„KlejNuty” CeZika zachwyciły kazimierską publiczność. Koncert w Folwarku Walencja był przedostatnim występem artysty przed wakacjami.
CeZik w końcu wystąpił w Kazimierzu. Planowany na maj koncert nie odbył się wprawdzie z powodów zdrowotnych artysty, ale na czerwcowym „Kameralnym Akcie Solowym” w Folwarku Walencja publiczność bawiła się znakomicie.
Była i piosenka „Ona tańczy dla mnie” w jazzującej wersji, i „Krzysiu” ze śpiewającym Krzysztofem Ibiszem, „UCześka z Internetu” i wiele, wiele innych. W sumie prawie dwie godziny zabawy z muzyką CeZika, który śpiewał nie tylko solo, ale także ze znanymi postaciami, które towarzyszyły mu za pośrednictwem obrazów komputerowych. O procesie powstawania „KlejNut” CeZik zresztą opowiadał sam bardzo plastycznie.
A właściwie koncert trwał blisko trzy godziny – bo występ Cezarego Nowaka poprzedził koncert Petera J. Bircha, o którym portal „Uwolnij Muzykę” napisał, że „Mało który z naszych rodzimych artystów, z podobnym wyczuciem i przekonaniem, potrafi wyśpiewać swoje emocje w obcym języku”.
Były i bisy, a po koncercie rozmowy z artystą, który już w trakcie występu potrafił nawiązać świetny kontakt z publicznością.
To był pierwszy, ale na pewno nie ostatni koncert CeZika w Walencji.
Skomentuj
Dodane komentarze (2)
-
Mam nadzieję, że jeszcze przyjedzie.. to mega utalentowany i serdeczny człowiek i gra fajną muzykę to trzeba przyznać. Osobiście trzymam kciuki za jego karierę!
-
Że też przegapiłam CeZika! Ciekawe kiedy znowu zagra w Kazimierzu :)