6 sierpnia na patio SARP-u odbył się wieczór poezji Jacka Cygana. Była to jedna z wielu atrakcji, jakie proponują nam organizatorzy Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi. Na spotkanie przybyła bardzo liczna
publiczność.
Jacek Cygan to jeden z najbardziej wziętych polskich autorów tekstów piosenek, poeta, scenarzysta, autor musicalowy, juror i organizator festiwali muzycznych. Pisał teksty piosenek dla takich artystów jak Mieczysław Szcześniak, Ewa Bem, Majka Jeżowska, Zbigniew Wodecki, Zdzisława Sośnicka, Andrzej Zaucha, Edyta Geppert, Natalia Kukulska czy Edyta Górniak.
Do Kazimierza Dolnego przyjechał ze swym tomikiem wierszy pt. "Ambulanza - wiersze śródziemnomorskie". Słowo "ambulanza" w tym przypadku można rozumieć różnorako, gdyż wyraz ten po włosku oznacza ambulans, a także błądzenie, marsz domokrążcy, komiwojażera, przechodnia. "Ambulanza" to również tytuł zbioru wierszy Jacka Cygana i w tytuł ten wpisana jest wędrówka po miejscu i życiu, po pamięci ludzi i zdarzeń. Dodatkowo "Ambulanza" to tytuł jednego z najważniejszych w tym tomiku wierszy - o weneckiej łodzi, która przewozi chorych do szpitala pod wezwaniem Santi Giovanni e Paolo.
Podczas wieczoru poezji artyście towarzyszyła instrumentalnie i wokalnie Małgorzata Bańka. W jej wykonaniu usłyszeliśmy kilka utworów w języku francuskim, ale pojawiły się też polskie piosenki, do jednej z nich słowa napisał specjalnie dla artystki Jacek Cygan.
Wiersze z tomiku „Ambulanza” publiczność miała okazję usłyszeć nie tylko w wykonaniu samego autora, który wzbogacał je anegdotami związanymi z historią powstania poszczególnych utworów, nawiązując do formuły spotkania „Porozmawiaj z nim”. „Sprzątacze plaż” przeczytała na specjalną prośbę Jacka Cygana Grażyna Torbicka, oprócz tego wiersze czytali twórca Sceny Plastycznej KUL – Leszek Mądzik oraz żona poety – Ewa. Pojawiły się takie utwory jak: "O fotografowaniu", "Ambulanza", "Bar pod językiem z buta", "To tylko sny", "Starzy ludzie ze starymi psami", "List od M" czy "Poemat na temat brzucha". Nie zabrakło także akcentów kazimierskich.
Jacek Cygan nie stronił od żartów, a i jego wiersze, o dość zróżnicowanej tematyce czasem śmieszyły do łez, innym znów razem skłaniały do refleksji i zadumy.
Jacek Cygan, raz po raz przytaczając anegdoty, sprawiał, że początkowa atmosfera niezwykłości ustępowała miejsca rodzinnej i biesiadnej - zwłaszcza pod koniec wieczoru, kiedy artysta zaprezentował swój wiersz pt. "Poemat na temat brzucha".
Koniec wieczoru to indywidualne spotkania czytelników z artystą, których ślad pozostawał w książkach.
Do Kazimierza Dolnego przyjechał ze swym tomikiem wierszy pt. "Ambulanza - wiersze śródziemnomorskie". Słowo "ambulanza" w tym przypadku można rozumieć różnorako, gdyż wyraz ten po włosku oznacza ambulans, a także błądzenie, marsz domokrążcy, komiwojażera, przechodnia. "Ambulanza" to również tytuł zbioru wierszy Jacka Cygana i w tytuł ten wpisana jest wędrówka po miejscu i życiu, po pamięci ludzi i zdarzeń. Dodatkowo "Ambulanza" to tytuł jednego z najważniejszych w tym tomiku wierszy - o weneckiej łodzi, która przewozi chorych do szpitala pod wezwaniem Santi Giovanni e Paolo.
Podczas wieczoru poezji artyście towarzyszyła instrumentalnie i wokalnie Małgorzata Bańka. W jej wykonaniu usłyszeliśmy kilka utworów w języku francuskim, ale pojawiły się też polskie piosenki, do jednej z nich słowa napisał specjalnie dla artystki Jacek Cygan.
Wiersze z tomiku „Ambulanza” publiczność miała okazję usłyszeć nie tylko w wykonaniu samego autora, który wzbogacał je anegdotami związanymi z historią powstania poszczególnych utworów, nawiązując do formuły spotkania „Porozmawiaj z nim”. „Sprzątacze plaż” przeczytała na specjalną prośbę Jacka Cygana Grażyna Torbicka, oprócz tego wiersze czytali twórca Sceny Plastycznej KUL – Leszek Mądzik oraz żona poety – Ewa. Pojawiły się takie utwory jak: "O fotografowaniu", "Ambulanza", "Bar pod językiem z buta", "To tylko sny", "Starzy ludzie ze starymi psami", "List od M" czy "Poemat na temat brzucha". Nie zabrakło także akcentów kazimierskich.
Jacek Cygan nie stronił od żartów, a i jego wiersze, o dość zróżnicowanej tematyce czasem śmieszyły do łez, innym znów razem skłaniały do refleksji i zadumy.
Jacek Cygan, raz po raz przytaczając anegdoty, sprawiał, że początkowa atmosfera niezwykłości ustępowała miejsca rodzinnej i biesiadnej - zwłaszcza pod koniec wieczoru, kiedy artysta zaprezentował swój wiersz pt. "Poemat na temat brzucha".
Koniec wieczoru to indywidualne spotkania czytelników z artystą, których ślad pozostawał w książkach.
Fot. AS
Skomentuj
Dodane komentarze (2)
-
Widzę, że mój komentarz po wielu latach zachował się. Podtrzymuję słowa napisane przed laty
-
Byłem tem i jestem zachwycony zarówno J. Cyganem jak też paryżanką - Gośką Bańka. Jej zmysłowy, erotyczny głos jak również urodę do dziś mam w pamięci.
Naprawdę niezwykłe przeżycie.
Jak zwykle nie zawiodła piekna G. Torbicka, która rozpoczęła spotkanie i przeczytała jeden z wierszy J.Cygana. Bardzo udany wieczór. Nie żałuję, że przejechałem ponad 500 km aby tam być.
Naprawdę niezwykłe przeżycie.
Jak zwykle nie zawiodła piekna G. Torbicka, która rozpoczęła spotkanie i przeczytała jeden z wierszy J.Cygana. Bardzo udany wieczór. Nie żałuję, że przejechałem ponad 500 km aby tam być.