Skomentuj (9)
Komentarze
-
orły bez Starków byłyby wspaniała ekipą!!!!
-
Siema Tiger! Mam nadzieje ze w ta sobote zagrasz przeciwko nam??? A Wy Drewniaki z Kazimierza sprężcie sie dzis na Stal i skopcie im d**y!!!
-
Cześć Szarik. Kim jesteś . A co do mojego występu w sobotę , to jak będziesz na meczu to zobaczysz . Napis ktoś ty.
Wydawało się, że wszystko co najgorsze mamy już za sobą. Słaba postawa w meczu z Granitem, pierwsza porażka w dodatku na własnym stadionie (0-2 z Cisami Nałęczów) – to była przeszłość. Wyjazdowe spotkanie z ostatnim w tabeli Orionem Niedrzwica miało poprawić nam nastroje....
Zaczęło się planowo. Na bramkę gospodarzy sunął atak za atakiem. Przez pierwszych 10 minut Orły mogły prowadzić nawet 3-0, lecz na drodze do szczęścia stawał albo bramkarz gości, albo słupek. Orion pierwszą akcję przeprowadził w 15 minucie i było to też pierwsze poważne ostrzeżenie. Na szczęście dla nas napastnik miejscowych minimalnie chybił. 5 minut później precyzyjnie wykonany rzut wolny i Klempka uzyskuje prowadzenie dla gospodarzy. Wydawało się, że teraz się zacznie! Jednak nasi zawodnicy byli chyba przekonani o tym, że samo się wyrówna i wygra.
Do przerwy 0-1 i mieliśmy nadzieję na happyend podobny do tego jaki miał miejsce w książce Adama Bahdaja pod tym samym tytułem. Niestety szybko wyleczył nas z tych marzeń Stec, który dopadł do bezpańskiej piłki przepuszczonej przez naszych obrońców i bramkarza. 2-0 i pełna konsternacja w naszych szeregach. Ten gol zupełnie odebrał Orłom ochotę do gry. Chaos w każdej z naszych formacji był wręcz nieprawdopodobny. Gdzie się podział zespół z meczu z Opolaninem? W 71 minucie po 30 metrowym rajdzie prawą stroną na 3-0 podwyższył Krężołek, a dobił nas rezerwowy Cielma, strzelając czwartą bramkę dla Niedrzwiczan, cztery minuty po wejściu na plac gry. Tragedia – to jedno z łagodniejszych określeń padających z ust naszych kibiców, którzy chyba żałowali, że wybrali ten właśnie sposób spędzenia wolnego czasu w to niedzielne popołudnie.
Oczywiście możemy szukać usprawiedliwienia w brakach kadrowych (kontuzja Adama Kamoli, absencja pauzującego za czerwoną kartkę Arka Tomaszewskiego), lecz należy pamiętać, że graliśmy z ostatnią drużyną lubelskiej okręgówki...
Co się dzieje z Orłami? Porażka to nic strasznego – początek sezonu w wykonaniu naszej drużyny był i tak zaskakująco dobry.
Załamujący był styl w jakim polegliśmy... Czas na odbicie się od dna.
ORION NIEDRZWICA – ORŁY KAZIMIERZ 4-0 (1-0)
Bramki:Klempka 20, Stec 50, Krężołek 71, Cielma 79.
Orły: Kosiak – Rożek, Rosołowski, Kowalski, Kubala, Moniuszko, Ciucias (83 Sikora), Skrzypiec, Starek (68 Styła), Berliński, Lewandowski
Do przerwy 0-1 i mieliśmy nadzieję na happyend podobny do tego jaki miał miejsce w książce Adama Bahdaja pod tym samym tytułem. Niestety szybko wyleczył nas z tych marzeń Stec, który dopadł do bezpańskiej piłki przepuszczonej przez naszych obrońców i bramkarza. 2-0 i pełna konsternacja w naszych szeregach. Ten gol zupełnie odebrał Orłom ochotę do gry. Chaos w każdej z naszych formacji był wręcz nieprawdopodobny. Gdzie się podział zespół z meczu z Opolaninem? W 71 minucie po 30 metrowym rajdzie prawą stroną na 3-0 podwyższył Krężołek, a dobił nas rezerwowy Cielma, strzelając czwartą bramkę dla Niedrzwiczan, cztery minuty po wejściu na plac gry. Tragedia – to jedno z łagodniejszych określeń padających z ust naszych kibiców, którzy chyba żałowali, że wybrali ten właśnie sposób spędzenia wolnego czasu w to niedzielne popołudnie.
Oczywiście możemy szukać usprawiedliwienia w brakach kadrowych (kontuzja Adama Kamoli, absencja pauzującego za czerwoną kartkę Arka Tomaszewskiego), lecz należy pamiętać, że graliśmy z ostatnią drużyną lubelskiej okręgówki...
Co się dzieje z Orłami? Porażka to nic strasznego – początek sezonu w wykonaniu naszej drużyny był i tak zaskakująco dobry.
Załamujący był styl w jakim polegliśmy... Czas na odbicie się od dna.
ORION NIEDRZWICA – ORŁY KAZIMIERZ 4-0 (1-0)
Bramki:Klempka 20, Stec 50, Krężołek 71, Cielma 79.
Orły: Kosiak – Rożek, Rosołowski, Kowalski, Kubala, Moniuszko, Ciucias (83 Sikora), Skrzypiec, Starek (68 Styła), Berliński, Lewandowski
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (9)
-
Kosa (gość)Siema Tiger! Mam nadzieje ze w ta sobote zagrasz przeciwko nam??? A Wy Drewniaki z Kazimierza sprężcie sie dzis na Stal i skopcie im d**y!!!
-
tiger (gość)Cześć Szarik. Kim jesteś . A co do mojego występu w sobotę , to jak będziesz na meczu to zobaczysz . Napis ktoś ty.
-
szarikW sobotę gramy z Piaskovią, ciekawe czy grać już będzie w bramce gości nasz TYGRYS - ROZRABIAKA?
-
kibic (gość)Ale aż strach pomyśleć co będzie dzisiaj... O 14,00 w Bochotnicy (tym razem na bocznym) pucharowy mecz ze Stalą Kraśnik-jednym z kandydatów do awansu do III ligi.
-
Anonim (gość)Sorry za pomylke w SOBOTE bedzie lepiej! NAPEWNO!!!!!!!!!
-
Anonim (gość)Co tu duzo mowic dalismy plamy! I to na calej linii!!! Ale w niedziele bedzie lepiej ;D Trzeba w to wierzyc!