W Kościele katolickim kończy się okres Wielkiego Postu. Przez ulice wielu polskich miast i miasteczek przechodzą wierni w tradycyjnym nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Nierzadko poszczególne stacje ilustrowane są w formie żywych obrazów pokazujących mękę i śmierć Chrystusa. Taka właśnie wygląda Droga Krzyżowa, która co roku odbywa się w przestrzeni Kazimierza.
Tydzień przed Wielkanocą w piątkowy wieczór 23 marca nabożeństwo Drogi Krzyżowej w Kazimierzu rozpoczęło się na schodach przed Farą sądem Piłata i nałożeniem krzyża. Potem wierni przeszli wokół Rynku, gdzie Jezus spotkał Matkę i Szymona, którego zmuszono do dźwigania krzyża. Na Małym Rynku Weronika otarła twarz Chrystusowi, a na schodach pomiędzy Synagogą i kawiarnią Bajgiel celebrowano kolejny upadek Boga – Człowieka. Za postaciami w strojach biblijnych wielki krzyż nieśli tradycyjnie strażacy ochotnicy, stawiając go na każdej ze stacji. Dalej szli wierni.
Z powodu warunków pogodowych w tym roku nabożeństwo nie zakończyło się jak zwykle na Górze Trzech Krzyży, ale również przed Farą, gdzie przedstawiono stacje ostatniego upadku i śmierci Chrystusa.
Rozważania prowadził ks. Karol Mazurek. Stacje Drogi Krzyżowej przygotowała jak co roku od dziesięciu lat młodzież z Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza w Kazimierzu Dolnym.
Fot. Zespół Szkól
im. Jana Koszczyca Witkiewicza
w Kazimierzu
Skomentuj
Dodane komentarze (8)
-
Jeden z komentarzy został usunięty. Prosimy o przestrzeganie regulaminu dyskusji.
-
Niektóre komentarze zostały usunięte. Prosimy o przestrzeganie regulaminu dyskusji.
-
@ kazimierzak Mój teść człowiek tzw. głębokiej wiary a przy tym ubogi intelektualnie zwykł bardzo często używać terminu GŁUPI. Ten przymiotnik "opiniował" wszystko co mu nie pasowało. Był "na afiszu" bo coś tam dukał z kartki przy ambonie w niedzielę
-
Ależ tu pełno głupich komentarzy! Nie wystarczy umiejętność posługiwania się internetem, Trzeba mieć coś istotnego do powiedzenia a nie silić się na jakieś he, he. Jeśli nie potrafisz - nie pchaj się na afisz.
Życzę wszystkim Wesołych Świąt! -
Drodzy Internauci, czy nie stać Was na mądre komentarze? Wypisujecie jakieś farmazony.które świadczą o pustce Waszej duchowej oraz intelektualnej. Droga Krzyżowa i wypływające z niej przesłanie do Was nie dociera? Wierzę, ze dorośniecie, ale to od Was zależy.
Zdjęcia bardzo dobre, mimo nocnej pory, tylko jest ich tu za dużo, bo wiele jest podobnych do siebie. -
Brawo dla młodzieży " od Koszczyca ". Dobra robota.
-
Robota? - wiara czy okazywanie wiary na szczęście nie jest dla wszystkich robotą chociaż fakt niektórzy tylko z tego żyją! Inni może też publiczne "akcje" religijne uznają za obowiązkową robotę skoro taki wyraz ciśnie się na usta. Nawet w przenośni nie pasuje.
-
-
Nie byłam na Kazimierskiej Drodze Krzyżowej od 6 lat. Wydaje mi się, ze kiedyś przybywało więcej wiernych jak w tym roku. Rozumiem, że warunki pogodowe nie należały do przyjemnych, ale jednak nie było tłumów jak zapamiętałam to ostatnim razem.
-
Bodziu jak nie byłaś to nie komentuj.Było bardzo dużo ludzi i przepięknie przygotowana inscenizacja.
-
Mariusz zabrania komentowania.! Coś w tym jest. Moja ocena jest taka, że praktykujących wiernych ubywa. Za komuny to była frekwencja - tłumy w zwykłą niedzielę przed Kościołami w deszczu ! Dlaczego tak się dzieje ?
-