Blisko 200 kg darów zebrali wolontariusze z Gminnego Zespołu Szkół w Kazimierzu Dolnym podczas kwesty w ramach akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”.
Już po raz kolejny uczniowie Gminnego Zespołu Szkół wraz z nauczycielami prowadzili zbiórkę darów w ramach akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”. Przed bramami kazimierskich kościołów w niedzielne przedpołudnie dyżurowało 18 nauczycieli i około 25 ich wychowanków. Zebrano w sumie około 200 kg produktów żywnościowych, środków czystości, zabawek i słodyczy. Z tych darów otrzymanych od kazimierzaków zostaną przygotowane paczki świąteczne dla około 20 najbardziej potrzebujących rodzin z dziećmi z terenu gminy Kazimierz Dolny. Paczki będą do odbioru w następnym tygodniu w budynku dawnej łaźni miejskiej.
- Akcja pokazuje, że mimo tego, że Gminny Zespół Szkół nie ma swojej własnej siedziby, własnego budynku, funkcjonuje dalej normalnie – mówi dyrektor szkoły Jerzy Arbuz. – Dzieci się uczą, uczestniczą w akcjach charytatywnych i w życiu społeczności gminy i miasta.
To nie ostatnia akcja dobroczynna w grudniu, w jakiej udział biorą uczniowie Gminnego Zespołu Szkół. 11 i 18 grudnia w godzinach od 9.00 do 13.00 będziemy mieli okazję znowu ich wesprzeć, zakupując przed klasztorem lub farą świece wigilijne.
Skomentuj
Dodane komentarze (3)
-
Drogi "jerzy". Czy na pewno? Warto rozejrzeć się dokładniej dookoła, posłuchać nad czym radzą posłowie. Może zmienisz wtedy zdanie. III RP to nie tylko Kazimierz Dolny. Wesołych Świąt.
-
Drogi Zbigniewie możliwośc pracy w raju miał każdy , nie każdy umiał z tego skorzystać i nie każdemu się chciało .
Żal mi tych dzieci , bo dla rodziców papierosy i wódka to są artykuły pierwszej potrzeby .Co powiesz o mamusiach dla ktoórych wazniejszy jest zakup 2 paczek papierosów zamiast mięsa na obiad dla dzieci ?
kilogram schabu kosztuje 20.00 papierosy również .
Smutne to , że obcy starają się obdarować dzieci czym tylko mogą .Piękna akcja , uczmy dzieci dzielić się z innymi .
Spokojnych Świąt ! -
Smutne to jednak, że w raju w którym żyjemy od ponad 22-u lat, istnieje zbiórka na dzieci, niedożywione, na które zbieramy, by przetrwały zimę, by zaznały trochę radości. Najsmutmniejsze jest to, że przybywa dorosłych żyjących w nędzy, a więc i ich dzieci, są automatycznie skazane na ten sam los. Trochę, żyję na tym świecie. Takich akcji w PRL-u nie musiano robić. Chleba powszedniego i nie tylko, dla wszystkich starczało. Ferie zimowe też dla wszystkich były. Fakt apartamentowców, feerii świateł na witrynach sklepów dla nielicznych i kolorowych świateł ulic, nie było. Biedni biednieją, bogaci bogacą. Sami chcieliście. To wasz wybór. Pozdrawiam ze smutkiem. Ważne by jak najwięcej zebrać. By dzieci miały też radość. Wprawdzie prezent od rodziców, ciepło w domu, bardziej cieszy. Szkoda. Niestety pwność egzystencji nie wróci. Bieda będzie rosła. Spokojnych i ciepłych Świąt Bożego Narodzenia. Sprawcom.
Żal mi tych dzieci , bo dla rodziców papierosy i wódka to są artykuły pierwszej potrzeby .Co powiesz o mamusiach dla ktoórych wazniejszy jest zakup 2 paczek papierosów zamiast mięsa na obiad dla dzieci ?
kilogram schabu kosztuje 20.00 papierosy również .
Smutne to , że obcy starają się obdarować dzieci czym tylko mogą .Piękna akcja , uczmy dzieci dzielić się z innymi .
Spokojnych Świąt !