700 km w 23 i pół godziny!

Skomentuj (4)

zobacz więcej (6)

Jubileuszową V edycję maratonu rowerowego „700 km w 24 godziny” udało się zakończyć przed czasem. Przejechanie 700 km – mimo bardzo trudnych warunków pogodowych na trasie – zajęło maratończykom 23 i pół godziny! Gratulacje!
- Rzeczywiście była to trudna impreza – mówi Cezary Urzyczyn z Warszawy, jeden z uczestników maratonu. - Była presja czasowa. Uczestniczyłem w maratonie ze Świnoujścia do Ustrzyk Górnych 1008 km, ale tam jedzie się na miarę swoich możliwości. Tutaj trzeba było trzymać średnią prędkość i to było najtrudniejsze.

16 zawodników, którzy wyruszyli z Puław 12 lipca, jechało z prędkością 32, 5 km, pokonując 700 km na stukilometrowej – powtórzonej siedmiokrotnie – pętli, która stanowiła punkt wyjściowy ubiegłorocznego maratonu „600 km w 24 godziny”. Trasa prowadziła przez Górę Puławską, Janowiec, Zwoleń, Kozienice, Gniewoszów, by zamknąć pętlę znowu w Górze Puławskiej.

Większość jednak narzekała na pogodę, a było na co.
- Gdyby nie deszcz – przypuszczam ze na mecie bylibyśmy o 11.00 – mówi organizator maratonu Rafał Suszek. – 300 km jechaliśmy w ulewnym deszczu z gradem. Błyskawice, pioruny i deszcz, deszcz, deszcz… Trzeba było wykazać się charakterem, by się nie poddać na trasie.

W sumie maraton ukończyło 12 zawodników, którzy na tę imprezę przyjechali z różnych stron Polski: z Warszawy, Krakowa, Łodzi, Olkusza, Sieradza, Gdańska, Lublina oraz Puław, Góry Puławskiej i Parchatki.
- Udało się nam zaprosić do udziału w naszym maratonie najlepszych zawodników w kraju, to są ludzie którzy wygrywają maraton kolarski Imagis Tour, który prowadzi na przestrzeni 1016 km ze Świnoujścia aż po Wołosate w Bieszczadach. Można więc powiedzieć, że tegoroczny maraton to była poważna impreza krajowa - mówi Rafał Suszek.

Zwycięzcom na mecie gratulował burmistrz Kazimierza Grzegorz Dunia oraz wiceprzewodniczący Rady miasta Piotr Guz, wręczając pamiątkowe statuetki rowerzysty i kazimierskie dukaty. Maratończykom gratulowali również przedstawiciele Uzdrowiska w Nałęczowie, który łącznie z Kazimierzem uczestniczy w programie „Kraina Lessowych Wąwozów” – wizytówki maratonu. Kraina Lessowych Wąwozów obejmuje teren 8 gmin, rozszerzając dawny trójkąt turystyczny Puławy – Kazimierz – Nałęczów o miejsca takie jak: Poniatowa, Wojciechów, Wąwolnica, Opole Lubelskie i Janowiec. Jako produkt turystyczny wystawiony do konkursu „Turystyka – wspólna sprawa” – została uznana za najlepszą ofertę turystyczną w województwie lubelskim i jedną z 16 najlepszych w kraju. Oferuje turystom oprócz naturalnego piękna regionu ponad 100 atrakcji, między innymi możliwość skorzystania ze zdrowotnych właściwości uzdrowiska w Nałęczowie czy uczestnictwo w cyklu imprez kulturalnych takich jak: Festiwal Wokalny „Belcanto” w Nałęczowie oraz Festiwal Filmu i Sztuki w Kazimierzu Dolnym i Janowcu.
 
Organizatorzy maratonu 700 km w 24 godziny na razie nie myślą o kolejnym podwyższaniu poprzeczki.
- 730 – 740 km to wszystko, na co nas stać na dzień dzisiejszy – mówi Rafał Suszek, ale już po cichu planuje bicie rekordu Polski, który dziś wynosi 807 km w 24 godziny. Lecz nie w następnym roku. Za 4 może 5 lat kazimierscy maratończycy będą gotowi podjąć taką próbę, o ile pojawi się poważny sponsor, który będzie w stanie stworzyć odpowiednie zaplecze do przygotowania się i przeprowadzenia takiej imprezy. Może takiej roli podejmą się gminy wchodzące w skład Krainy Lessowych Wąwozów, którą promują maratończycy? To pokaże dalsza przyszłość.

