Komentarze
-
Zapraszam do Kazimierskiego Portalu Internetowego także w rocznicę Konstytucji 3 Maja. Już widzę z niebios, że szykowana jest niespodzianka. To piękne, że także o mnie pamiętacie.
Korzystając z okazji Świat Wielkanocnych przypominamy naszym Czytelnikom tekst Jerzego Kuncewicza napisany na Wielkanoc 1918 r. tuż przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości.
Dziękujemy Marii B. Bednarz z Biblioteki Narodowej za jego udostępnienie.
Witajcie bracia! Chrystus Zmartwychwstał. Alleluja!
Nie pamiątką, nie rocznicą jeno, nie tajemnicą świętą jest dziś dla nas z Martwych Powstanie.
To uroczystość żywa.
To Wielkie święto nadziei ogarniającej przyszłość, to tryumf wiary w nowe życie, poczęte z wolności, to poryw miłości ku Ojczyźnie, która w martwocie niewoli nie zginęła, ale wśród burzy wojennej drgnęła, aby powstać.
Biedowali my długo w ciemnocie i skrępowaniu. Marniały dusze ludzkie w niewolnym bytowaniu.
Dziś, nie tylko trzeba nam wołać: Alleluja! Zmartwychwstał Pan!
Dziś, gdy losy już poruszyły ten kamień, co cały kraj nasz cisnął od wieka, każdy z nas sam wstać musi z martwych i skrzepić w duszy własnej siłę żywą, bo „jest czas żywota dla ludzi silnych”.
Zagrzęźliśmy głęboko w bagnie nieudolności własnej, bezmyślności i lenistwa wobec sprawy publicznej. Z tego bagna wydźwignąć się musimy.
Ten mus przypomina nam wielkanocny dzwon.
Jak to życie, co się z wiosną wokół nas budzi, ruszyć się też musi i praca na całym ojczystym zagonie. Bo gdzież Ojczyzna szukać ma oraczy na swoje pola i obrońców dla swych granic? Toż jak okiem sięgnąć chłopy rozsiadły się na polskiej, rolnej, chlebnej ziemi.
I nie będzie ta ziemia wolną ani szczęśliwą, póki cały ten rolny lud nie powie: Ja ją taką uczynię!
Drgnęło już wiosenne życie; kamień z grobu odwalony — ale nie ma jeszcze Wolnej Polski Ludowej. — Ona będzie wtedy dopiero, gdy my ją sobie wywalczymy i wypracujemy.
Warszawa, 31 marca 1918 r.
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.