Zmarła Jadwiga Ligocka - liderka i była przełożona ekskomunikowanych sióstr zakonnych z Kazimierza Dolnego. Tym samym lubelska prokuratura umorzyła śledztwo z powodu śmierci podejrzanej.
Śledztwo dotyczyło naruszenia miru domowego w części dotyczącej b. przełożonej Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej.
Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Lublinie Ligocka zmarła 7 listopada. Ciążyły na niej trzy zarzuty prokuratorskie: naruszenia i dwukrotnego nakłaniania do naruszenia miru domowego.
W śledztwie tym, prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Puławach, zarzuty naruszenia miru domowego postawiono już byłemu franciszkaninowi Romanowi K, który były guru duchowym zbuntowanych sióstr.
Sprawa bez precedensu w polskim Kościele
Przed dwoma laty nastąpił rozłam wśród zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej. Jadwiga Ligocka - przełożona sióstr w Kazimierzu, została odwołana przez Watykan z funkcji. Jednak Ligocka nie zgodziła się z tą decyzją i wezwała zakonnice do obrony klasztoru. Wraz z kilkudziesięcioma siostrami i księdzem Romanem K. (wówczas franciszkaninem) zamknęła się w kazimierskim domu betanek. Mimo apeli hierarchów kościelnych, nie chciała opuścić Kazimierza. Decyzją sądu, w październiku zeszłego roku zbuntowane siostry zostały eksmitowane wraz z księdzem K. W eksmisji uczestniczyła prawie setka policjantów. Eksmisji przyglądały się ogólnopolskie i zagraniczne media. Było to wydarzenie w polskim Kościele bez precedensu.
Po eksmisji kobiety znikły. W maju tego roku lubelska prokuratura namierzyła 53 byłe zakonnice. Okazało się, że wszystkie mieszkają w nowym budynku na terenie osiedla poza terenem województwa lubelskiego (TVN 24 podało, że chodzi o Wyszków - w diecezji łomżyńskiej). Nie noszą habitów i nie żyją w izolacji. Wówczas zostały one przesłuchane przez śledczych. Razem z kobietami mieszkała była przełożona zakonu, ale w maju nie udało się jej przesłuchać, bo nie pozwalał na to jej stan zdrowia.
Na początku września okazało się, że w tej samej diecezji przebywa także Roman K., który został wikariuszem w parafii we wsi Długosiodło pod Wyszkowem.
sko
źródło: Gazeta Wyborcza w Lublinie
Skomentuj
Dodane komentarze (15)
-
Szkoda , że nie widziała co wyprawiał Roman .
-
Jadwiga Ligocka to była ciekawa postać. Miała wizje, w których widziała też piekło. W nim zaś najwięcej potępionych dusz to mieli być sutannowi. To najbardziej zdenerwowało i władze zakonu i abp. Życińskiego, który doprowadził w końcu przy pomocy policji państwowej do usunięcia sióstr z ich siedziby. Obydwoje już nie żyją. Ciekawe, gdzie się spotkają pośmierci, jeśli wierzyli w to co głosili.
-
materiałów wybuchowych ?
-
witam, potrzebuję materiałów i osób związanych ze sprawą betanek
Arkadiusz Stoliński
[link wymoderowano] -
De mortuis nisi bene
-
Po co te dywagacje na temat ludzkiej egzystencj?
"The mills of God grind slowly, but they grind exceedingly small" -
na pewno została ekskomunikowana, ale czy jest w niebie, to zależy od tego, czy się nawróciła, ale na pewno nie od razu. czeka ją czyściec najpierw za te dusze które zwiodła.
-
ciekawe czy trafiła do nieba? ze to mimo postępów żadnych wieści stamtąd, człowiek nie wie w którą stronę się tu obrócić.
-
A tu załączam dowód, z którego wynika, że skończyłem pisać 07.11.2008 r. o godz. 14.57, więc pisać zacząłem może pół godziny lub godzinę wcześniej.
-
Czy ktoś wie o której godzina zmarła Jadwiga Ligocka? Bo ja właśnie 07.11.2008 r. o godz. 14.57 zacząłem pisać ważne dla mnie pismo, po tym jak wpadłem na pomysł, jak rozwiązać pewną ważną dla mnie sprawę. Zawsze broniłem Ligockiej. Ciekawi mnie, czy ona mi w tym pomogła.
-
Papież nigdy się nie wypowiedział o betankach, a jedynie kongregacja w której pracują urzędnicy i o ni wydają werdykty nie koniecznie znając prawdę, a kurując się przeważanie opiniami biskupów na terenie której jest kłopotliwa sytuacja.
Ekskomunikowane jednak nigdy nie były, a jedynie wykluczone z zakonu - a to jest bardzo duża różnica -
ale miały być, z tego co pamiętam sam świętej pamięci Papież nie za dobrze się o nich wypowiadał. Liczy się opinia całego kościoła a nie sam fakt exkomunikowania, bo tu jeszcze biurokracja wchodzi w grę
-
Byłe betanki nie były i nie są ekskomunikowane. To jest kłamstwo.
-
Byłe betanki nie były i nie są ekskomunikowane. To jest kłamstwo.
-
to ich zalatwila ;)