A wieczorami oblężone były kawiarenki i restauracyjki, zwłaszcza te na rynku pod gwiazdami. Chociaż w pierwszy piątek weekendu dziwnie wyludnione, jakby turyści korzystali z danego im na głębszy oddech czasu tym razem bez zbytecznego pośpiechu. Dla gości nie zabrało atrakcji – w knajpkach, takich jak U Fryzjera czy Kwadrans, których właściciele prześcigali się w pomysłach na uatrakcyjnienie wieczorów – koncertowały zespoły znane tu i lubiane – Badchenes, Freilach, Soulsimilia czy Old Jazz Players. A także uznane – takie jak KlezmaFour, który niedawno zdobył pierwszą nagrodę na Festiwalu Nowa Tradycja czy Čači Vorba – laureat II nagrody na tym festiwalu. I wiele innych – tak że każdy wieczór dostarczał nowych wrażeń artystycznych. W rytmach klezmersko – cygańsko – folkowych miło było posiedzieć, zostawiając problemy codziennego życia, jeśli nie w domu, to przynajmniej na drzwiami kazimierskich kafejek. Wydarzeniem był koncert Zespołu Reprezentacyjnego na tarasie U Fryzjera, który zgromadził ok. 250 osób, mimo tego, że zespół wystąpił w tym miejscu już po raz drugi. (Uprzednio w marcu br.) Wytrwali goście fryzjerowi mieli okazję uczestniczyć w dalszej części koncertu już na pięterku restauracji, gdzie śpiewy przy akompaniamencie gitarowym Jarka Gugały trwały do piątej rano!
Także miłośnicy literatury znaleźli coś dla siebie. W słynnej Kuncewiczówce gościł Darek Foks – poeta, prozaik i krytyk literacki, redaktor działu prozy pisma literackiego „Twórczość”, laureat m.in. głównej nagrody Konkursu na BruLion Poetycki (1993) i Nagrody im. Natalii Gall (1999). A w ostatnią sobotę weekendu urządzono tu na cześć Gospodarza Domu – Święto Jerzego.
Kazimierski błogostan zakończył pokaz filmu Marka Koterskiego „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” z udziałem reżysera i odtwórców głównych ról, zorganizowany na Małym Rynku wprost pod kazimierskim niebem, przychylnym tego rodzaju rozrywkom…
Kiedy następny taki weekend?..