Komentarze
-
Matematycznie, "około siedmiu", to sześć z kawałkiem do siedmiu z kawałkiem. Mogło być więc "około" czternastu półgłówków. -
Ten lokal na nadwiślańskiej to cala przyczyna tego co się dzieje naprawdę zaczyna szkodzić naszemu miasteczku. Urodziny możne były i w sobotę. Ale towarzystwo na ca weekend przybyło. Tamtędy o 23ciej strach jest przejść siedzą na ulicy pod knajpa z piwskiem pala faje hałasując niemoż tak być trzeba powiedzieć tej hołocie stanowcze NIE A bedzie co raz gorzej.
-
Niema o czym mówić. U siebie robią syf i na wyjeździe tez muszą pokazać swoje. Czekamy na ten obiecany monitoring o T-MOBILE.
Wybite szyby w autach, wgniecenia w karoserii, połamane sztachety – to efekt niedzielnego rajdu grupy chuliganów po ulicy Lubelskiej. Czy w Kazimierzu można czuć się bezpiecznie?
Niedzielny wieczór mieszkańcy ulicy Lubelskiej zapamiętają na długo. Grupa około siedmiu chuliganów wybijała tu szyby w autach, kopała samochody i kosze na śmieci, próbowała wyrywać znaki drogowe, spychała z chodnika przechodniów. Mężczyźni byli wulgarni i agresywni. Interweniowała policja.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 19.15 – mówi rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach mł. asp. Ewa Rejn – Kozak. – Policjanci zatrzymali mężczyznę, którą zgłaszający wskazał jako osobę, która dokonała uszkodzeń samochodów na ulicy Lubelskiej. Mężczyzną tym okazał się 26 – latek z Pruszkowa. W chwili zatrzymania był wulgarny, agresywny i był nietrzeźwy – miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany - trzeźwieje w policyjnym areszcie. Jeszcze dzisiaj usłyszy zarzuty uszkodzenia mienia i znieważenia funkcjonariuszy policji. Pozostałe osoby z tej grupy zostały wylegitymowane.
Co grozi chuliganom z Pruszkowa?
- To już kwestia tego, jakie będą straty i ilu będzie poszkodowanych – mówi Ewa Rejn – Kozak. – Na chwilę obecną zgłosiły się dwie osoby. Wszystkie osoby, które zostały poszkodowane we wczorajszym zdarzeniu proszone są o zgłoszenie się na posterunek w Kazimierzu Dolnym, który prowadzi to postepowanie.
Mieszkańcy Lubelskiej na swojej ulicy nie czują się bezpiecznie. Do podobnych zdarzeń – jak twierdzą – dochodzi tu kilka razy w miesiącu. Według nich dwóch policjantów na dyżurze to za mało.
Skomentuj
Dodane komentarze (7)
-
Matematycznie, "około siedmiu", to sześć z kawałkiem do siedmiu z kawałkiem. Mogło być więc "około" czternastu półgłówków.
-
Ten lokal na nadwiślańskiej to cala przyczyna tego co się dzieje naprawdę zaczyna szkodzić naszemu miasteczku. Urodziny możne były i w sobotę. Ale towarzystwo na ca weekend przybyło. Tamtędy o 23ciej strach jest przejść siedzą na ulicy pod knajpa z piwskiem pala faje hałasując niemoż tak być trzeba powiedzieć tej hołocie stanowcze NIE A bedzie co raz gorzej.
-
Arystokrata powinienes wejsc na baszte i skoczyc na glówke. :)
-
-
Niema o czym mówić. U siebie robią syf i na wyjeździe tez muszą pokazać swoje. Czekamy na ten obiecany monitoring o T-MOBILE.
-
Jaki monitoring o czym ty mówisz. Oni się chyba wycofali po odejściu Pisuli bo z nowym nie szło im tak lekko. Także chyba po smart city. Dobrze że z kolei Orange położyło kable pod 5G wzdłuż niektórych wojewódzkich bo by zaraz bo byśmy byli 100 lat za nowoczesnością.
-
Nie wycofali się. To że pani przewodniczą samorządu mieszkańców robi zebranie w sprawie 5G to nie znaczy że smart city nie będzie. Przecież to zupełnie inne rzeczy. Pakujesz je w jeden worek.
-
-
Głupota ludzka nie zna granic. Bezmyślność też.
-
To jest terroryzm a nie awantura.
-
To jest terroryzm ! Tytuł "Awantura na Lubelskiej" Redakcja podaje. Jeżeli przez centrum przechodzi grupa nietrzeźwych, niszczy demoluje, zwala przechodniów z chodnika to jest zwyczajny BANDYTYZM - przestępstwa mające tutaj chuligański charakter czynu. Awantura to pyskówki.
-
Z Pruszkowa ?. Wstydz się " Wołomin". Oni PIERWSI.
-
Wyszli z urodzin Cox-a i stwerdzili ,że ten kolorowy najladniejszy a pozostale auta do likwidacji .
-
Urodziny Coxa były w sobotę, a ta akcja miała miejsce w niedzielę.
Przestań się czepiać tego Michała -
tego czyli którego?
-
Michała Koksa
-
Urodziny w sobotę, ale jak już się przyjechało, co szkodzi poświętować cały weekend!
-