Spór między UMCS a starostwem powiatowym w Puławach o Kolegium Sztuk Pięknych Kazimierzu Dolnym trwa od lat. Teraz pojawiły się plotki o zamknięciu obiektu, studenci zorganizowali debatę. A między władzami powiatu i UMCS trwają rozmowy w sprawie zwrotu nieruchomości starostwu.
W Kolegium Sztuk Pięknych coraz bardziej huczy od plotek na temat przyszłości kazimierskiej uczelni. Studenci nie wiedzą, w które informacje wierzyć, a które lekceważyć. Nie mają pewności co do tego, czy uda im się dokończyć spokojnie edukację, czy też przyjdą pewnego dnia na zajęcia, a tam drzwi będą zamknięte. Postanowili więc zorganizować debatę, której celem było poznanie prawdy.
- Studentom Kolegium Sztuk Pięknych w Kazimierzu Dolnym leży bardzo na sercu dobro uczelni, w której kształtują swoją przyszłość – pisała w zaproszeniu na debatę Beata Kukawska, przewodnicząca samorządu studentów KSP. – Zależy nam na pomyślnym rozwiązaniu problemu Kolegium, który narósł w ostatnim czasie.
Pierwsze spotkanie w ramach obrony Kolegium przed zamknięciem, happening pt. "Ostatni wykład" spotkało się z wielkim zainteresowaniem studentów. Dlatego też samorząd KSP zdecydował się zorganizować spotkanie ze wszystkimi zaangażowanymi stronami. Na debatę zaproszeni zostali też przedstawiciele mediów regionalnych.
- Tak naprawdę spór, który zaistniał w ostatnim czasie i dążenie do likwidacji Kolegium Sztuk Pięknych dotyka najbardziej studentów – mówi Beata Kukawska. – I nie tylko studentów dziennych, ale i podyplomowych, którzy wybierając Kazimierz Dolny jako miejsce kształcenia, byli zapatrzeni w historię sztuki, która rozwijała się tutaj przez lata a szczególnie od czasów pierwszych wypraw nieodżałowanego profesora Pruszkowskiego. Naszym zdaniem ta uczelnia jest najlepszym miejscem na kontynuowanie tradycji kazimierskiego malarstwa i sztuki przez duże "S".
W spotkaniu uczestniczyli m.in.: burmistrz Kazimierza Dolnego – Grzegorz Dunia, wice-starosta powiatu puławskiego – Paweł Nakonieczny, kierownik Wydziału Zarządzania Nieruchomościami Starostwa – Robert Stolar, kanclerz UMCS - dr Mirosław Urbanek, Dyrektor Instytutu Sztuk Pięknych - prof. sztuk plast. Artur Popek oraz Dyrektor Kolegium Sztuk Pięknych w Kazimierzu Dolnym – Zbigniew Bagiński. Debatę poprowadził zaś Maciej Mati Woliński.
- Jako mieszkaniec Kazimierza Dolnego jestem bardzo dumny z faktu, że w Miasteczku funkcjonuje wyższa uczelnia i że jest to Kolegium Sztuk Pięknych – mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Uczelnia ta nawiązuje do tradycji artystycznych naszego miasta – miasta twórców, a przede wszystkim malarzy. Jednak mnie również niepokoją pojawiające się już od kilku lat plotki oraz obecny stan obiektu.
- Bardzo kibicujemy temu, by uczelnia dalej mogła w Kazimierzu funkcjonować – tłumaczy Grzegorz Dunia. – Jednak żeby tak się stało, muszą być zrealizowane pewne inwestycje.
Poza tym, jak zaznacza burmistrz Grzegorz Dunia, teren, na którym mieści się Kolegium należy do powiatu puławskiego i to powiat zarządza tym mieniem. Gmina Kazimierz nie ma w tym sporze decydującego głosu.
Największym problemem i zarazem powodem sporu między Starostwem Powiatowym w Puławach a UMCS jest treść umowy zawartej w 2002 roku. Władze uniwersytetu zobowiązały się bowiem, że na terenie podarowanym uczelni przez powiat wybudują nowy obiekt, w którym mieścić się będzie Kolegium Sztuk Pięknych. I mieli na to określony czas. Niestety, UMCS umowy nie dotrzymał. Była więc sprawa w sądzie oraz prośby ze strony uniwersytetu o dodatkowy czas na realizację zadań.
- Pewne jest to, że UMCS bez zewnętrznych dotacji żadnego obiektu na tym terenie nie wybuduje - mówi wicestarosta powiatu puławskiego – Paweł Nakonieczny. – Nie stanie się to w najbliższych dwóch czy pięciu latach ani nawet dziesięciu czy dwudziestu. A odpowiednich dotacji póki co, też nie ma. Na co więc starostwo ma czekać?
- Nie ja byłem kanclerzem w okresie podpisywania tej umowy, więc nie ja za nią odpowiadam – mówi dr Mirosław Urbanek, kanclerz UMCS. – Jednak, jak wiadomo, w ostatnich latach uczelnia miała kłopoty finansowe, w związku z powyższym zaniechała inwestycji w Kazimierzu. Mimo tego podejmowaliśmy starania o różnego rodzaju środki unijne. Niestety, żaden z programów nie pozwalał finansować inwestycji w tym zakresie.
- Jedyną szansą wydawał się być program norweski, który przewiduje dotacje na tego typu inwestycje – tłumaczy Mirosław Urbanek. – I na ten program ciągle czekamy. Bo choć środki na niego zostały przyznane trzy lata temu, do dziś nie został ogłoszony konkurs.
Tak więc władze uniwersytetu po raz kolejny proszą powiat puławski o dodatkowy czas. Obiecują też, że w przypadku, gdy nie otrzymają środków z funduszu norweskiego, wycofają się, oddając mienie starostwu. Co na to władze powiatu?
- Starostwu nie zależy na tym, by się z UMCS sądzić, by walczyć – tłumaczy Paweł Nakonieczny. – Jednak proszę też zrozumieć, iż my nie możemy czekać w nieskończoność. Są pewne procedury prawne niezależne od nas i my musimy ich przestrzegać.
- Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest szukanie kompromisu i wyjście sobie naprzeciw – mówi Dyrektor Instytutu Sztuk Pięknych - prof. sztuk plast. Artur Popek. – Dlatego też cieszę się, że starostwo jest dla nas tak wyrozumiałe, bo przecież sytuacja mogłaby wyglądać dużo gorzej. Z naszej strony brakuje jednego bardzo ważnego elementu – dotacji z zewnątrz.
- Jak już wiadomo, w najbliższej przyszłości wszelkiego rodzaju kolegia mają przestać istnieć – tłumaczy prof. sztuk plast. Artur Popek. – UMCS ma już w przygotowaniu inny program, nieco szerszy a być może również ciekawszy. Zamiast Kolegium Sztuk Pięknych mogłoby tu powstać Centrum Kształcenia Podyplomowego. Mamy już projekt architektoniczny budynku, plan zagospodarowania oraz plan użytkowy pomieszczeń. A dodatkowo mamy też propozycje połączenia sił z Jackiem Bromskim, prezesem Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
Być może byłby to całkiem dobry pomysł, bo daje on szanse na przetrwanie Kolegium Sztuk Pięknych, jak i stworzenia w Kazimierzu Dolnym wielopodmiotowego ośrodka kultury.
- Moim zdaniem jest to świetny pomysł, gdyż można by stworzyć wspaniały kompleks, w budowę którego włączyłoby się wiele podmiotów – mówi Bartek Pniewski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Miasta Kazimierza Dolnego. – W realizację projektu włączyć może się zarówno Stowarzyszenie Filmowców Polskich, jak i UMCS, gmina Kazimierz Dolny, Starostwo Powiatowe w Puławach, Województwo Lubelskie oraz Towarzystwo Przyjaciół Miasta Kazimierza Dolnego, Towarzystwo Opieki Nad Zabytkami, Zespół Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza w Kazimierzu czy też osoby prywatne.
- Inicjatywa stowarzyszenia i osób prywatnych z Kazimierzem związanych idzie w tym kierunku, by nie zatracić tego, co już zostało zrobione – tłumaczy Bartek Pniewski. – A przez te lata funkcjonowania Kolegium, działo się tu naprawdę dużo.
