Nazwą Badchenes, pochodzącą z języka jidysz i oznaczającą weselnego grajka zabawiającego gości swoją muzyką i żartem, młodzi muzycy nawiązują do klezmerskiej tradycji.
W skład zespołu wchodzą klezmerzy - podobnie jak chłopcy z Freilachu - związani z Państwową Ogólnokształcącą Szkołą Muzyczną I i II Stopnia im. K. Lipińskiego w Lublinie. Jednak Badchenes mimo, że gra tradycyjną muzykę klezmerską, ma zupełnie inne brzmienie niż Freilach - tworzą go saksofon, altówka, jak wspomnienie klezmerskich skrzypiec, klarnet i akordeon. Inna jest także aranżacja utworów.
Dla większości młodych członków tej formacji klezmerskiej przygoda z Badchenes to nowe doświadczenie - dotąd raczej grali muzykę poważną - kilku z nich ma za sobą wiele koncertów w różnych zespołach muzyki poważnej. Traktują to jako rozrywkę, odskocznię od dnia codziennego.
Sobotni koncert był debiutem Badchenes w Kazimierzu. Będzie ich można jeszcze posłuchać nie raz - w Knajpie u Fryzjera muzyka klezmerska, jak widać i słychać - rozgościła się na dobre!
Skład zespołu:
Maksymilian Młynek - saksofon altowy
Damian Szymczak - klarnet
Igor Michalski - altówka
Radek Stolarczyk - akordeon