Gospodarze od pierwszych minut ruszyli do natarcia. Nie były to może zbyt składne akcje, lecz momentami było groźnie. Orły sporadycznie gościły pod bramką Piaskovii, lecz jedna z takich wizyt skończyła się zdobyciem bramki.
Tomaszewski podał przytomnie do Pięty na prawą stronę, a ten zauważając wysuniętego bramkarza uderzył lekko, ale precyzyjnie przy krótkim słupku i prowadziliśmy 1-0!
Od tego momentu zarysowała się przewaga naszej drużyny. W 41 minucie z wolnego minimalnie obok bramki uderzył Arek Tomaszewski.
Minutę przed przerwą szansy nie wykorzystali gospodarze. Po zamieszaniu w naszym polu bramkowym w sytuacji sam na sam, piłkę na róg wybił Jarek Kosiak.
To mogło dać wiele do myślenia...
Początek drugiej odsłony to znów zmasowana ofensywa miejscowych. Niestety dla nas zakończona strzeleniem gola.
Prawą stroną przedarł się napastnik miejscowych, podał do środka i po szybkim uderzeniu na pustą już bramkę było 1-1.
Końcówka meczu to znów ataki naszych Orłów, niestety nieskuteczne...
W przekroju całego meczu gospodarze zagrali ciekawszy futbol, co wcale nie znaczy że ciekawy. Naszej drużynie brakowało zawodnika kierującego grą, takiego jak Adam Kamola, Grzegorz Kozieł, czy też Tomek Ciucias.
Niektórzy trzymali swój stały poziom, ale ogólna ocena drużyny nie może być dobra, kiedy brakuje tego najmocniejszego ogniwa.
Piaskovia Piaski - Orły Kazimierz 1-1 (0-1)
Bramka dla Orłów: Pięta 23.
ORŁY: Kosiak - Kubala, Rosołowski, G. Zjawiony, Kowalski, Ł. Zjawiony (81 Rutkowski), Rożek (65 Sikora) Pięta, M. Berliński, Lewandowski, Tomaszewski.
Żółte kartki: Kubala, G. Zjawiony.