- Jeśli w Kazimierzu Dolnym zabraknie sztuki, a co za tym idzie malarzy, zatracimy swoją tożsamość – mówi Dorota Szczuka z Urzędu Miasta w Kazimierzu Dolnym.
- Powiat Kolegium na pewno nie zamknie z bardzo prostego powodu, gdyż to nie starostwo nim zarządza – mówi Paweł Nakonieczny. – Jeżeli taka decyzja zapadnie, to będzie to decyzja UMCS, niczyja inna.
11 stycznia w Starostwie Powiatowym w Puławach odbyło się spotkanie między władzami starostwa i UMCS w sprawie rozwiązania umowy użytkowania wieczystego terenu przy ul. Nadwiślańskiej 9 w Kazimierzu Dolnym.
- Strona UMCS wyraziła gotowość do podjęcia rozmów na ten temat, obwarowując to oczywiście własnymi regulacjami – własnym trybem dochodzenia do decyzji, który jest oparty na kolegium rektorskim, uchwale senatu, a w przypadku, kiedy nieruchomość ma wartość większą niż 250 tys. euro – za zgodą Ministra Skarbu Państwa - mówi Robert Stolar, kierownik Wydziału Zarządzania Nieruchomościami Starostwa Powiatowego w Puławach.
Sprawa przejęcia nieruchomości w Kazimierzu, którą starostwo przekazało swego czasu na rzecz UMCS, by mogło tam powstać nowoczesne centrum sztuki, nie jest jednak taka prosta.
- Technika użytkowania wieczystego polega na tym, że oddaje się w użytkowanie grunty, ale sprzedaje się na własność budynki znajdujące się na tym gruncie. Takie budynki w 2002 r. kupił UMCS od powiatu z bonifikatą 96 % od ich ówczesnej wartości tj. 784 100 zł, czyli za 4 % wartości – 39 205,00 zł. W tej chwili UMCS twierdzi, że nie ma możliwości odsprzedania nam z powrotem tych budynków na podobnych zasadach, tylko za wartość, jaka wyniknie z wyceny rzeczoznawcy powołanego przez UMCS. Jest to dla nas oczywiście nie do przyjęcia co do zasady, a także ze względu na to, że po 10 latach budynki te uległy ogromnemu zniszczeniu - mówi Robert Stolar.
Władze starostwa w najbliższym czasie wystosują pismo do UMCS o wydanie nieruchomości i rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego z związku z niedotrzymaniem zobowiązań przez lubelski uniwersytet.
Ines, AS
Skomentuj
Dodane komentarze (24)
-
No to sobie jeszcze poczekasz Uli :)
-
portal pyta nas, co dalej z kolegium... no właśnie, co dalej? Artykuł to była próba odpowiedzi czy tylko urządzono igrzyska, bo tak najprościej. Odpowiedzialne, profesjonalne dziennikarstwo nie tylko stawia problemy ale również poszukuje odpowiedzi, rozwiązań, komentuje rzeczywiśtość w sposób właściwy. Na takie teksty czekam.
-
a studenci jedynie płatnikami, klientami tychże, i na tym polega sztuka, niezależna, dla mas. Och, elitarności by się chciało, ale chyba nie tędy droga, wyjątkowości by się chciało, Kazimierz ma swój klimat, ale tego typu sytuacje atmosfery nie stworzą ani nie wpiszą się w niezwykły świat tego miejsca.
-
A kto niby gwarantował, że wyuczy tychże studentów. Wyższe uczelnie. Duma III i IV Rzeczpospolitej. Profesorowie pracujacy na etecie kilkunastu tych Wyższych. Jednym slowem są to w wiekszości MASZYNKI DO ZARABIANIA PIENIEDZY.
-
Sztuka przez duże S...I jak ten "Miś" ma nie być nadal kultowy ???
Kupili za 4% wartości, użytkowali głównie pomieszczenia nie swoje, dostosowane ze szkolnych pieniędzy (np. ze sprzedaży wyposażenia dawnych warsztatów)i teraz mogą ew odsprzedać po cenach rynkowych to co doprowadzili do ruiny. ??? -
Co do zasady to spryciarze ten UMCS.
Kupić z śmieszną cene, oddać rudery i jeszcze na tym zarobić.
O studentach nie pada nawet jedno słowo. -
No właśnie, to może w koncu ten, do którego należy decyzja, wypowie się, a nie pojawiaja się informacje od osób, które nic do rzeczy nie mają.To sprawa kolegium i UMCS, to znaczy władz uczelni i studentów. Przecież to nie starostwo odpowiada za uczelnię.
-
"- Powiat Kolegium na pewno nie zamknie z bardzo prostego powodu, gdyż to nie starostwo nim zarządza – mówi Paweł Nakonieczny. – Jeżeli taka decyzja zapadnie, to będzie to decyzja UMCS, niczyja inna"
Buhahaha. I po co ta dysputa?. Przytoczę: NICZYJA INNA. Przyznam , ze jestem tym dictum ZDUMIONY. -
i co? zjechała telewizja? się działo? mediotycznie ?
-
Na razie dowiedzieliśmy się jedynie że jesteśmy miasteczkiem sztuki dla turystów, przykre były komentarze i opinie o mieszkańcach Kazimierza na tym spotkaniu, co gorsza wypowiadane przez urzędników miejskich.Zanim podzielą nas komentarze i postawa "gdzie dwóch się bije tam trzeci dostanie" (w twarz)- informacją o sobie, przypomnijmy sobie co mamy wartościowego, pięknego do zaoferowania, gościom, turystom, ale przede wszystkim sobie wzajemnie :)
-
Pan burmistrz niech zajmie się swoim bałaganem wokół szkół, które prowadzi. Skandal!!! nie robić nic dla dobra dzieci tylko pchać się tam, gdzie się mozna pokazać!!! Ciekawe, czy sam chciałby w kontenerach pracować,przychodzić na druga zmianę, dojeżdżać. Wygodna posadka, której nie ma zamiaru wykorzystac dla naszego pożytku, tylko dla swojej korzyści.
-
Nie zamykajcie Kolegium. Nie sztuka zamiatać brudy pod dywan. Razem można wiele. Niech szukają dobrego rozwiązania Pan burmistrz i władze UMCS w Lublinie. Apeluję o współpracę, bo to pójdzie na korzyść dla obu. Pozdrawiam i chylę czoła tym, którzy walczą i szukają rozwiązań.
-
Ośrodki zamiejscowe UMCS:
Biała Podlaska
Biłgoraj
Radom
Kazimierz Dolny (Kolegium Licencjackie Sztuk Pięknych)
Rzeszów (1969–2001, następnie przekształcony w Uniwersytet Rzeszowski) -
Ulko i Zosiu! Czytajcie uważnie, albo nie czytajcie wcale.
-
to kolegium UMCS takich chłopów wykształciuchów produkuje tylko po co i komu?
-
UMCS złota kura?? Wolne żarty...
-
Jak se pościelesz, tak się wyśpisz, Kazimierzu Dolny. Na UMCS świat się nie kończy, a zarżnąć złotą kurę (potencjalną), czyli wyższą uczelnię - łatwo.
-
Drodzy dyskutanci. To gospodarka rynkowa. Kto ma kasę, kolokwialnie mówiąc, ma prawo. Dobrze, że nie włączył się jeszcze ktoś trzeci, prywatny, dysponujący dokumentami ze średniowiecza, zaborów itp. To by dopiero był kabaret. Może jeszcze będzie. Pozdrawiam
-
Kolegium w Kazimierzu to niewypał UMCS nie wywiązał się z umowy przez tyle lat więc należy wypowiedzieć umowę i przystąpić do remontu walących się budynków i przyjąć gimnazjum na stałe na Nadwiślańską 9,prestiż jest taki, że nasze dzieci nie mają się gdzie uczyć!, co za demagogia!
-
Rozwinę temat, bo wieczorem więcej czasu. Prestiż uczelni przekłada się na zyski, to jasne. Jeśli było (lub jest) nie tak, jak być powinno, to należy pojąć wysiłek naprawy. Nawet jeśli byłaby to wielka praca nie zawsze i nie od razu zapłacona.