W Kazimierzu odbywają się coraz bardziej cykliczne spotkania z książką dla dzieci. Maluchy nie tylko słuchają, ale również uczestniczą w różnego typu zabawach i pokazach.
„Książę i słoń” po chińsku oraz „Kłosek” po rosyjsku – te bajki czytane naprzemiennie w języku obcym i polskim usłyszały maluchy w pubie Mars podczas kolejnego już spotkania z książką w Kazimierzu w ramach akcji "Cała Polska czyta dzieciom". Tym razem opowieści dla dzieci czytali wykładowcy uniwersyteccy z Lublina: Dianna Tan lektor języka chińskiego na UMCS i Sergiusz Kuczyński - ekspert ds. handlu zagranicznego w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji.
- Włączając się w akcję "Cała Polska czyta dzieciom” chciałem pokazać, że w Polsce czyta się dzieciom nie tylko po polsku. Ja urodziłem się na Ukrainie Wschodniej, gdzie mówi się po rosyjsku. Swoim dzieciom od pierwszego dnia ich życia czytam po rosyjsku i w tym języku z nimi rozmawiam. Wychowanie po polsku – to jest już rola mojej żony – Polki.
Historię o kłosku maluchy usłyszały więc w wersji polskiej w interpretacji Zuzanki Kuczyńskiej, wspieranej przez jej młodszą siostrę Melanię.
Po lekturze przyszła kolej na zajęcia plastyczne – dzieci rysowały matrioszki i uczyły się pisać po chińsku. W ramach poczęstunku zaserwowano maluchom sajgonki, by miały siłę uczestniczyć – także czynnie – w pokazach sztuk walki w wykonaniu młodych karateków.
Kolejne spotkanie z ksiązką dla dzieci w pierwszą niedzielę września również w pubie Mars. Co nas czeka?
- To jeszcze niespodzianka – mówi Magdalena Fijoł koordynator wojewódzki akcji "Cała Polska Czyta Dzieciom” – aczkolwiek chcemy pokazać też inne kultury, być może uda nam się zaprosić kogoś z Brazylii? Na razie to jeszcze tajemnica.
Skomentuj
Dodane komentarze (6)
-
taki sobie. To zaden prawniczy jezyk. To bylejakość postepowania nazwanego, z grubej rury, ŚLEDZTWEM.
-
Takie akcje powinny być prowadzone w całym kraju. Komputeryzacja, a z nią pisanie skrótowcami SMS-owymi oraz e-maile, powodują wtórny analfabetyzm. Matury testowe dopełniają obrazu. Powodzenia i rozwoju.
-
I kto ma rację. Najgłupszym byłoby powiedzenie WYŚWIECHTANEGO i nic nie mówiacego / bo głupie z uwagi na infantylność/: " prawda leży pośrodku."
Trzymam "stronę" mixa. -
Do Mark "I oto jak idiotycznym komentarzem można zepsuć artykuł"Czytam dziennie dziesiątki komentarzy na portalach.Czasami są tak nieprzyjemne,że brak słów.Jednak nigdy do głowy mi nie przyszło aby jakiś wpis,chociażby kretyński miał wpływ,mógł zepsuć, obniżyć znaczenie artykułu.To bez sensu co piszesz.Więc nie mieszaj.
-
I oto jak idiotycznym komentarzem można zepsuć artykuł o bardzo fajnej akcji trwającej już od kilku miesięcy w naszym miasteczku. Dzieciaczki mają świetną zabawę, dziękuję organizatorom za tak wspaniałą inicjatywę i życzę wytrwałości bo pomysłów to chyba nie zabraknie :))
-
Do Redakcji Portalu.Na Blogu radnego Kowalskiego,przeczytałem uzasadnienie umorzenia śledztwa w sprawie wybuchu w szkole,jestem przerażony.Przepraszam,że nie na temat, ale mam prośbę,czy redakcja mogłaby uzyskać komentarze prokuratury, burmistrza i dyrektora, a także instytucji w sprawie śledztwa w szkole.Dla mnie temat ten jest trochę zagmatwany.Nie znam prawniczego języka.
Trzymam "stronę" mixa.