W najbliższej przyszłości 10 sierpnia o godzinę 10.00 organizatorzy maratonu „700 km w 24 godziny” zapraszają na wycieczkę rowerową po Krainie Lessowych Wąwozów. Uczestnicy wyruszą spod studni w Bochotnicy w kierunku zamku Esterki, a potem na Skowieszynek. Przetną drogę wojewódzką i skieruję się na Węgierzec. Potem skręcą do Rzeczycy, a następnie wzdłuż Bystrej – bardzo malownicza okolica – wrócą do Wierzchoniowa, gdzie przy budynku OSP skręcą w wąwóz i pojadą w górę na punkt widokowy na Górze Trzech Krzyży. Wrócą wąwozem do Bochotnicy przy ściance Pożaryskich, gdzie znajduje się nieczynny kamieniołom komorowy. Rafał Suszek obiecuje, że tempo rajdu będzie dostosowane do najsłabszego uczestnika, tak by dla każdy miał okazję podziwiać piękno okolicy. Tak więc prędkość wycieczki będzie nie większa niż 15 – 20 km na godzinę. Kolejne wycieczki planowane są we wrześniu i na początku października. W planach jest wyjazd do Podgórza na niezwykle widokową Skarpę Dobrską. I dokąd jeszcze? Warto wziąć w nich udział i przekonać się naocznie. Także o tym, czy Kraina Lessowych Wąwozów warta jest tego, by zacumować tu na dłużej niż tylko na weekend. Wynikiem tych eskapad rowerowych ma być cykl widokówek promujących piękno okolic Kazimierza, tak naprawdę nieznanych szerszej rzeszy turystów. Wyjdźmy (tu: wyjedźmy) poza Rynek. Naprawdę warto!

Organizatorzy: Rafał Szuszek, Arkadiusz Kraska, Piotr Guz

Uczestnicy:
Tomasz Bagrowski – Gdańsk, Krzysztof Dziedzic – Warszawa, Konrad Gałązka – Kraków, Adam Filipek – Sieradz, Krzysztof Kamocki – Łódź, Robert Kądziołka – Kraków, Arkadiusz Kraska – Puławy, Tadeusz Marczak – Warszawa,  Grzegorz Mazur – Lublin, Rafał Milczarczyk – Puławy, Radosław Skwara - Góra Puławska, Waldemar Socha – Kraków, Oskar Szproch – Olkusz, Rafał Suszek – Parchatka, Bogusław Szyszka – Kraków, Cezary Urzyczyn- Warszawa

Sponsorzy:
Urząd Miasta i Gminy w Kazimerzu Dolnym, Urząd Miasta w Puławach, Starostwo Powiatowe w Puławach, Bank Spółdzielczy w Kazimierzu Dolnym, Uzdrowisko Nałęczów, Gala Puławy, Biorelax, Sport - Turystyka, Kabanos, OSP w Kazimierzu Dolnym, OSP w Bochotnicy

Patron medialny: Kazimierski Portal Internetowy

Skomentuj


Dodane komentarze (4)

  • Gosia (gość)
    Rafał Suszek jest the best!!!
  • Lech (gość)
    Wspaniały pomysł! Moim zdaniem warto i atakować rekord Polski i poszerzyć grono
    startujących. 700 czy 800 km w 24h to ponad moje siły, ale robiłem już 400 w 16h i
    myślę że nie jestem jedyny. Można by więc pomyśleć o kategoriach dla 'cieniasów'
    500/24, 600/24 itp. Im więcej ludzi tym lepsza impreza.
  • biker (gość)
    Rekord Polski to również rekord świata. Trzymam więc kciuki. Wielkie gratulacje.
  • AU (gość)
    zdjecia obrazuja prawdziwych "CHEMPIONS" GRATULACJE - to byl kilometrowyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy... wyczyn ;)

    scigajcie sie z kilometrami co roku - ale na "BOGA" , juz nie przekraczajacje tych wyczynow to byl i tak juz ponad wymiarowy ;)

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę