w Galerii udaje mi się kupić złotą monetkę, a nawet dwie. Super! Potem okazuje się, że 4 Kazimierze są jeszcze do kupienia i w Galerii Beaty Rosłoniec, i „U Fryzjera”. Dokupuję jeszcze jedną zapakowaną w modną papierową torebkę z nadrukiem Galerii. Będzie na prezent.
Z takim samym przeznaczeniem 4 Kazimierze zakupił burmistrz Kazimierza Dolnego Grzegorz Dunia, który już ich część przekazał znajomym.
- Niech 4 Kazimierze idą w Polskę, niech idą w świat, niech promują nasze miasto – mówi Grzegorz Dunia, który pozytywnie ocenia pomysł z emisją kazimierskiego „pieniążka”, choć miasto jest tylko emitentem żetonu i nie zarabia na jego emisji, tak jak nie ponosiło z tego tytułu żadnych kosztów. – Pomysł emisji dukata kazimierskiego spotkał się z dużym uznaniem i turystów, i różnych środowisk opiniotwórczych. Na pewno zadziałało to bardzo korzystnie na promocję miasta. W niedalekiej przyszłości będziemy próbowali wyemitować kolejnego dukata, oczywiście w trochę innej formie - w tej chwili na tym dukacie mamy attykę Kamienicy Celejowskiej, w następnym wydaniu może to będzie fragment innej kamienicy, np. pod św. Krzysztofem czy pod św. Mikołajem?
Kazimierskie dukaty pozostają w obiegu jeszcze przez ponad miesiąc – do 29 lutego br. Potem będą miały już tylko wartość kolekcjonerską, która już teraz na Allegro przekracza ponad dwukrotnie cenę monetki.
Anna Ewa Soria,
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (11)
-
Andrzej Matusiak (gość)Wspaniały pomysł z tymi monetkami,szkoda, że tak niełatwo je nabyć, zwłaszcza pierwszą,ale mam nadzieję, że może nastąpi "dodruk".
-
romizet (gość)czy jest możliwość zdobycia monetek do mojej kolekcji?
-
A. (gość)Dziwne - ja kupiłam i to niedawno. Leży przede mną i błyszczy sobie.
-
Anonim (gość)To spróbuj kupić choć jedną monetkę...Powodzenia!Chodzi o to,że całe worki mennicze sprzedawane sa na allegro,a w Kazimierzu"u żródła"nie można kupić właśnie ani jednej!!!!
-
A. (gość)Fakt, to ja czytam nieuważnie, przyznaję - Tobie chodziło nie o monetkę, ale o cały worek! Chyba nie na pamiątkę?
-
Anonim (gość)Jesteś jakiś nieprzytomny ??? W Kazimierzu można zdobyć gdzieś pojedyńcze krążki,a zobacz co jest na Allegro !!!
-
A. (gość)Anonimie, umiesz czytać? Gdzie tu jest napisane, że monety są dostępne już tylko na Allegro??!!
-
Anonim (gość)Tat tak,urząd miasta zatroszczył się o mieszkańców,że worki mennicze mają,ale tylko... handlarzom,teraz wszyscy możecie sobie kupić monetę na allegro:)Super,jak to w Kazimierzu!
-
Grześ Wa-wa (gość)Kolejny chwyt marketingowy..mało, więc ludzie pytają.I dlaczego tak krótko w obiegu ??? Następną emisję proponuję wprowadzić do obiegu na tydzień,a kolejną na jeden dzień..na alegro będzie już o 200 % droższa-oto miara sukcesu !
Bardzo kiepską reputację wystawia sobie emitent,który wprowadza pieniądz do obiegu i zaraz potem go wycofuje...