W ostatni weekend września br. w Domu Marii i Jerzego Kuncewiczów odbyło się spotkanie autorskie z Bohdanem Królikowskim, który promował swoją najnowszą książkę, pt. „Akt oskarżenia”.
Bohdan Królikowski, to prozaik i historyk wojskowości, współautor projektu obowiązującego wzoru orła wojskowego, od lat związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, członek londyńskiego Koła Krechowiaków. Urodził się w Wilnie w 1934 roku. Na swoim koncie ma imponujący dorobek pisarski, kronikarski, publicystyczny i redakcyjny. Jest autorem kilku powieści o tematyce staropolskiej. Wiele jego tekstów zostało opublikowanych w takich czasopismach jak „Tygodnik Powszechny", „Więzi" czy „Polska Zbrojna". „Od półwiecza spisuje dzieje Rzeczypospolitej, koryguje to, co zafałszowane, a odsłania fakty ukryte” – tak oceniają go krytycy.
Podczas spotkania w Domu Kuncewiczów Bohdan Królikowski opowiadał o swoich odczuciach związanych z Kazimierzem Dolnym, które uważa za miasto artystów i wybitnych osobowości. Jedną z nich była niewątpliwie Maria Kuncewiczowa, z którą pisarz miał okazję spotkać się osobiście.
- To było dla mnie wielkim przeżyciem. Do dziś, kiedy tu przyjeżdżam do tego domu i patrzę na te wszystkie przedmioty przypominam sobie to spotkanie – mówi Bohdan Królikowski.
Pisarz do Kazimierza Dolnego zabierał zawsze przyjaciół i rodzinę, bo tu odpoczywał i prowadził baczne obserwacje, to tu czasem pojawiały się nowe pomysły na teksty lub wątki książek.
Nie zabrakło również wspomnień związanych z dzieciństwem pisarza, które w pewien sposób wpłynęło na jego twórczość. Biorąc pod uwagę to, w którym roku się urodził, można stwierdzić, iż nie miał łatwego dzieciństwa. Czasy drugiej wojny światowej obecne są w jego książkach do dziś.
- W moich opowiadaniach zamieszczonych w „Akcie oskarżenia” nie ma żartów, nie ma dialogów, które wywołują śmiech. To są smutne opowiadania. Smutna była też wtedy rzeczywistość – mówi Bohdan Królikowski.
W trakcie spotkania przeczytane zostały przez Ewę Wolną fragmenty „Aktu oskarżenia”, które autor w skrócie omówił. Królikowski opowiadał o tym, jak podczas poszukiwania materiałów do tej książki natrafił na dokumenty, dzięki którym mógł stworzyć jedną z postaci.
Spotkanie to zakończyło wrześniowe rozważania na temat dramatycznej historii Polski XX wieku, które miały miejsce w Domu Marii i Jerzego Kuncewiczów. Do końca listopada 2007 roku w Kuncewiczówce czynna będzie wystawa pt. „Loluś” (1919 – 1939), poświęcona podchorążemu Leonowi Jankowskiemu z Wielkopolskiej Brygady Kawalerii, który zginął w dziesiątym dniu II wojny światowej w czasie walk nad Bzurą.
Skomentuj
Dodane komentarze (4)
-
Niektórym zawsze "pod górkę" i "wiatr w oczy".... A z lektur - co najwyżej "Fakt".
-
Żeby na Rynku ale pod górkę? Nowakowski, nagrody,nagrody, nagrody-miejmy nadzieję że ktoś to czyta.
-
Nie przegap niezwykłej okazji: SPOTKANIE Z MARKIEM NOWAKOWSKIM ODBĘDZIE SIĘ W PIĄTEK, 19 PAŹDZIERNIKA 2007, O GODZ. 17. ZAPRASZAMY: TO JUŻ ZA 4 DNI!
-
W roku 2007 w Domu Kuncewiczów odbędą się jeszcze dwa spotkania z wybitnymi literatami ze Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wiadomo na pewno, że 17 listopada przyjedzie do Kuncewiczówki Janusz Krasiński, szef Zarządu Głównego SPP. Spodziewamy się też Marka Nowakowskiego.