W Mięćmierzu wieczorową porą w takt muzyki grupy Daorientacja i Przemysława Łozowskiego poszli w tany ci, którym nieobca jest ludowa nuta.
Najchętniej grają polki, oberki, walczyki z Polski wschodniej: Lubelszczyzny, Podkarpacia, Podlasia, ale nieobca im jest także muzyka Polski centralnej czy zachodniej. W swojej twórczości mieszają się wpływy polskie i innych ludów zamieszkujących od dawna te ziemie: Polaków, Ukraińców, Rusinów, Żydów i Olędrów. Muzyki poszukują w rejonach, z których pochodzą ich dziadkowie po swojemu kontynuując tradycję ludowego muzykowania i śpiewania. Chcieliby, żeby ta tradycyjna muzyka nie była – tak jak to jest teraz – czymś pomijanym, może nawet niekiedy wstydliwym, bo przecież ona tkwi głęboko w każdym nas.
O tym, że tak właśnie jest, mogli się przekonać uczestnicy koncertu w Mięćmierzu. Grupa Daorientacja oraz Przemysław Łozowski nie tylko zaprezentowali tradycyjny program muzyczny gromko oklaskiwany przez publiczność Galerii Klimaty, ale również zaprosili zebranych do wspólnego tańca. I okazało się, że w naszej rodzimej tradycji są proste i atrakcyjne tańce grupowe, które mogą nadal być odpowiedzią na potrzebę zabawy współczesnego człowieka.
- Pokazaliśmy jedynie namiastkę zabaw, które kiedyś funkcjonowały w społeczności wiejskiej – mówi Przemysław Łozowski. – To, co zaprezentowaliśmy, to efekt niemalże 20 lat spotkań ze starszymi ludźmi, ze środowiskiem, które wciąż stara się tę tradycję podtrzymywać.
Marzeniem Przemysława Łozowskiego, który na co dzień mieszka w Irlandii, jest by w Polsce podobnie jak na Zielonej Wyspie szanowano rodzimą tradycję.
- Irlandczycy może zatracili pod wpływem okupacji brytyjskiej, angielskiej język, ale nie zatracili poszanowania własnej tradycji. Tę tradycję Irlandczycy kultywują na przykład przy okazji spotkań w pubach, gdzie dominuje muzyka tradycyjna także wykonywana na żywo – mówi Łozowski.
Czy to możliwe jest także i u nas?
Niewykluczone, patrząc na gromko oklaskiwany występ Przemysława Łozowskiego – skrzypce, trąbka; Witolda Roya Zalewskiego – akordeon, śpiew i Katarzyny Wińskiej – bębenek obręczowy, baraban, która zachwyciła wszystkich pięknym, głębokim głosem. Część tych braw oczywiście należała się i samej publiczności, szczególnie tym, którzy poddali się muzyce i ruszyli w wesołe a skoczne tany, w których partnerem mógł być każdy, nawet miotła!
DWA BRZEGI 2017 w Mięćmierzu
(na wszystkie wydarzenia wstęp wolny)
3 sierpnia – czwartek
15.00 - Galeria KLIMATY (dziedziniec):
Tęczowy Talerz - warsztat kulinarny, Monika Dąbrowska
17.00 - Galeria KLIMATY (dziedziniec):
Maniucha i Ksawery - koncert
18.30 - Galeria KLIMATY (kino w stodole):
Awans – projekcja filmu, reż Janusz Zaorski, 1974
po filmie finisaż wystawy Uty Przyboś
4 sierpnia – piątek
16.00 - Galeria KLIMATY (stodoła):
MALARSTWO - Nad Wisłą w Kazimierzu -Ewa Siemińska - wernisaż
17.00 - Galeria KLIMATY (dziedziniec):
T/Aboret - ethno jazz - koncert
5 sierpnia – sobota
15.00 - Galeria KLIMATY (dziedziniec):
DEBATA- Seweryn Ashkenazy, Tomasz Dostatni
17.00 - Galeria KLIMATY (dziedziniec):
Kapela Maliszów i Adam Klocek (wiolonczela) - koncert
_________________________________________________________________________________________
przez cały tydzień festiwalowy na AFRYKASY (specjały kuchni afrykańskiej)
XI Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi
Program projekcji filmowych
Program wydarzeń towarzyszących
Skomentuj
Dodane komentarze (3)
-
Pozdrawiam miłośników takich zabaw a szczególnie znajomych których muzyka porwała w tany . Bartku brawo za krzewienie kultury w tym małym acz cudownym zakątku Kazimierza.
-
Przepysznie ! Więcej takich imprez. Jeszcze miesiąc cudownych letnich dni.
-
Bylo wspaniale!!!