Tegoroczny Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi dobiegł końca. Sobotnia projekcja "Złej nocy” była ostatnią w sekcji „Gus Van Sant. Buntownik nieokiełznany”, prezentującej dorobek kinematograficzny tego amerykańskiego reżysera kina niezależnego.
W ramach tegorocznego Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi przygotowany został retrospektywny przegląd filmów znakomitego autora kina niezależnego. Jest nim Gus Van Sant, twórca takich filmów jak „Mala Noche”, „Drugstore Cowboy”, ”Gerry” czy „Słoń”. Wszystkie te filmy zostały już na festiwalu pokazane, wraz z najnowszą produkcją tego twórcy - „Paranoid Park”, będącą ekranizacją powieści Blake'a Nelsona.
W piątek, 8 sierpnia w Małym Kinie odbył się pokaz specjalny. Zaprezentowano dokumentalny film produkcji polskiej, zatytułowany „Gus Van Sant. Buntownik okiełznany”. Na projekcji obecni byli twórcy filmu: Marcin Giżycki i Sławomir Grunberg, którzy opowiedzieli publiczności o tym wielkim człowieku, jakim jest Gus Van Sant.
Film potraktowany został z humorem, wiele razy publiczność zebrana w namiocie reagowała śmiechem. Ukazuje to Gusa Van Santa w bardzo dobrym świetle, bo mimo swojej wielkości, nadal do życia podchodzi z humorem. Z filmu wynika, że Sant od dziecka był łobuzem, nigdy jednak nie był niegrzeczny.
Gus Van Sant był nominowany w 1997 roku do Nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej w kategorii najlepszego reżysera za film "Buntownik z wyboru". Film zdobył dwa Oscary - za najlepszą męską rolę drugoplanową i najlepszy scenariusz oryginalny. Film był również nominowany w sześciu innych kategoriach, w tym dla najlepszego filmu.
Mimo tych wszystkich nagród i osiągnięć, Gus Van Sant pozostaje sobą. Jak twierdzą realizatorzy dokumentu, ciągle jest on tym samym naturalnym i zwyczajnym człowiekiem.