Tegoroczny sezon w Kazimierzu Dolnym w niczym nie przypomina dotychczasowych. Miasteczko świeci pustkami. Powodem jest oczywiście powódź, która dotknęła wiele rejonów Polski. Wbrew temu, jakie informacje podają ogólnopolskie media, w Kazimierzu i jego najbliższej okolicy powodzi nie ma.
Z powodu tegorocznej powodzi ucierpiała znaczna część Polski, w tym Lubelszczyzna. W Kazimierzu Dolnym powodzi jednak nie ma. Miasteczko nie zostało zalane ani przy pierwszej, ani przy obecnej – drugiej fali na Wiśle. Ogólnopolskie media bardzo często podają informacje o gminie Wilków czy też o Janowcu, opisując położenie tych miejscowości, jako sąsiadujących z miastem Kazimierz Dolny. Każdy, kto kiedykolwiek był w Janowcu, doskonale wie, że znajduje się on po drugiej stronie Wisły. Natomiast Wilków jest oddalony od Kazimierza o ponad 10 km. Tak więc woda z jednej, jak i z drugiej miejscowości w żaden sposób Kazimierzowi nie zagraża.
W Kazimierzu Dolnym, poprzez takie informacje jest bardzo niewielu turystów. Mieszkańcy, którzy żyją głównie z turystyki, narzekają, że wciąż odwoływane są rezerwacje, nawet te na wakacje. Turyści boją się powodzi. Powodzi, której w Kazimierzu nie ma.
- Sytuacja w Miasteczku jest ustabilizowana i znormalizowana – mówi Maciej Żurawiecki, zastępca burmistrza miasta Kazimierz Dolny. - Odnotowujemy systematyczny spadek poziomu rzeki Wisły. Mogę więc z całym spokojem stwierdzić, że Kazimierz może funkcjonować normalnie i bez przeszkód, jeśli chodzi o obecność turystów.
W mieście nie istnieje żadne niebezpieczeństwo. Spacerować można nawet po deptaku nad Wisłą. Jedyną przeszkodą na chwilę obecną może być utrudniony dojazd do Kazimierza od strony Puław, ponieważ dla samochodów osobowych zamknięta jest droga przez Parchatkę. Jednak już jutro droga prawdopodobnie zostanie otwarta.
- Decyzja o uruchomieniu drogi dojazdowej do Kazimierza przez Parchatkę zapadnie jutro – tłumaczy Maciej Żurawiecki. – Informacja będzie podana do publicznej wiadomości. Pojawi się m.in. w Kazimierskim Portalu Internetowym.
Skomentuj
Dodane komentarze (38)
-
Czy moge wysłać dziecko na wycieczke do Warszawy, bo słyszałem w zeszłym tygodniu, że przez 2 dni była zalana? A co z komarami w stolicy, czy juz zwalczone? A woda w kranach podobno śmierdząca, mieszkańcy piją tylko mineralną....A jak sie stoi 2 godziny w korku, to można sie zatruć spalinami? A dlaczego ,jak jest ograniczenie do 50, to wszyscy jeżdżą ponad 100, to bardzo niebezpieczne!!!!
A widziałem taką jedną strone www , to co tam mieszkańcy wypisywali, no , nie można tego pokazać dziecku!!! -
Martin. Zostań.........http://www.youtube.com/watch?v=F36dNXX81js
-
I że co? - że wg ciebie miasto nie ma na to ŻADNEGO wpływu?
-
Zegarkowy, wały nie są terenem miejskim (nie tylko w Kazimierzu)i nie do miasta należy ich koszenie.
-
Martin - coś kiepsko szukałeś skoro nie znalazłeś wiadomości o Wilkowie.
A co do opinii internautów to wejdz na inne fora np na Wirtualną, Onet, T TVN i inne o których nie chcę mówić... zagłęb się w lekturze a zobaczysz, że tu to jest kulturka i Pikuś:) Pozdrawiam i zapraszam do Kazimierza, gwarantuję będzie miło i kulturalnie. Ludziska wszędzie są tacy sami nie tylko w Kazimierzu jest kołtuństwo. Nie oceniałabym ludzi po przeczytaniu dyskusji na forum, ludziskom się wydaje, że są anonimowi, wolni i czasami puszczają im nerwy...:)
Kazimierz jak Perła między wzgórzami serdecznie Cię zaprasza:):):) -
He he he ameryki to synku nie odkryłeś
-
Jestem drugi raz na tej stronie i bodaj ostatni !
Szukalem wiadomosci o Kazimierzu i okolicy m.inn. o Wilkowie, ale na moje nieszczescie zaglebilem sie - co robie sporadycznie- w komentarze.
Przeczytalem wszystkie.
BRAWO !!!!!
Takiego natezenia malomiasteczkowego koltunstwa i pazernosci na "kase" znalezc doprawdy trudno !
Miejcie swiadomosc, ze pierzecie tu swoje brudy w wymiarze "globalnym"
WWW. to world web.
Mozna prezentowac sie z kazdej strony - np. publikowac jaka pomoc udzielana jest przez miejscowy "biznes hotelarsko-sklepikarski"
ale boje sie, czytajac komentarze, ze nic takiego nie ma miejsca.
