Około 600 osób wystartowało w tym roku w IV Biegu Szlak Trafi w Parchatce. Na zawodników czekały kilometry tras w wąwozach, na polach i bezdrożach Kazimierskiego Parku Krajobrazowego. Start najdłuższej trasy zorganizowano na Zamku w Kazimierzu Dolnym.
Społeczność Biegu Szlak Trafi, którego organizatorem jest Fundacja Ruszaj na Szlak z podpuławskich Bronowic, wciąż się rozszerza. W tym roku na drogi i bezdroża Kazimierskiego Parku Krajobrazowego wystartowało łącznie około 600 biegaczy. Rywalizowali oni na trasach 7 km, 21 km i 57 km. Jako pierwsi wystartowali zawodnicy na trasie ultra. Start zorganizowano o godzinie 5 rano na kazimierskim Zamku.
- Nie spodziewałem się, że będzie tak fajnie – mówi Mateusz Banaś z Katowic, który po 9 latach biegania po asfalcie postanowił sprawdzić się w biegu przełajowym. – Choć muszę przyznać, że organizator, który układał trasę ma w sobie dużą dozę szaleństwa. Były takie momenty, że trzeba było się ślizgać po błocie, przechodzić przez wodę po kolana. Ale wszystko rekompensowały piękne widoki. I rzeczywiście jest prawdą to, co mówią zaprawieni biegacze ultra: na biegach asfaltowych biega się głową, a na biegach takich, jak tutaj, w pięknych okolicznościach przyrody, nie trzeba biec głową ani nogami, bo natura sama niesie. I rzeczywiście jest tak pięknie, że niektórzy z zawodników, których mijałem po drodze, przystawali, robili zdjęcia. Nie interesował ich wynik, tempo, czas. Sama natura ich pchała. Myślę, że na te zawody będę wracał regularnie. Coś pięknego!
- Trasa przepiękna – dodaje Ewelina Puchała, która także ma za sobą trasę ultra – przez pola łąki, doliny, wąwozy, chaszcze, pokrzywy, barszcz Sosnowskiego, drzewa, gałęzie, błoto po kostki – cudowne przeżycie! Same „ach!” i „och!”. Jestem zakochana w tym biegu i tej okolicy!
Takie opinie naprawdę nie były jednostkowe. Podobnie wyrażał się także zdobywca II miejsca w biegu na 57 km Artur Jędrych ze Świdnika, mimo, że na 23. kilometrze lekko kontuzjował kostkę, ale pobiegł dalej.
- Momentami zapierało dech w piersiach, a niekiedy było tak ciężko, że tylko oczy w ziemię, żeby się tylko nie potknąć. Ale udało się – mówi Artur Jędrych.
Najlepszą spośród całej setki biegaczy na dystansie ultra 57 km okazała się kobieta Dominika Stelmach z Warszawy. Gratulujemy!
Najlepsi okazali się:
Najlepsi okazali się:
na trasie 7 km
w kategorii mężczyzn
Marek Mitrofaniuk z Siedlec
Sebastian Rybaczek z Rosnowa - Koszalina
Dariusz Listopad z Lublina
w kategorii kobiet
Antonina Miłek z Puław
Aleksandra Madzik z Warszawy
Ewelina Mazurek z Puław
na trasie 21 km
w kategorii mężczyzn
Michał Orzeł z Lublina
Paweł Dyś z Lublina
Romuald Prószyński z Puław
w kategorii kobiet
Justyna Śliwiak z Warszawy
Anna Szymanek z Warszawy
Anna Ściuba z Lublina
na trasie 57 km
w kategorii mężczyzn
Artur Jendrych ze Świdnika
Paweł Pakuła z Wisznic
Maciej Łukasiewicz z Warszawy
w kategorii kobiet
Dominika Stelmach z Warszawy
Wioletta Dessauer z Lubartowa
Paulina Krawczak z Dęblina
Nie dla wszystkich jednak wyniki były najważniejsze.
- Byliśmy najlepszą grupa na trasie! Zdecydowanie! – śmieje się Ika Słomiak z Grudziądza uczestnicząca w biegu na 7 km. – Poznaliśmy się na trasie i bardzo dobrze bawiliśmy się po drodze. Nie mieliśmy żadnych trudności po drodze: gdzie było trzeba, to się podbiegło, gdzie trzeba było, to się poszło. Niektórzy tutaj leczyli kontuzje, niektórzy gubili kilogramy. Dziś zamykamy stawkę, ale za 20 kilogramów będziemy biegać tak, że będziemy pierwsi!
Impreza w Parchatce ma od początku swego istnienia charakter rodzinnego pikniku. W tym roku po raz pierwszy oprócz zabaw dla dzieci zorganizowane zostały dla nich także zawody: bieg na stok dla dzieci oraz drużynowy bieg sztafet na stok.
Podobnie jak w latach ubiegłych Bieg Szlak Trafi wspiera małego Filipka Szajbę, który cierpi na zespół Aperta.
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Bank BPH S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Tytułem: 24593 Szajba Filip - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.