To największy jednorazowy transport wiślany od czasów II wojny światowej. W Kazimierzu utknęły barki wiozące sprzęt dla elektrowni w Stalowej Woli.
Od tygodnia przy kazimierskim nabrzeżu oprócz czekających na początek sezonu statków wycieczkowych stoi pięć barek z towarem, dwa holowniki i jeden pchacz. To statki Żeglugi Bydgoskiej, które przewożą ogromne elementy do elektrowni Stalowa Wola. Transport, który do Polski przypłynął z Korei, w górę Wisły wyruszył w marcu. Woda opadła i barki mimo stosunkowo niewielkiego zanurzenia (105 cm) zatrzymano w Kazimierzu, nie chcąc narażać całego transportu na osadzenie na mieliźnie na środku rzeki. 6 czy 7 takich barek stoi jeszcze pod Dęblinem i jedna z turbiną – w Gołębiu.
- To największy jednorazowy transport wiślany od czasów II wojny światowej – mówi bosman Krzysztof Wegner z Żeglugi Bydgoskiej. - Wieziemy bardzo ciężkie, ważące ponad 300 ton jeden, ponadgabarytowe elementy dla elektrowni Stalowa Wola. Mimo, że Wisła to nieprzewidywalna, zaniedbana rzeka, liczyliśmy, że się uda. Niestety woda jest zbyt niska, by płynąć dalej.
Załoga nie czeka bezczynnie. Na statku zawsze jest coś do roboty. Trzeba zająć się bieżącymi konserwacjami czy malowaniem.
Synoptycy zapowiadają opady. By transport ruszył w dalszą drogę, potrzeba, by lustro wody podniosło się o 50 – 60 cm.
- Trzy dni porządnego deszczu na południu Polski wystarczą – mówi bosman – i ruszamy.
Skomentuj
Dodane komentarze (5)
-
Czekaliśmy, czekaliśmy aż się doczekaliśmy 30 kwietnia ruszylismy w dalszą drogę.
-
przecie koryto poglebiono pd Pulaw do Miecwierza, zabraklo kasy by dalej w gore Wisly poszly poglebiarki, a szkoda, znow gdzies komus zaleje...
-
Nie udało się bo jakiś miejski wykształciuch zabronił pogłębiać Wisły ,a tak i piach by się przydał i można by nadal spławiac jakieś towary w razie potrzeby a i statkom turystycznym byłoby lżej .
-
"o największy jednorazowy transport wiślany od czasów II wojny światowej - mówi bosman Krzysztof Wegner z Żeglugi Bydgoskiej. - Wieziemy bardzo ciężkie, ważące ponad 300 ton jeden, ponadgabarytowe elementy dla elektrowni Stalowa Wola. Mimo, że Wisła to nieprzewidywalna, zaniedbana rzeka, liczyliśmy, że się uda. Niestety woda jest zbyt niska, by płynąć dalej."
Łza w oku, kiedy wspomnę o latach 60 tych XX wieku.
ps. cosik mi sie wydaje, że z KONIECZNOŚCI Elektrownia u nas powstanie./ czytaj: "zalegnie" -
przyjda ulewy marynarze slodkich wod beda zadowoleni, a 99,93% ludnosci zamieszkalej przy rzece wsciekla - aby nie widziec swiata jedynie poprzez przeciwienstwa trzeba dodac ize 0.01% bedzie srednio zadowlonych - to sprzedawcy parasoli, a 0.05% bedzie to zwisac - to zaawansowani bywalcy kawiarni i pubow....