Ciekaw tez jestem, ktorzy z kazimierski rodzicow pojechaliby sami, lub wyslali swoje dziecko, np.na kolonie w tereny zagrozone? (a co z komarami)
Malo obchodzi mnie, co np. robi Burmistrz, ale mam wrazenie, ze ktos musial go wybrac!
Tak czy inaczej gratuluje promocji miasta ! -
no właśnie dobrze że jest król, bo po tym co wyprawia pan Burmistrz można było się spodziewać jego sylwetki na środku rynku ....ładnie by zaczął kampanie wyborczą
-
jaki król jest taki jest (i zawsze tak było) ale dobrze że jest król a nie ..... (dopiszcie wg uznania)
-
"Król jest nagi"... zacytuję za W*.* spod kamerek.
Ale będą " Nowe szaty króla"... -
steve.Tyś to anglik. Widać to. "Ta szkarade" wg mnie jest piekna.
-
No co z Ciebie za mężczyzna? Każesz kobiecie z kosą? A sam z grabkami? No nie! Malczewski przedstawiał śmierć także jako kobietę z kosą - a ja kocham żyć! Gdybyś zamiast częstochowskich rymów zaproponował odwrotnie to zgoda! Wezmę spray na komary! Ok?
-
Wyobraź sobie kazimierzanko, że jestem na tzw przez ciebie spacerze bardzo często. Minimum raz dziennie przemierzam też wał na całej długości i to co tu napisałem to tylko wynik kolejnej obserwacji. Co do jeżdżenia po nasiąkniętych wałach to zwróć uwagę, że ławki są po wschodniej stronie wału a nie zachodniej. Ponadto komunalka miejska dysponuje lekkim sprzętem więc tylko chęci tu brakuje a nie czegoś więcej.
...Szkoda że nie zauważyłaś ile pojazdów różnego rodzaju jeździło w czasie obu kulminacji Wisły, no ale być może mieszkasz bezpiecznie daleko od rzeki więc nie mam tu do Ciebie pretensji że niewiele widziałaś.
A co do kosy w łapki to nie mam - mam za to grabki, więc ty weź kosę, ja grabki i możemy się spotkać na wale (tylko nie wieczorem bo komary zagryzą na miejscu :) ) -
siedze wlasnie na rynku i obserwuje wielka kukle krola stojaca nieopodal. moze wrzucic ta szkarade do wisly zeby odmierzala poziom wody??? zdrowie
-
No chyba troszeczkę Zegarowy przesadziłeś - patrząc obiektywnie ta trawa wyrosła miedzy jedną a drugą akcją powodziową (dużo wilgoci i słońca i jest efekt). Jak kosiarki miały kosić ? Jezdzić po wale nasiąkniętym wodą? Jeszcze dzisiaj (bez przerwy od maja)trwa akcja wypompowania wody z podsiąków niemal na całej długości wałów od Puławskiej do PTTK. Idź na spacer i zrelaksuj się. Może weżmiesz kosę do łapki.
Jak sytuacja się unormuje pewnie wykoszą, tak robili kilka razy w roku.
Acha tak na marginesie nie jestem zwolenniczką burmistrza. -
dziękuję bucu za wyjaśnienia:)- jednak dla mnie wyznacznikiem najbliższej okoliczy pozostaną najbliższe posty-bo o czym pisze portal kazimierzdolny.pl jak nie o najbliższej okolicy???
polecam-
http://www.kazimierzdolny.pl/news/janowiec_pod_woda__fotoreportaz_video/9407.html
http://www.kazimierzdolny.pl/news/walka_o_dobre_aktualizacja:_10_czerwca_godz__13_15/9368.html
http://www.kazimierzdolny.pl/news/powodz_wilkow_video_relacja_8_czerwca_godz__16_10/9351.html -
może poczekajmy aż woda opadnie, teraz mają jezdzić sprzętem po rozmiękniętym wale ?
-
A bobrów które "przyczyniły" się do powodzi to nie ma w tej trawie przypadkiem...?
-
Takie jest parcie na turystów i ślinienie się na sam widok ich portfeli a może zamiast gadać i narzekać na ich brak zrobić choćby mały gest w ich stronę i wykosić trawę z wału? W większości miejsc wysokość zarośli grubo przekracza pół metra. Tyle się mówi ostatnio o konserwacji wałów a kazimierskie władze uznały widocznie że te są takie super że nic nie trzeba robić.
Drodzy państwo 'włodarzowie' - ławki ledwo wystają z zarośli, wszelkie robactwo ma w nich niezłe mieszkanie, ładne granitowe schodki prowadzące na wał (rozmieszczone do samych kamieniołomów) niektóre prawie niewidoczne, chodnik przy przepompowni ogrodzony barierkami dla niepełnosprawnych oferuje obecnie szerokość ok 20cm do przejścia...... -
ala powiedziała co wiedziala. Infantylność pierwszej wody. Jej dzisiejszy nadmiar wlał sie do jej mózgu. Nie jestem wielbicielem Duni ale tak nie można. Brawo buc.
A widziałem taką jedną strone www , to co tam mieszkańcy wypisywali, no , nie można tego pokazać dziecku!!!