Przy Kazimierskim Ośrodku Zdrowia mieszczącym się przy ul. Lubelskiej nie ma obecnie ani zakładu fizjoterapii, ani co gorsza apteki. Dla wielu pacjentów przychodni to spory problem.
W 2008 roku w Kazimierskim Ośrodku Zdrowia otwarta została Filia Zakładu Fizjoterapii i Masażu Bio-Relax. Niestety zakład ten niestety został zamknięty. Dla wielu pacjentów przychodni to spory problem, gdyż teraz na różnego rodzaju zabiegi muszą jeździć np. do Puław.
- Może byśmy się jakoś zmobilizowali i zorganizowali w naszej przychodni z powrotem ośrodek rehabilitacji – zgłaszał problem jeden z mieszkańców Kazimierza podczas posiedzenia Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym. - Bo póki co nie mamy ani apteki, ani rehabilitacji. A przecież każdego z nas to dotyczy.
Jednak jak się okazuje, sprawa wcale nie jest taka prosta, jakby się wydawało.
- Ośrodek rehabilitacji został zamknięty w poprzedniej kadencji Rady Miejskiej i przypuszczam, że nie była to łatwa decyzja – mówi Andrzej Pisula, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Jednak tam chodziło o sposób finansowania tego przedsięwzięcia i radni uznali, że wymagania tej firmy co do udziału gminy są za duże. Stąd taka, a nie inna decyzja.
Jak tłumaczy burmistrz Andrzej Pisula, próba reaktywacji zakładu została podjęta. Niestety mimo odbytych kilku spotkań z firmą, która była zainteresowana współpracą, nie udało się.
- Mieli oni złożyć swoją propozycję, ale jej nie złożyli – mówi Andrzej Pisula, burmistrz Kazimierza Dolnego. – I od tamtej pory, czyli od wiosny tego roku, nie ma zainteresowania tym tematem. Trudno mi powiedzieć, co było przyczyną rezygnacji tej firmy. Więcej się po prostu do nas nie odezwali.
W lecie zamknięta została również apteka działająca przy Ośrodku Zdrowia w Kazimierzu Dolnym. Przyczyną zamknięcia była kończąca się umowa z poprzednim najemcą lokalu. Jednak już niebawem wszystko powinno wrócić do normy a pacjenci przychodni będą mogli zakupić leki na miejscu.
- Apteka będzie otwarta lada moment – mówi Piotr Guz, przewodniczący Rady Miejskiej. - Jest tam teraz nowy dzierżawca, który przeprowadził remont, zatrudnił personel. Do załatwienia pozostały jedynie sprawy formalne.
Niebawem zniknie za to apteka umiejscowiona przy kazimierskim Rynku. Rozpocznie się bowiem remont całej kamienicy. W odrestaurowanym obiekcie miejsca na aptekę nie przewidziano.
Budynek kazimierskiej przychodni zdrowia. Fot. AS
Agnieszka Skrzyńska - Michalczewska,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (7)
-
Och i achW Rynku ceny ą z kosmosu więc może nowa apteka w przychodni będzie przyjazna pacjentowi a więc zawczasu nie płaczcie. W Kazimierzu ludzie w zrzędzeniu są na pewno w czołówce Polski.
-
PamietnyFaktycznie obecny burmistrz obiecywał ze wróci rehabilitacja a tu nawet apteki już nie będzie
-
pijany znad Grodarza"Niebawem zniknie za to apteka umiejscowiona przy kazimierskim Rynku. Rozpocznie się bowiem remont całej kamienicy. W odrestaurowanym obiekcie miejsca na aptekę nie przewidziano."
Była to Apteka, gdzie lekarstwa osiągały horrendalne ceny. Potrzebujacy jezdzili do Puław. Zamkniecie jej nie bedzie SPECJALNĄ stratą. Może po powtornym otwarciu OPAMIETAJA się odnosnie cen. -
pijany znad GrodarzaDach na Przychodni sypie się. Może by tak Przychodnie przenieść do Wikarowki.? Tam rownież nie ma dachu.
-
kazimierzA w kampanii obecny burmistrz tak obiecywał, jakie to wtedy było proste. A teraz się nie odezwali...tylko współczuć
-
ałaRozumiem, że Rynek jest świetną lokalizacją na biznes turystyczno - gastronomiczny lub bank. Jednak apteka na Rynku była, z mojego punktu widzenia "od zawsze". I szkoda, że zniknie z krajobrazu. W Łodzi też stało się tak, że długoletnie sklepy zostały wyparte przez płacący regularne wysokie czynsze placówki bankowe. A potem na opuszczoną ulicę wtargnęły sklepy "wszystko po 5zł", sklepy alkoholowe i Żabki. Teraz powoli próbuje się odtworzyć straty tkanki miejskiej, ale idzie to z dużymi oporami. Kazimierzu, nie idź tą drogą!
-
ole!Do czego to doszło. Zwykle ci na górze inicjują artykuliki w stylu: mamy nową studzienkę kanalizacyjną albo mamy nowe przejście drogowe. A w Kazimierzu raczą nas tym jak to nic nie można ale się przecież chcę. Tylko nikt się nie odzywa. Spokojnie nikt o nic nie będzie miał pretensji. Za ten uśmiech i czar wszystko wybaczymy.
Była to Apteka, gdzie lekarstwa osiągały horrendalne ceny. Potrzebujacy jezdzili do Puław. Zamkniecie jej nie bedzie SPECJALNĄ stratą. Może po powtornym otwarciu OPAMIETAJA się odnosnie cen.